Odcinek 174
(74)- Cóż więc… ostatnie streszczenie odcinków telewizyjnych. Chociaż
właściwie, kto wie? O końcu serialu napiszę odrębną notkę. Oczywiście blog
nadal będzie istniał mam kilka pomysłów :) Podczas omawiania scen z aktorami wszyscy pięknie
nam dziękują!
W końcu
mamy długo oczekiwany ślub. W tym odcinku najlepsza scena moim zdaniem to
wieczór kawalerski Kena połączony z karaoke i Tomasz Sapryk w roli
gościa-księdza z Dominikany! Po raz 1 w historii serialu kilka osób z widowni
wystąpiło w nim. Współczuję tym, którzy musieli sprzątnąc ten bałagan po weselu.
Dodam, że ten odcinek jest wyjątkowo dynamiczny, więc opis niewiele tutaj da.
Co ciekawe Bałtorczyka nie było w ostatnim odcinku (?!) A nam sam koniec aktorzy dostali owacje na stojąco. Dziękujemy za wszystko:)
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.707649889263644.1073741836.139813222713983&type=3 zdjęcia z odcinków 173 i 174
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.707649889263644.1073741836.139813222713983&type=3 zdjęcia z odcinków 173 i 174
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.551270144957008.1073741845.135952863155407&type=1 zdj z ostatniej realizacji 477 fotek
A NA KONIEC: SPADKOBIERCY FOREVER!
Ken wraz ze wszystkimi mężczyznami (poza Johnem i
doktorkiem) wybiera się na wieczór kawalerski. Odwiedzają już 6 knajpę,
doskonale się bawiąc i dużo pijąc. Billy mówi Kenowi, że to jego wieczór.
Jonathan opowiada o swoim ostatnim wieczorze kawalerskim. Panowie wspominają striptiz
i dziwne zachowanie Jonathana. George w ramach niespodzianki śpiewa Kenowi
wymyśloną piosenkę (poprzedni odcinek). Jego przyszły szwagier jest zachwycony.
Billy ma jednak coś lepszego- zagraniczne karaoke! (w tej scenie na ekranie
będą leciały napisy piosenek) I tak Jonathan śpiewa Maleńczuka, George Waka
Waka Shakiry (brak słów na to nie wiem, co to za język), a Ken piosenkę zepsołu
Enej. W międzyczasie Billy rozbiera George’a, Warren wykonuje fikołka, Harry tańczy
breakdance i tłumaczy tekst piosenki na język migowy (?), Billy zaś wymiotuje,
Dealey rzuca w publikę kamizelkę a Harry prosi publikę o datki. Owens chce zadzwonić
po „panie” z dawnych lat. Ken dziękuje za wspaniałą zabawę. George proponuje
iśc na kebaba!
Niestety u Dorin nie jest tak wesoło. Po porwaniu
Maggie i zniknięciu Harriet bawi się i tańczy sama (Asia jak zawsze kradnie
show, a za muzykę odpowiada DJ Kamol). Jest bardzo smutna. Nieoczekiwanie
odwiedza ją Harold i wyznaje, kim jest. Harriet mówi, że chce ją pocieszyć.
Dorin myśli, że przebarała się za faceta dla niej. Ferguson robi striptiz. Potem
łapie w taki sposób, że Dorin o mało nie pokazuje światu majtek! Nagle pojawia się
Maggie z walizką! Okazuje, że porywacze bojąc się z nią zostać oddają okup! Babcia
przekazuje wnuczce pieniądze, (z tą uwagą, że częśc zostaje na jej papierosy) bo
życie z mężczyzną kosztuje. Jednocześnie chwali się, że stała się dobra. Dorin
oświadcza, że na Kenie to będzie oszczędzać. Dziękuje babci i wreszcie godzi
się z Harriet.
Zbliża się ślub (wreszcie wszyscy aktorzy od dawna w
jednej scenie razem). Część męska ma dużego kaca, ale i tak wszyscy piją. Wchodzi
panna młoda z ojcem. George nazywa siostrę piękną dziewicą. Jonathan jest
zachwycony widokiem pięknej Harriet (warto tu powiedzieć, że wycięto scenę jak
Harriet przeprasza Owensa za swoje zniknięcie). Sprowadzają księdza prosto z
Dominikany. Harry do tej pory nie doszedł do siebie po kawalerskim, co będzie
wyraźnie widać. Ksiądz zaprasza pańswa młodych na przedślubną spowiedź, a
reszta ma iść na drinka (wszyscy tam jeszcze jarają). Dorin opowiada o swojej
chciwości i o tym, kiedy ostatnio się spowiadała, zaś Ken, że marzy czasem o
innej kobiecie. Ksiądz zauważya czyjeś wymoty koło drzewa. Goście udają chór i
wchodzi Dorin z Jonathanem. Państwo młodzi obiecują się kochać do końca, nawet
Warren nie sprzeciwia się już temu małżeństwu. Dochodzi do małżeńskiego
pocałunku. Niestety zapomniano o obrączkach (są z papieru i to jest piękne).
Procedura następuje od początku od zabawnych podtekstów. Ksiądz mówi im, że
wspólna przyszłość będzie zajebista! Wszyscy składają sobie życzenia, ale to
Ken i Billy od księdza dostaną te najlepsze. Ksiądz życzy młodej parze szczęścia i nakazuje
rozmnażać się. I wszyscy ruszają na wesele.
(wreszcie widownia na scenie) Dorin dostaje
oryginalne życzenia od doktora. Warren otwiera szampana, ( a na stole mamy
autentyczny tort i ananasa!) panowie tańczą z paniami z publiki, ksiądz macha
kiełbasą, trwa zabawa w najlepsze, wszyscy tworzą węża i gorącą namawiają
małżeństwo na pocałunki. Dorin chce rzucić w kogoś tortem (w międzyczasie
ładują tam też ananasa, o historii figurki mówiłam w poprzednim streszczeniu). Jonathan
zabrania jednak Harriet udziału w tej zabawie. Dorin sprytnie tłumaczy,
dlaczego nikt nie może dostać tortem!
Zmarnują się mikrofony! Brat Billy poświęca się jednak dla siostry! Cała
obsada rzuca w siebie czym popdanie, następuje wielki chaos, a Dreyfus dostaje
nawet kiełbasą! Nagle Jonathan prosi o ciszę. Klęka przed ukochaną Harriet i oświadcza
się (pierścionek z papieru oczywiście). George myśli, że ojciec prosi Harriet o posprzątanie po weselu!
1500 koni przebiega i tratuje gości!!! Dorin jest
zachwycona…
KONIEC?
PEWNIE, ŻE NIE :)
CYTATY:
Muszę wam
powiedzieć, że ostatni raz na wieczorze kawalerskim byłem 46 lat temu. Nie wiem
tylko, czy to był wieczór kawalerski, czy to była wojna, ale gdzieś to było w
tych rejonach. (Jonathan do reszty)
(…)
-Tamta
striptizerka, która była 46 lat temu ona nadal pracuje! (Jonathan)
-A usłyszy
jak zadzwoni tata? (Harry)
-To jej
wyślę smsa. (Jonathan)
-Podobał wam się striptiz? Ale to nie koniec, George
ma jeszcze niespodziankę. (Billy)
-Będziesz się rozbierał? (Harry do George’a)
-Puknij się w ten poniemiecki sagan! (George)
-Pamiętaj,
że za majtki wkładamy duże nominały, a nie po dolarze, bo to wstyd! (Billy do
ojca o striptizie)
-Żeby to
był dolar, nawrzucał tam monet, ledwo szła ta baba. (George)
-Ale
przynajmniej zagrała to jakoś! (Harry)
Gdy ksiądz cię zapyta, czyś chłop, czy kobieta odpowiedz
mu szczerze jak chłop, chłop to bardzo dobry trop. Gdy ksiądz cię zapyta
yyyyyeeee drogi Kenie, czy się żenisz odpowiedz, że tak! (piosenka George’a)
-Śpiewamy amerykańskie, czy zagraniczne? (Billy o
karaoke)
-Zagraniczne! (Wszyscy)
A może ktoś to przetłumaczyć na angielski, bo ja nic
nie zrozumiałem?! (Jonathan o spiewie George’a)
-Dowiedziałam się, że masz wieczór panieński i
siedzisz tu sama. (Harriet)
-Jak bąk rozumiesz, jak bąk! (Dorin)
-Jak się
dowiedziałam, że oni mają te pieniądze to ja powiedziałam, ja jestem tam gdzie
pieniądze i zostaje z nimi. Tak się wystarszyli, że dali mi pieniądze i wysłali
mnie! (Maggie do Dorin i Harriet wraca z porwania)
(…)
-Tylko
wiesz, nie wszystko na męża wydawaj. (Maggie)
-Ja będę
oszczędzać na nim! (Dorin)
-Walniesz lufę? (Warren)
-Tak poprszę. (Ken)
-Czy my nie jesteśmy w kościele? (George, tak
naprawdę są w barze, a wiadomo, że na scenie zawsze jest alkohol)
- A ten siwy
to kto? (Dreyfus, gdy Dorin jako panna młoda wchodzi z Jonathanem XD)
-Taka z niej dziewica, jak… jak co? (George o Dorin)
-Jak ze mnie kolarz! (Billy)
Prosto z
Dominikany do was przyjechałem. (Ksiądz do zebranych, chodzi o aferę polskich
księży)
Jestem
poruszony, ale pozwólcie, że te 2-3 minuty przed ceremonią zachowamy się jak
prawidzi katolicy szybka spowiedź! (Ksiądz do Dorin i Kena)
-Wyznanie
chciałem tylko sprawdzić. (Ksiądz)
-Ogólnie
jestem religijny! (Ken)
-Czy checie kochać się aż do śmierci? (Ksiądz do Dorin i Kena)
-Ale czyjej? (Billy)
Ja mam już dosyć chcę tego kawalerskiego! (Harry do księdza
podczas ślubu)
-Kenie, czy bierzesz tę oto Dorin za żonę? (Ksiądz)
-Weź, weź ją. (Maggie)
-Wczoraj ją wziął! (George)
Harry
wyjmuje obrączki z papieru:
-To są
platynowe tak? (Ksiądz)
-To są zamienniki!
(Harry)
Nakładanie
obrączek:
-Dorin,
wkładam ci…(Ksiądz)
-Wkładam ci…(Ken)
Wkładam ci
tę obrączkę na znak mojej miłości, wierności i to, że będzie zajebiście!
(Ksiądz)
-Ken… zakładam
ci…(Ksiądz)
-Zakładam ci…(Dorin)
Pozwólcie, że tu przed tymi wszystkimi oficjalnymi toastami skromnie dodam sowje dwa
grosze…(Ksiądz)
-Ja bym jeszcze dodało tego kotlecika! (Dreyfus)
-Który to był? (Ksiądz, kto złapał go za tyłek)
-Babcia! (Billy)
Jak byś chciała uleczyć raka czy coś to wpadaj!
(życzenia doktora dla Dorin)
-Kto chce
dostać w twarz? Może ksiądz? Wiecie, co powiem wam. dlaczego nie możemy tego
zrobić i to jest właściwie klu całej naszej historii… Nie możemy, bo zepsujemy
mikrofony! (Droin do wszystkich o torcie)
-Skąd
wiedziałaś, że są w torcie? (Dreyfus)
-Harriet,
czy mogę cię tu na chwileczkę poprosić? (Jonathan)
-Na cygaro!
(Dreyfus)
-Masz to
wszystko posprzątać!!! (George po bałaganie weselnym)