piątek, 20 września 2013

Streszczenia odcinków 89 Ten z golfem Jonathana, Franka i Billy'ego



Odcinek 12 (89)- Dorin robi awanturę Kenowi, kiedy dostaje on list od nieznajomej Juliette. Ken nie rozumie jej złości. Dorin za wszelką cenę chce przeczytać list. Narzeczony prosi by mu zaufała. Ona niestety wyrywa mu kartkę i dowiaduje się, że Juliette była dawną miłością Kena. Heighly każe jej nie czytać prywatnej korespondencji. Miał kilka dziewczyn, ale nie zna żadnej Juliette. Papier rozrywa na kawałki i prosi o wybaczenie. Dorin nie potrafi długo się gniewać. Tarzają się po podłodze…
Jonathan jest załamany faktem, że Billy bierze narkotyki, wspiera go Warren czesząc czaszkę szuka porady. Johnson proponuje też siłownię. Owens sam się zastanawia, jakim cudem Warren znalazł się w jego posiadłości. George myśli jak pocieszyć tatę. Opowiada, że to Billy jest narkomanem, a sam przy nim nic nie potrafi zażyć. Jonathana to akurat to nie zaskakuje. Zdaniem George’a Owens powinien spróbować jakiś narkotyków, w końcu nie jest święty. Sam przerzuci się na alkohol i seks.
Doktor Dreyfus jest przerażony wynikami badań Billy’ego, a wszystko przez narkotyki. Był przecież przy jego porodzie. Sądzi, że oddawanie krwi z biodra nie ma sensu przy ćpaniu. Billy chce jednak sprawdzić próbkę B. Lekarz dzwoni do Helen. W ten sposób dowie się o powtórne wyniki. Jasno z nich wynika, że Billy jest czysty. Dreyfus pyta, czy ktoś jeszcze z rodziny ostatnio się badał. Billy przypomina sobie, że George potrzebował wyników morfologii do pracy u malarza. Diagnoza lekarska jest jednoznaczna: „Brudna krew” należy do George’a!
Jonathan gra w golfa z synem ( w ramach ciekawostki Marcin Wójcik dobrze gra w golfa). Piłkę, która wpada w kupę otrzyma Dealey. Jonathan narzeka, że nawet pola golfowe są teraz krzywe. Wyznaje, że wreszcie ufa Billy’emu. Syn mówi, że z wzajemnością. Przychodzi Frank z własnym kijem. Jonathan ma dla niego propozycję. Wycofa się z jego firmy z Wenezueli, a policja nie dowie się o przekrętach Dealey’a. Owensowie mają, bowiem wszystkie dokumenty- bilingi z Wietnamu. Frank ogłasza, że wygra ten, kto trafi do dołka. Billy uważa, że kij Franka jest za długi w stosunku do proporcji ciała. Dealey broni się. Też ma coś na Owensa…

Cytaty:
Ken, ty bydlaku..ty parszywy bydlaku, bydlęciu ty!- (Dorin do Kena, kiedy dostał list od Juliette)

Nie pluj na mnie, kiedy mówisz do mnie. (Dorin do Kena)

Daj, bo poproszę, żeby mnie ktoś złapał z tyłu i pociągniemy razem. A potem on poprosi psa, a pies kotka jest taka bajka. (Dorin do Kena o liście)

-(…) Czesze czaszkę szukając porady jakiejś. (Warren)
-Za mała czaszka na takie problemy. (Jonathan)

-A może siłownia? Po ćwiczyć trochę, popędzić za piłką przez piaski…(Fragment rady Warrena)
-Czekaj Warren, wiesz, że od czasu do czasu nachodzi mnie chęć żeby sobie przypomnieć skąd tyś się u nas wziął w domu. (Jonathan)

-A ty masz takie narkotyki, co się gryzie, tak? (Jonathan)
-Takie twarde.(George)

Nie mogę siadać, bo oddawałem krew z biodra. (Billy tuż po tym jak oddał krew do badań, ale trzyma watę w łokciu)

-Cieszę się, aczkolwiek jestem zaskoczony… nie bierzesz narkotyków! (Dreyfus po wynikach badań)
-Ale od dzisiaj? (Billy)

George oddawał krew. On się chciał zatrudnić u malarza i musiał oddać krew. Były potrzebne badania do pracy. (Billy do lekarza odpowiada na pytanie, kto ostatnio z rodziny oddawał krew do badań)

Wygląda na to, że ktoś inaczej potraktował ten dołek. (Billy do ojca o piłce, któ®a wpadła w kupę)


-Trochę się boję, bo ludzie są. (Billy chce uderzyć w piłkę w stronę publiki)
-Po co łażą po polu golfowym? (Jonathan)

Dealey, wiesz jak szkodliwe jest palenie folii z cygara? (Johnatan do Franka)

-Jonathan, kto uderzy tą piłkę i trafi do dołka ten wygra. (Frank)
-Takie masz propozycje zakładów…no proszę bardzo. (Jonathan)
-Niestety nie możesz z nami zagrać…(Billy)
-Ponieważ? (Frank)
-Ponieważ nie można grać kijem, który stanowi 2/3 wysokości ciała! (Billy)

-Jonathan, nie zapytasz, co na ciebie mam? (Frank)
-Chrapkę? (Billy)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz