poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Odcinek 47 (archiwalny) Ten z techno bródką!


ODCINEK 47 
Jako Jonathan Artur Andrus! Billy tym razem grany przez Adama Grzankę i co ciekawe w roli Sally zobaczycie samą Kasię Pakosińską!!!
Ken tym razem przedstawiany przez Kulpińskiego (Stado Umtata). Świetna scena z kręglami w tle, ale ostatnia, w której wyjaśnia się tytułowa techno bródka powala.


Dorin nie chce puśić Sally samej. Szarpią się wzajemnie. Przygląda się temu ich ojciec i ciągnie po podłodze. Dorin wypytuje siostrę, dlaczego ucieka i dokąd. O to samo pyta Jonathan. Niestety Sally nie może im tego zdradzić. Dorin kłóci się z tatą. Twierdzi, że już jedną córkę, kiedyś stracił. A poza tym mógł przecież zrobić test krwi Sally. Ona wtedy zaczyna się śmiać (śmiech Pakosy zna chyba każdy w Polsce). Cała trójka trzyma koszyczek w rękach. Ma być to symbol ich rodziny. Dorin wciąż nalega na pozostanie siostry w rezydencji. To nie jest możliwe. Sally wypiera się prawdy. Ostatecznie obiecuje powiedzieć, ale pod nieobecność Owensa, który perfidnie podsłuchuje. Sally mówi Dorin, że pewien mężczyzna ją skrzywdził (w tym momencie Aśka wkłada na Pakosę brzydki tshirt, który zaczyna ją dusić xD). Sally opuszcza dom „na krześle”. Dorin przytula ojca i błaga o ratunek dla rodziny.

Zdaniem Georgea wszystko idzie pomyślnie z wyjątkiem głupawego brata Billy’ego. Billy przychodzi i chce się pojednać z nim. George nie jest mu przychylny. Prosi, aby brat wyszedł, ale szybko zmienia zdanie. Billy informuje, że wyszedł z więzienia i niczego nie jest pewien. Chce kompromisu. George uważa, że brat musi ponieść konsekwencje swojego czynu tj. wypadek i zabicie kobiety. Chowanie się w domu to zły pomysł. Billy wyznaje, co działo się za kratkami. George proponuje trzymanie się razem. Wspominają dzieciństwo.
Scena z dzieciństwa. George i Billy są chłopakami, porównują sobie to i owo, obiecują, że nie będą zdradzać sekretów i bawią się plastikowym wózkiem. Tata Jonathan daje im piłkę. Już wtedy było widać, że nie potrafią się dzielić zabawkami.
Powracamy do teraźniejszości. George wie, że tak, jak dawniej nie potrafią ze sobą współpracować. Billy przynosi zaginioną piłkę!!! Bracia znów są razem!

Ken rozmawia z Frankiem. Umawiają się na wspólny lunch. Słyszy to Dorin. Ken myśli, że jest podsłuchiwany, ale ukochana rozmywa jego wątpliwości. Jest szczęśliwa z ich związku z tego, że pracuje u jej ojca itp. Nalega na ślub, a to się nie podoba Kenowi. Dorin nie chce zostać zraniona. Ponadto znajduje na umywalce dziwny łańcuszek. Czuje, że coś znaczy. Ken nie ma zamiaru nic mówić. Dorin podejrzewa, że ma romans. On zaprzecza. Ukochana denerwuje się, że Ken jest teraz człowiekiem „światowym”. Kenowi przeszkadza zaborczość Jonathana. Sądzi, że Dorin ma to po ojcu. Kłócą się.

Frank rozwala pianino wchodząc na scenę. Odwiedza do Harriet, która wraca od kosmetyczki (a nie wygląda). Zauważa, że odnowił mieszkanie. Dealey sądzi, że kiedy myślał o Harriet pianino się zamknęło. Uznał to za omen jej przyjścia, choć nie wierzy w takie zabobony. Harriet ma zresztą słusznie pretensje o porwanie jej dziecka. Nie wie, jak mu wybaczyć. Frank uważa, że był to impuls. Ferguson ostrzega kochanka. Mówi, że odwiedził ją agent FBI, znajomy z Wietnamu i chce zemsty na Franku. Dealey jest w szoku. Harriet zapomniała już sztuki walk. Poza tym Parker to jej przyjaciel w końcu wziął u niej kąpiel. To powoduje szał (znany szał Dealera) Franka. Harriet ma wyrzuty sumienia. Jest pod wrażeniem nowego lokum ukochanego. On proponuje jej związek.

Jonathan jest zły, że w kręgielni stoi fortepian. Udaje, że gra. Canelli zjawia się tutaj pod pretekstem fotografowania kręgielni. Ma pewne dokumenty obciążające jego córkę. Owens nie wie, którą dziennikarz ma na myśli. Z jego wypowiedzi wynika, że ma więcej niż dwie! Jonathan ma problemy ze skojarzeniem Sally. Canelli czyta dokument, w którym wyrażnie jest napisane Sally nie jest córką Owensa. Canelli domaga się kasy. Mówi,że Owens ma je zostawić w budce po lodach. Jonathan proponuje mu zbudowanie kręgielni w ramach relaksu i puccle! Dziennikarz stawia warunek albo pieniądze, albo artykuł pojawi się w gazecie. Jonathan nakazuje mu przejść przez dziurę do wpadania kręgli!

Ken spotyka się z Frankiem (teczka z napisem Intel Inside). Dealey wypytuje Kena, co ma na szyi. Wyznaje, że jest jego synem. Słyszy to Dorin. Frank na dowód swoich słów pokazuje zdjęcia syna z dzieciństwa. Dla Dorin cała sytuacja jest szokiem. Zauważa, że łańcuszki są różnego koloru. Według Franka dzięki temu można odróżnić syna od ojca. Dorin uważa, że Delaey nie powinien zostawić matki Kena. Poza tym Ken będzie miał teraz depresję. Dorin wychodzi. Ken i Frank są szczęśliwi.

Dorin rozpacza po wiadomości o narzeczonym. George i Billy nadal wspominają zabawki z dzieciństwa. Dziwią się widząc siostrę grającą na pianinie. Zaczynają bawić się w syf! Potem Dorin czuje się skrępowana i nie wie jak powiedzieć braciom prawdę. Mówi o Kenie, że jest jej narzeczonym. Oni są zdziwieni i zaczynają parodiować szwagra jego chód, styl itp. George uważa, że najgorsze jest to, że Ken słucha techno XD Dorin jest wściekła i wypomina mu paskudną bródkę- techno bródkę! Po wylaniu żali Dorin wreszcie mówi, że martwi się pochodzeniem narzeczonego. Wiadomość o ojcostwie Delaeya załamuje Owensów.
CYTATY:
Co mnie szarpiesz kurde? (Sally do Dorin)

Bo usiądę na torebce! (Dorin do Jonathana)

Puść mnie, bo następny guzik pójdzie! (Sally do ojca)

Tato nie krzycz na nią. Gdzie jedziesz do cholery?!!! (Dorin do ojca i Sally)

-Kochamy cię, ale nie wyjeżdżaj. (Dorin do Sally)
-Nie przesadzaj z tym kochamy… (Jonathan)

Trzeba było jej krew sprawdzać, czy jest naszą siostrą i córką…(Dorin do Jonathana o Sally:P)

-Ktoś ci coś zrobił? (Dorin)
-Nie. (Sally)
-A co? Nie zrobił? (Dorin)

Wyjdź, jeśli jesteś facetem. Nie zostań jeszcze chwilę…(George do Billyego)

-George wyszedłem z więzienia. Już niczego nie jestem pewien. (Billy)
-Billy wychodzisz tak z więzienia tam nie wiadomo, co i tak wchodzisz do domu i mówisz George nie? (George)
(…)
George 4 lata kucałem po mydło!!! (Billy)

Mogę panu poświęcić trochę czasu w porze lunchu. To mniej więcej koło południa! (Ken Do Franka)

Ken proszę nie mów tak, żebym ja cierpiała! (Dorin do Kena)

-Odnowiłeś…(Harriet o mieszkaniu Franka)
-A co miałem postarzyć? (Frank)
-Zawsze taki bystry! (Harriet)

-Myślałem o tobie, kiedy pianino się zamknęło. Wtedy wiedziałem, że przyjdziesz. (Frank)
-Naprawdę? (Harriet)
-Tak nie wierzę w zabobony. (Frank)

-Posłuchaj Harriet, ale… (Harriet)
-Słucham? (Frank)

Ja miałam dziecko, a on miał broń. (Harriet do Franka o agencie FBI)

-Po tym jak weszłam zobaczyłam tę podłogę, deski, ciebie w tej koszulce…(Harriet)
-Cały czas ta sama! (Frank)
Harriet czujesz coś do mniej nadal? Proszę cię czuj! (Frank)

Czy ja stoję na torze? (Canelli do Jonathana gdy ten gra w kręgle)

-Tu jest napisane, że Sally nie jest twoją córką. (Cannelli)
-Jak można nie być moją córką? (Jonathan)
-Mam w dokumentach tu jest napisane: Sally nie jest twoją córką! (Cannelli)


-Chce pieniędzy za córkę. (Canelli)
-Ja za żadną córkę nie płaciłem. Jestem zawodowcem nie płacę za córki. (Jonathan)
-I tu cię mam, bo to nie jest twoja córka… (Canelli o Sally)

Nie mogę kupić puccli. Najgorsze jest niebo do ułożenia! (Cannelli do Jonathana)

-Ja się wychowałem w domu dziecka, a to jest dżungla. (Ken o zdjęciu z dzieciństwa)
-Dżungla jest z tyłu z przodu jest matka. (Frank)
-Matki nie jarzysz? (Dorin)

Dlaczego jeden jest srebny, a drugi złoty dlaczego? (Dorin o łańcuszkach Kena i Franka)

Nie graj może teraz? (George i Billy do Dorin, która gra na pianie, a oni gadają)

-On słucha techno rozumiesz? (George o Kenie)
-Ty parszywy zboczeńcu! Wydaje ci się, że zapuściłeś te ohydną bródkę to, co? To możesz dowalać mojemu narzeczonemu? Że techno? A jaką masz bródkę masz techno bródkę! (Dorin)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz