TEN Z NOWĄ PANIĄ
SENATOR
Odcinek 177 (77)- W tym odcinku poznamy nową Senator-Kate
Garnett, która zaprzyjaźnia się z Owensami;
dowiemy się, czy Dorin przyjmie nazwisko Kena oraz kto zostanie jego
managerem.
Jonathan
cały czas narzeka na zdrowie. McPherson jednak bardziej jest zainteresowany,
czy Dorin przyjmie nazwisko Heighly. Tymczasem ona z Jonathanem już ustaliła,
że zostaje przy swoim. Owens zdaniem Johna to beznadziejne nazwisko, Ken jest
rozczarowany. Proponuje Dorin Owens-Heighly-McPherson. Spotyka się to ze
zdziwieniem Dorin, która na domiar złego jąka się. Dochodzi do awantury. John
dziwi się, jak syn wytrzymuje z żoną, ale i sam Ken dodaje, że z nią nie idzie
się dogadać. John delikatnie podpytuje, czy wżyciu erotycznym też podobne
jąkanie następuje. Dorin nie zamierza nikomu o tym,mówić nawet mężowi. Życie
intymne nie układa się. Rozmowa przenosi się na tor o orgazmach. John namawia
syna do przekonania Dorin. Nalega też, żeby syn przyjął nazwisko McPherson. W
tym czasie ona zabiera ojcu kulę i bawi się nią. Jonathan ledwo się ruszając
zabiera ją ponownie. Dorin oświadcza, że trzyma się swoich korzeni. Ken chce
porozmawiać z nią na osobności.
Harriet
i Dorin przemeblowują mieszkanie. Chcą pomóc głowie rodziny. Reszta zaś ma
pretensje do Sullivana,że nie pomaga. Wszyscy czegoś potrzebują od kamerdynera;
kawy, herbaty,itp. Niestety nie jest dane mu podać napoje, gdyż Dorin nie może
sama wstać z leżanki. Jonathan nie wie, czy wziął lekarstwa Warren prosi o drinka.
Harriet jest zachwycona nową pomocą i schludnym wyglądem Sullivana. Panuje
doskonała atmosfera w domu. Przerywa zaś dzwonek do drzwi. Owensów starym
zwyczajem witania sąsiadów, czyli poczęstunkiem, wita Kate Garnett- senator
bogatych amerykanów. Sullivan wita ją dość chaotycznie i zostaje odsunięty pod
lipę. Kate przedstawia się sąsiadom. Wyraźnie wzbudza zainteresowanie u panów.
Uwagę Jonathana zwraca niezwykle mała porcja ciasta, dla tak dużej rodziny.
George zagaduje senatorkę o jej poglądy. Jej zdaniem pracy ma mało, bo bogacze
mają właściwie wszystko. Wychodzi na jaw słabość Dorin do ciast, co oczywiście
wszyscy wykorzystują. Dorin broni się. Lubi zjeść deser, ale obejdzie się bez
niego. Kate jest szczęśliwa, że poznała całą rodzinę. Nagle pojawia się dr Dreyfus
grający w Pokemony, portal randkowy. Rodzina go wyprasza. Jemu tez wpadka w oko
Kate. Aby przekonać do swoich poglądów Kate chce zatańczyć Jezioro Łabędzie
wraz z Harriet i Dorin. Niestety bardziej wychodzi z tego Grek Zorba. Dorin
czuje się upokorzona i ucieka pod drzewo. Ken tłumaczy to faktem, że pewnie
znowu zgłodniała.
Harry
i John próbują zagrać w grę planszową. Instrukcja ich zdaniem jest zbyt
skomplikowana, ponieważ podane w niej przykładowe imiona graczy różnią się od
ich imion i dochodzą do wniosku, że nie mogą wobec tego zagrać sami. Panowie są
rozczarowani. Przyglądają się im ken z Dorin. Jedzą ciasto. Dorin wpycha duże
kawałki Kenowi. Ken chce pomóc ojcu w grze, ale jest to tylko pretekst. Czuje
się zmęczony. Dorin wspiera ukochanego. Tyle razy ją przezywano, ale mimo to
nie poddaje się. Wie, że Ken ją kocha bezwarunkowo. Stawia go do pionu,
proponując, że zostanie managerem męża. Harry ma podobne plany wobec Kena, tak
samo jak John. Heighly ma jeszcze kontrakt na dwie kolejne książki. Podejmuje
decyzję, że Dorin nie może zostać managerem, bo jest zbyt ważna. John chce
zrekompensować dziecku lata nieobecności w jego życiu. Harry ma już plan. Ken
wybiera przyjaciela. Dorin godzi się z takim wyborem.
CYTATY:
-No
jak to jakie nazwisko, przecież ustaliliśmy, że nadal się będzie Owens
nazywała. (Jonathan o Dorin)
-Owens,Owens!(Dorin)
-No
błagam cię Owens,Srowens! No co to za nazwisko jest. (McPherson)
-A McPherson,Srakserson? (Jonathan)
-To
nie jest jąkanie. (Dorin)
-Ale
czy przy orgazmie ma podobnie? (John)
-To
są nasze prywatne sprawy,nawet Ken nie wie! (Dorin)
(…)
-Ja o
twoich orgazmach nigdy nie mówiłam. (Dorin)
-Bo
on nigdy nie miał! (Jonathan o Kenie)
-Miałem!
Pokazać? (Ken)
-Możesz
pokazać orgazm sprzed 5lat.Proszę Ken pokaż! (Dorin)
-Dopiero
się rozkręcaliśmy!(Bałtroczyk na koniec sceny do Kamola hehehe)
-Weź
kadłub,to jest cięższe. (Harriet do Sullivana o Dorin)
-Poproszę
drinka.(Warren)
-Proponuje
whisky z wódą. Nie wiem komu, ale korek wypadł. (Sullivan)
-Będzie
pan jeszcze używał?(Sullivan podaje pistolet)
-Zapomniałem,
heheh. (John)
-Wita
Pani Garnett i jej nowe dziecko-ciasto. A jak wiadomo cias to pieniądz!
(Sullivan)
-Chciałabym
tym skromnym ciastem przywitać państwa.(Kate)
-Jonathan
Owens. Ciasto rzeczywiście skromne. (Jonathan)
(…)
-Dorin
lubi ciasto.Dobrze, że pani je przyniosła. (Ken)
-Czy
ono jest ziemniaczane? (Jonathan,w pop..odcinku rodzina nazwała Dorin
ziemniakiem)
-
Na ksylitolu!(Kate)
-
(…)
-
Przepraszam,ile osób będzie żarło,bo nie wiem
jak je ćwiartować? (Sullivan)
-
Nie ćwiartuj,jedna będzie jadła!(Ken o żonie)
-To
najgorsza aplikacja randkowa, jaką miałem! (Drefuys o grze Pokemon)
-Może
i chory, ale przynajmniej potrafię na sztywno odejść!(Dreyfus)
-Jedziesz
ziemniak, jedziesz! (John o Dorin)
-Po
minucie państwo nikogo nie udają, państwo są sobą! (Kate do rodziny)
-Bo
tu jest zajebiście!!! (Sullivan)
-Dopasowałem
muzykę do wykonawców tańca! (Lopez do pań)
-CO
się stało? (Jonathan do Dorin,która po tańcu chowa się w lipie)
-Pewnie
zgłodniała! (Ken)
-Może
tu jest jakaś infolinia żeby zadzwonić? Przy stole siędzą
julia,mikołaj,matylda,ilona i tomek. To nie my!(John o grze planszowej)
-Czyli
nie zagramy!(Harry)
-Ale
tu jedzie ziemniakami! (John o obecności Dorin)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz