niedziela, 29 czerwca 2014

Odcinek 36 (archiwalny) Ten ze sceną łóżkową Harriet i Franka


ODCINEK 36




 Uwaga! Ze względu na mój wyjazd za tydzień kolejne streszczenie dodam z opóźnieniem!


Kontynuacja ostatniej sceny z poprzedniego odcinka. Sally kłóci się z Canellim. Widzi to policjant i proponuje pomoc, ale Sally mu dziękuje za interwencję. Dziennikarz jest zdziwiony. Ona natomiast wypomina mu paskudne zachowanie wobec rodziny. Canelli twierdzi, ze szuka tylko prawdy. Poza tym niższe sfery są ciekawskie. Sally nie wie co myśleć. Dziennikarz sądzi, że spokanie Sally było przypadkiem. Sugeruje, że na jej widok serce mu wali. Umawiają się na kolejny dzień.
Canelli dzwoni do szefa, cieszy się, że w rodzinie Owensów ma swoją wtyczkę.

Dorin pokazuje Kenowi swój dom. Chce go poznać z rodziną. Uprzedza, że są bogaci i czasem niemili. Ken znajduje zdjęcie N’Jono. Dorin opowiada o swojej wielkiej miłości i trzyma się za brzuch. George wita przybysza z Atlantic City. Dorin jednak nie ma zamiaru mówić o sierocińcu. George zaczyna się śmiać. Ma pretensje do Kena, że nie jest zbyt świeży. Wypytuje skąd jest. Dorin wykrzykuje, że Ken jest jej bliski. Nalega, aby George zatrudnił Kena. Dorin słabnie. Heighly wyznaje prawdziwe pochodzenie.

Canelli zaczepia Mcquaida. Pyta o Owensa. Inspektor jak wiadomo ich nie cierpi. Canelli opowiada o artykule o Dorin w Global City. Szuka dobrego tematu. Wie o Billym, który postrzelił policjanta i mimo to wszedł z więzienia. Inspektor nie domaga się jednak sprawiedliwości. Canelli chce więcej informacji w zamian za kasę. Mcquaid nie znosi spraw finansowych, a żyje z przeciętnej pensji. Dziennikarz namawia go na pieniądze, zacznie lepiej żyć. Inspektorowi Canelli kojarzy się z włoską mafią! Odmawia propozycji. Uprzedza, że jeśli dziennikarzyna zaszkodzi Owensom nie ujdzie mu to na sucho. Canelli i tak wręcza mu wizytówkę.

George nie osądza Kena i sierocińca. Dorin rozumie sytuację Kena i dlatego go broni. George martwi się raczej bliskością siostry i Kena. Zauważa słynny łańcuszek. Do Dorin przychodzi Dr Dexter. Wychodzi na jaw jej ciąża. George zupełnie nie przypomina sobie kogoś takiego jak N’jono. Dorin słabnie i odchodzi z lekarzem.
Ken i jej brat rozmawiają po męsku. Ten pierwszy mówi jak poznał Dorin. George próbuje naśladować Dorin. Ken obiecuje, że nie ma złych zamiarów. George akceptuje Kena.

Scena łóżkowa Franka i Harriet. Bardzo udana. Piją drinki toast za Big Love i Big maleństwo! Zastanawiają się nad imieniem dla dziecka. Może David? Przeciw jest Frank, bo wiadomo był w Wietnamie. Ta informacja zaskakuje agentkę. Dealey mówi o łańcuszku. Okazuje się, że dzieci Frank może mieć bardzo wiele. Wyznaje jednak Harriet uczucie. Ona nie wie co począć. Dealey szukał swojego Davidka, ale bezskutecznie. Kiwnięcie palcami nie pomogło.

Dr Dexter mówi, że wyniki są pozytywne. Dorin cieszy się, ale jest zbyt dużo trudno się nie stresować. Łańcuszek na szyi Kena wciąż jej coś przypomina. Do tego wszystkiego areszt Billyego. Lekarz nie rozumie decyzji Jonathana w sprawie okupu za córkę. Dorin chce zarobić sama na dziecko. Prosi o pomoc.

Sally rozmawia z Georgem. On mówi siostrze o biednych i bogatych. Tacy jak np. Owensowie mają wybór kupić nie kupić. A biedni tylko nie kupić. Poza tym z zazdrością chcą czasem okradać. Tłumaczy o potencjalnym złu. Ale zawsze ma rodzinę. Jako zło podaje artykuł Canellego. Sally broni dziennikarza, że to jego praca. Zdaniem Georga mógł wybrać inną drogę. Brat stawia warunek nie może gadać z obcymi. I ma wracać prosto do domu.


CYTATY:

Jest tyle prawd ile ludzi. (Canelli do Sally)

Zwolnij! (Ktoś z widowni do Kamola)

Boże jak ta babka na mnie działa! (Canelli o Sally)

-Witaj Ken, co robisz tu w domu? (George)
-Zwiedzam. (Ken)

-Zawsze chcesz wiedzieć wszystko. Tak nie wolno. Są pewne rzeczy, o których nie wolno wiedzieć. Dlaczego się holender śmiejesz? (Dorin)
-Śmieje się, bo się martwię o ciebie! (George)

-On jest biedny nie zaznał ni chleba ni kawy ni soli! Zrozum to! Musze mu dać ciepło. Przyjechał tutaj do Nowego Jorku, żeby znaleźć pracę, powiedziałam George da ci pracę, więc daj mu. (Dorin)
-Ale ciepło kosztuje. (George)
-Ty sprzedajczyku! (Dorin)

-Canelli, dziennikarz. (Canelli)
-Cholera! (Mcquaid)
-Nie dziennikarz. (Canelli)

To są marne pieniądze i dlatego nazywam je pensją! (Mcquiad do Canellego)

Nie doceniałem pana. Pan mi się podoba…. Nie, nie źle pan mnie interpretuje! (Canelli do Mcquaida)

Ja i Ken jesteśmy z tego same go dziecka yyy… domu dziecka! (Dorin)

Martwię się o Dorin i sam rozumiesz Ken, przychodzę do domu, a tu Dorin z tobą. No to co ja robię? No to całym sercem martwię się czy to nie jakieś ścierwo przypadkiem jest! (George do Kena)

Hej Dorin dobrze się czuj! (George do siostry)

-Pewnego dnia siedzę sobie w pokoiku i wchodzi Dorin (…) (Ken)
-Poczekaj weszła w jakiś szczególny sposób? (George)
-Tak z tak zwanej pięty! (Ken)

Uspokój się jesteś z domu dziecka! (George do Kena)

-Kiedyś była taka zabawa. Kładziesz kładę. (ken chodzi o ręce)
-Jakaś widać środowiskowa zabawa. (George)

-Nie masz złych zamiarów? Wobec Dorin? (George)
-Nie.(Ken)
-A wobec mnie? A wobec rodziny? (George)
-Ja nie znam waszej całej rodziny. (Ken)
(…)
-Nie wiem czy tobie chodzi o te złe zamiary? (Ken trzyma za rękę Georgea)
- O te i o tamte! (George)

-Ilu jeszcze Davidów jest na świecie? Które są twoim owocem, czy warzywkiem? (Harriet)
-Wiesz trudno powiedzieć. Hehehehe. (Frank)

-Kiwnąłem wszystkimi palcami i to naraz.(Frank o szukaniu syna)
-I co nie pomogło? (Harriet)
-Nie pomogło nie przyszedł. (Frank)
-Może musisz kiwnąć jeszcze czymś? (Harriet)

Ty jesteś z bogatej rodziny. No właśnie. Nie chcieliśmy ci tego wcześniej mówić, ale są też biedne rodziny. (George do Sally)

Mógł wykopać rowy. Ameryka potrzebuje takich. (George do Sally o dziennikarzu i wyborze drogi życiowej)


poniedziałek, 23 czerwca 2014

Odcinek 35 (archiwalny) Ten z dziewczyną bez głowy


ODCINEK 35 
Odcinek niepełny, ale za to mamy mistrza Marka Grabie!  Absurd jego słów doprowadził ekipę do płaczu. A na widowni siedzi sam Sikora! Wreszcie improwizacja Kamola jako Canelli!



Tajemniczy informator spotyka się z Owensem i Warrenem. Mówi o tym, co się wydarzyło 4 lata temu i co ma związek z Billym. Okazuje się, że wtedy potrącił samochodem piękną dziewczynę Ann z tłustymi włosami. Warren i Jonathan nie potrafią uwierzyć w słowa nieznajomego. On przedstawia im szczegóły twierdząc, że stoi po ich stronie jako przyjaciel. Owens uważa, że nie powinien ufać komuś, kogo nie zna. Zdaniem informatora istnieją jednak nie odkryci przyjaciele. Wspomina, że ofiara wypadku zmarła. Dziewczyna imieniem Kris (nie miała głowy) nagle zaczęła głośno mówić o tym feralnym wydarzeniu. Osoba, która wysłała informatora przekazała mu pewien kubek oraz sznurek. W ten sposób Owens ma się domyślić od kogo informator wszystko wie. A to jest akurat prawda. Wchodzi George. Zastanawia go, po co ojcu sznurek. Warren mówi mu, żeby się nawet nie pytał.

Dorin czyta gazetę, w której niechlubnie opisano ją. Myśli o tym, kto może zmienić sytuację. Odwiedza jej mieszkanie niespodziewanie Ken, który na zaproszenie przyjechał do USA. Przyjmie posadę jako księgowy. Dorin uważa, że nie może wyglądać jak w domu dziecka i chce zmienić jego styl (przez ile to odcinków hehe). Daje mu też alkohol. Ken opowiada o trudnych życiowych wyborach. Dorin obiecuje mu pomoc w zdobyciu świata. Zauważa na szyi kolegi łańcuszek. Ken wstaje i zaczyna się źle czuć.
Retrospekcja Kena: W małym pokoju leży małe dziecko, smutne, ale czujące obecność kogoś bliskiego. Osoba mówi, że jest jego ojcem, ale musi odjeść. Rozpozna go po właśnie tym łańcuszku (głos Dealey’a).
Ken jest bardzo słaby. Chce zapomnieć o przeszłości. Zdaniem Dorin nie ma ona znaczenia już. Ponadto trochę dziwne, żeby pamiętał wszystko tak dobrze. Ken postanawia żyć przyszłością.

Billy pracuje u Franka, ale nie idzie mu dobrze. Jest za wolny. Kłócą się o przelewy i inwentaryzacje.

Kontynuacja 1 sceny. Jonathan tłumaczy Georgeowi wypadek Billyego. Jednak sam się myli w faktach. Dowiaduje się tyle, że rodzina Owensów jest bardzo niestandardowa. Dopiero Warren trafnie opowiada historię z Anglii. Według Owensa Billyego trzeba ratować. George jest rozczarowany głupotą brata. Zasługuje on na karę. Ostatecznie ustala, że pomoże bratu.

Franka odwiedza Dorin. Mówi, że ich rodziny się nienawidzą. Ma pretensje o artykuł w gazecie. Nagle pojawia się Billy. Dorin jest zaskoczona widząc brata u wroga. Przypomina mu, że ojciec nie wyciągnął go sam z celi, bo nie potrzebuje takich niewdzięczników. Frankowi zaś wygarnia jego brak uczuć. Delaey chce pozbyć się Dorin, a Billy wyśmiewa siostrę. Dorin ma pretensje do Franka, że przekupił Canellego. On zaprzecza. Panna Owens zauważa na jego szyi łańcuszek. Frank mówi, że był w Wietnamie i ma dziecko z Wietnamką. Dorin zauważa podobieństwo między nim, a Kenem, ale nie chce tego zdradzać.

Lekarz mówi Jonathanowi, że w szpitalu pewien facet o niego wypytywał. Owens podejrzewa Canellego. Chce, aby doktor w razie, co mówił wszystkim, że czuje się dobrze bez względu na okoliczności. Doktor namawia go na wizytę kontrolną.

Sally potyka się o Canellego (o czym nie wie) i wypadają jej książki. Przechodzień pomaga jej i jest wyraźnie zainteresowany. Zachwala piękne kajety. Dowiaduje się, że Sally wraca ze szkoły i przedstawia się jako Kris. Udaje zaskoczonego na wieść, że Sally to córka Jonathana. Wyznaje, że potrącił kobietę nie bez powodu. Wmawia Sally, że jest aktorem i nie chce niepochlebnych opinii o nim samym w gazecie. Przypadkowo wypada mu karteczka. Sally rozpoznaje dziennikarza i zaczyna bić.


CYTATY:
-Nie jest Pan w najlepszej sytuacji panie Jonathanie. Będę tak na pana mówić, bo tak się pan nazywa. (Informator)
-No dobrze. (Jonathan)

-Dokładnie cztery lata temu… Która jest godzina?
-20:00 (Jonathan)
-O tej porze… (Informator)

-Jestem przyjacielem nie musicie się mnie obawiać. (Informator)
-Tylko, ze tak naprawdę to ja pana nie znam. Przyjaciół się zna. (Jonathan)
-Czy ja jest pan pewien, że nie istnieje tak typ przyjaciół, których się nie zna? Takich bardziej obcych przyjaciół? (Informator)

Ta dziewczyna Ann przez dwa lata była w śpiączce. To nie wszystko. Przez kolejne dwa lata nie była w śpiączce to wszystko. Przez dwa kolejne lata umarła. Jest nieżywa, kompletnie nieżywa. (Informator do Jonathana)

-Jest jedna dziewczyna, która zaczęła nagle gadać. Nazywa się Kris. (Informator)
-Była niemową? (Warren)
-Nie była kaleką, ale nie niemową. Nie miała głowy…(Informator)
-Skąd pan to wie? (Jonathan)
-Tego nie mogę powiedzieć. Ale osoba, która mnie przysyła, ale dała mi ten oto pusty kubek po kawie eee po śmietance do kawy przebity wertykalnie kijkiem. Powiedziała, że będzie pan wiedział, co to znaczy. Żeby nie miał pan wątpliwości dodała też ten kawałek sznurka. (Informator)

-Ja muszę lecieć. (Informator)
-Ma pan samolot? (Warren)
-Jestem motorem. (Informator)

-Czy pan wie, co wie on? (Jonathan o sznurku)
-Nic. Nie mówcie przy nim głośno nic się nie dowie. (Informator)

-Tak daleko przyjechałeś? (Doirn)
-Z tak daleka. (Ken)

-Ktoś stoi obok mnie i mówi: Synu! (Ken i Frank)
-Nieeeee. (Dorin)
-Synu jestem twoim ojcem! (Frank)

Ta przeszłość na mnie ciąży. To spadało mi o tak na łeb. (Ken do Dorin)

Pamiętam tyle chwil nieszczęśliwych. Pamiętam same nieszczęśliwie chwile. (Ken do Dorin)

-Wyjaśnicie mi na spokojnie, co się stało. Babka bez głowy mówi, po 2 latach śpiączki nagle zaczyna umierać i nagle nieszczęście. To ja się pytam na czym polega to nieszczęście i co z tym wszystkim wspólnego ma kto? Billy! (George)
-Bo życie w naszej rodzinie zmienia się jak w kalejdoskopie! (Jonathan)

-Podejrzewam, że ma w tym jakiś interes. (George o Kris)
-Mówię, ktoś ją przekupił. (Warren)
-Bo tak naprawdę to wszystkie papiery zginęły no nie? (Jonathan)

-On nam sprawia tyle kłopotu. To straszne tato! (George o bracie)
-Ale to jest nasz syn! (Jonathan)

Zawsze mu mówię nie rób czegoś. A on co? Albo robi albo nie. W tych przypadkach, kiedy robi no jest wyraźnie przeciwstawia mi się. Czasem zrobi coś tak, jak ja chcę. (George o bracie do ojca i warrena)

-Jestem na niego zły tato i trzeba go ukarać. (George o Billym)
-Ale generalnie chodzi o to, żeby go nie ukarali. (Jonathan)

Ty papą? Ty nie masz dzieci, ty nie potrafisz mieć dzieci! (Dorin do Franka)

Kiedyś byłem w Wietnamie i poznałem Wietnamkę. Miłość nie trwała długo, ale był jej owoc. Nie wiem, co dzisiaj się dzieje z tym owocem. (Frank do Dorin)

-Dzień dobry panie Jonathanie. (Lekarz przychodzi do Owensa)
-A dzień dobry. Akurat się dziś słabo czułem .(Jonathan)

Masz dużo ładnych kajetów. (Canelli do Sally)

-Sally Owens. (Sally)
-Kris. Powiedzmy Kris. (Canelli)
-A dalej co? (Sally)
-Kris. (Canelli)

To, że cię potrąciłem to nie był przypadek. Coś mi kazało w środku potrąć ją! (Canelli do sallly)

-Czekaj ile ty masz lat? (Canelli)
Sally mówi mu do ucha.
-A to spokojnie! (Canelli)


poniedziałek, 16 czerwca 2014

Odcinki 33 i 34 (archiwalne) Ten, w którym Ken poznaje Dorin


ODCINEK 33 i 34 
W tym odcinku wreszcie Dorin poznaje Kena. Dowiemy się, co tak naprawdę ich połączyło. Do tego genialna scena przeklinania Jonathana i George’a. Uwaga! Odcinki 33 i 34 są takie same tylko nagrywane z różnych perspektyw.






Naczelny Daily News siedzi w redakcji i wzywa Canellego. Ma on dostarczyć mu informację o Jonathanie lub jego rodzinie. Canelli twierdzi, że zna Owensa. Opowiada o wojnie o tym jak to milioner nie pozwolił mu zrobić zdjęć ze względu na zdrowie. Redaktor proponuje 10 tys. dolarów.

Billy zaczyna pracę u Franka. Dostaje nawet notebook’a (walizkę ważącą chyba z 5 kilo). Delaey chce podłączyć się do komputera Jonathana. Potrzebuje hasła. Dowiadujemy się, że to Frank zapłacił za kaucję Billyego, ale w zamian za to on musi złamać szyfr. Dealey prosi o nazwisko kongresmana, którego przekupił Owens. Jest ich aż trzech.

Wbiega zdyszana Harriet. Oznajmia, że jest w ciąży. Nie wie jak się ubierać, ja postępować. Frank radzi jej ciążę nieść w sobie. Ma wątpliwości, czy to jego dziecko. Harriet jest wściekła i przypomina mu namiętne miesiące z nim spędzone. Dealey uważa, że jest tylko przygodą w życiu Ferguson. Ona zaś ma udowodnić jego ojcostwo. Harriet nie wie w jaki sposób ma to zrobić. Oznajmia, że wszystko dla niego poświęciła. Ostatecznie Frank ustala, że albo dowody, albo rozstanie. Harriet szuka broni wobec tego.

Dorin wraca do sierocińca, w którym spędziła dzieciństwo. Będzie pomagać bezbronnym dzieciom. Pracuje tu też Ken. Dorin wpłaca dużą kwotę na placówkę. Opowiada, że tu się wychowała, podobnie jak Heighly. Ken pomaga maluchom i wykonuje papierkową robotę. Dorin zwierza się z historii o jej porwaniu. O to samo prosi nowego znajomego. Ken czuje więź z Owens, sam stracił rodziców. Dorin namawia go, aby wrócił z nią do Los Angeles, tam pomoże mu znaleźć dom i pracę. Kena wszyscy poniżali. Dorin próbuje nastawić go pozytywnie do życia.
Heigly chce zacząć studia. Dorin zauważa na szyi Kena dziwny łańcuszek. To pamiątka z dzieciństwa.
Ktoś robi zdjęcia Dorin i Kenowi. Owens boi się, że to zostanie wykorzystane przeciwko jej ojcu. Ken słysząc nazwisko Dorin Owens przypomina sobie, że czytał o niej w kronice towarzyskiej. Dorin opuszcza sierociniec. Prosi Kena o kontakt.

Jonathan wyczytuje w gazecie informacje o córce: Dorin Owens- najbogatsza sierota świata. Dalsze sensacje w następnym numerze. Jest zdenerwowany. To może być początek końca kariery politycznej. Razem z Georgem zaczynaja przeklinać, ale delikatnie. Syn także jest niecierpliwy. Niszczy gazetę. Ojciec na niego krzyczy. Potem tłumaczy się, dlaczego pozwolił Dorin odejść. George wyraża poparcie dla ojca. Obaj się przytulają.
Wbiega Dorin. Teraz ojciec zaczyna się jej tłumaczyć. Był młody, myślał o pracy… Błaga syna, aby odkrył, kto chce go upokorzyć. George stwierdza, że muszą być razem w tych trudnych chwilach.

Frank czyta gazetę. Dowiaduje się z niej wszystkiego o Dorin.

Canelli odwiedza doktora Dextera bez koszulki. Twierdzi, że czuje się fatalnie. Rentgen wskazuje, że coś jest nie tak z płucami. Paparazzi zastanawia się jak mogą wyglądać wnętrzności ludzi z wyższych sfer. Pierwszy z brzegu- Jonathan Owens. Doktor informuje, że jego serce wygląda gorzej. Canelli otwrcie mówi, że musi wiedzieć wszystko o zdrowiu Owensa. Dexter jest tym oburzony. Fotograf chwali się dyplomem Najzdrowszego człowieka w Ohio. Przypomina lekarzowi, że z jego rąk zmarła pewna pacjentka.

Warren pomaga Jonathanowi. Owens pokazuje mu artykuł w gazecie o Dorin. Przyjaciel rodziny jest zszokowany wiadomością, że Dorin była w sierocińcu. Jonathan martwi się, że George jest zbyt delikatny, aby przetrwać tak ciężką sytuację. Nie wie, do kogo może się zwrócić o pomoc. Owens wspomina wspólne obozy konne z Warrenem i pewną klacz. Johnson sądzi, że rodzinie potrzeba harmonii (panowie grają na harmonijce i udają jazz). Według ojca Dorin jest fantastyczna. Warren wykrzykuje, że Dorin nie jest jego córką (Jonathana). Jego zdaniem na ten temat może coś wiedzieć znajomy dziennikarz. Owens nie chce, aby cokolwiek wiedział. Jest wściekły, że Warren udaje, jakby o niczym nie wiedział. Jonathan szuka pewnego zdjęcia. Lokaj potwierdza, że Johnson go nie ma w swej kolekcji.
W tym samym czasie Owensa szuka tajemniczy mężczyzna. Ma ważną wiadomość o Billym…

CYTATY:
Trawa potąd. Położyłem się. Osiem dni bez jedzenia. Przez pięć dni bez picia leżałem jak dżdżownica. Podjechały Jeepy z generałami z naszej armii; już poustawiałem aparaty, a on przechodzi i mówi: Wstawaj chłopie, bo się przeziębisz!!! (Cannelli do redaktora o Owensie)

O szyfr, o szyfr mi chodzi. Hasła nie znam. Chyba umiem się do komputera podłączyć nie? (Frank do Billyego)

Już zapłaciłem za ciebie kaucję. Chcesz, żebym cię znowu oddał do skupu? (Frank do Billego)

-Potrzebuję nazwiska kongresmana, którego przekupił twój ojciec. (Frank)
-trzech. (Billy)
-Których trzech? (Frank)
-Pierwszego, drugiego i trzeciego! (Billy)

-Ja teraz nie wiem jak postępować z tą ciążą. Jak nosić, jak się ubierać? Nie wiem, co z sylwetką. (Harriet)
-Wiem, wiem ważna jest dla ciebie sylwetka. Noś ją w sobie po prostu. (Frank)

Dla ciebie tak się pinzdrzę! (Harriet do Franka)

-Ja mam ciężkie przejścia życiowe. Tutaj się wychowałam, ale nie będę o tym mówić, bo nie chcę nikogo zasmucić. (Dorin)
-To ciekawe, ale ja też mam takie przejścia, które mogłyby panią zasmucić. (Ken)
-Ale to smutne! (Dorin)

-Mam znajomych chłopaków znajdę ci pracę. (Dorin)
-Ale, dlaczego ty to robisz? (Ken)
-Bo jestem dobra rozumiesz? (Dorin)

-Kiedyś mnie bili, poniżali, mówili Kenuś, Kenik. (Ken)
-A na mnie jak mówili w Wietnamie.: Dorin, Dorin. I co zrobić? (Dorin)

Spójrz mi w oczu synu! (Dorin do Kena)

Daję tym dzieciom milion dolarów. Tyle, ile uzbierałam. Tyle ile mój ojciec uzbierał, bo ja nie miałam czasu. (Dorin do Kena)

Kiedy zostałem znaleziony, miałem na szyi tylko ten łańcuszek! (Ken do Dorin)

-Chcą mnie zniszczyć, rozumiesz synu? (Jonathan)
-Cholera! (George)
-Kurde! (Jonathan)
-Holender jasny! Jezu! (George)
-Kurde bele! (Jonathan)

Ja to rozumiem tato. Ja jestem bardzo z tobą. (George do ojca o porwaniu Dorin)

-Dlaczego wpadasz w furię? (George)
-Furia? Lubię furię! (Dorin)

Ja jeszcze pamiętam zapach twojej główki. (Jonathan do Dorin)

-Gdzie pana boli? (Dr Dexter)
-Gdziekolwiek. (Canelli)

-Jest pan jakiś dziwny. (Dr Dexter)
-Powiedziała mi to położna, kiedy się rodziłem. (Canelli)

-Takie jest moje życzenie. (Canelli chce znać szczegóły o stanie zdrowia Jonathana)
-Ja nie jestem Świętym Mikołajem. (Dr Dexter)
-Może dasz mi chociaż rózgę? (Canelli)

Mam tu dyplom: Najzdrowszy facet w Ohio! (Canelli do Dr Dextera)

Nie jestem nienormalny nie rozmawiam z obcymi. (Dr Dexter do Canellego)

Ktoś zrobił jej zdjęcie w sierocińcu. Ja nie wiem jak to się stało. (Jonathan do Warrena o Dorin)

-Pamiętasz obóz konny? W 1954? (Jonathan)
-Ta klacz. (Warren)
-A człowiek głupi. (Jonathan)

Grałeś na akordeonie. Różnie to ludzie nazywają. (Warren do Jonathana)

Jazz! (Jonathan gra na harmonijce)

-Dorin jest fantastyczna! (Jonathan)
-To twoja córka! (Warren)

-Jeżeli ten dziennikarz dowie się o tym…(Jonathan)
-O czym Jonathan? Wyrzuć to z siebie! (Waren)
-Przecież ty o tym wiesz bardzo dobrze. Przecież jesteśmy tu we dwójkę. I klacz! (Jonathan)
-Ach ten jazz. (Warren)

środa, 11 czerwca 2014

SUPERPAKA 2014 część 3 i Spadkobiercy!!!

Yeah!!!

Dzisiaj w TVP2 mogliśmy obejrzeć w końcu 3 część SUPERPAKI i na szczęście pokazali też nasz serial.

Może zacznę od tego, że na samym początku Góral, Andrus i Maciek Stuhr dali popis swoich umiejętności rapowania (zobaczyć Artura w tej wersji- bezcenne, szkoda, że nie był to Poniedzielski). Potem mieszanka Kabaret Koń Polski, KMN i AMM jako żołnierze z Polski i Ameryki i tym samym obraz problemów komunikacyjnych na linii polsko- angielskiej. Podobną tematykę wybrali Łowcy.B i znów Koń Polski. Wreszcie mogliśmy też podziwaiać świeentych i młodych z 7 minut po. Piosenkę finałową o pralce zaprezenotwali Grupa Rafała Kmity wraz z panami w sweterkach!

Ale dla nas najważniejsi są Spadkobiercy! 10 minut, a ja cała we łzach ze śmiechu! Cudownie zobaczyć Asię, Wojtka K. Marcina, Górala, Andrusa, Marylkę i jako gościa Maćka Stuhra razem! Strzeszczenie napiszę jak tylko będzie to możliwe w skrócie zaś:

Harriet rozpacza po zniknięciu Jonathana. Pociesza ją i mizia sam Billy. Widzi to reszta rodziny. Owens jest załamany i wściekły. Wszyscy popychają Harriet. George mówi, że go nie było bo schował się w kiblu i zajadał konie :P (zawsze mówiłam, że konie są mocnym akcentem tego serialu). To wywołuje lawinę śmiechów i domysłów. Wszyscy zastnawiają się gdzie jest Maggie, która raczej umarłaby z braku papierosów niż kopyt końskich po stratowaniu. Nagle wpada tajemniczy człowiek i oznajmia, że widział staruszkę, a przed nią stanał koń... To zapewne musi być matka Jonathana!

Mówię odcineczek króciótki, ale 10 min starczy, aby pokazać mistrzostwo serialu. Oklaski i entuzjazm widowni... w sumie nie potrzeba żadnego komentarza. Wierzę, że wrócą! Taka zabawa dla nas i aktorów chyba w niczym innym większa być nie może! Mam nadzieję również, że jeśli nie mogliście zobaczyć 3 części wkrótce będzie to możliwe (chociaż to chyba tylko w TVP ktoś ciekawie wpadł na pomysł nadawania Paki o 14:30 w środę, ale ważne, że wszystko w końcu pokazano) Będę was informować!

Enjoy :D

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Odcinek 31 (archiwalny) Ten, w którym Harriet robi to najlepiej...


ODCINEK 31
Znów w roli Billy’ego Irek Krosny. Po raz pierwszy historia trabanta i Czecha Smetany, którą potem „wykorzysta” Ken.





Dr Dexter siedzi w pubie. Nachodzi go Harriet. Chce być w ciąży. Boi się wizyty u ginekologa, prosi o wskazania dotyczące przebiegu dzieci itp. Jednocześnie pragnie mieć bardziej kobiece kształty. Doktor wymienia ćwiczenia, zdrową dietę.

Dorin udaje, że gra na pianinie. Wymienia swoje kłopoty na głos. Otuchy dodaje jej George, ale jednocześnie zaznacza, że rodzina nie zaakceptuje ciąży panny Owens. Namawia ją na wyjazd z domu. Dorin się nie zgadza i będzie walczyć o godność. Kiedy George wychodzi, Dorin pisze list do Jonathana…

Harriet idzie do Jonathana (w międzyczasie się okazuje, że Jonathan i Harriet byli kiedyś razem). Odchodzi z pracy i oświadcza, że jej partnerem jest Dealey. Owens nie ukrywa niezadowolenia. Harriet dostarczała mu wszystkie informacje o Franku. Jonathan ostrzega, że jeśli zrezygnuje z pracy u niego, on wyśle ich wspólne zdjęcie z wakacji na cały Teksas.

Humphrey chce rozmawiać z Billym (ten z kolejli cały czas gapi się na obraz ojca). Oświadcza, że będzie jego prawnikiem, ale robi to tylko ze względu na Jonathana. Mówi o więzieniu w Czechach i, że wolność zawdzięcza właśnie Owensowi, o wyprawie zza Żelaznej Kurtyny w trabancie do USA. Sprawę Billyego będzie prowadził sędzia Henderson. Smetana zna go, więc jest szansa na wygranie sprawy.

Warren ma sprawę do Inspektora Mcquaida. Podoba mu się na komisariacie, ale ostatecznie panowie wychodzą na dwór. Warren pragnie, aby wycofać oskarżenie przeciw Billemu. Inspektor uważa, że jest poszkodowany w tej sprawie i pragnie sprawiedliwości. Postanowił upiększyć komisariat, a na to potrzeba pieniędzy. Warren proponuje mu 1,5 tys. dolarów. Stawka Inspektora wynosi 200 tys. renta nie wystarcza na uszczerbek fizyczny i psychiczny. Opowiada o akcji w Santa Barbara i wykonuje salto! Warren grozi, że jeśli Mcquaid nie ustąpi będzie miał kłopoty i doczynienia z Senatorem.

Frank pyta Owensa o interesy. Jonathan odpowiada, że wszystko jest w porządku, czasem tylko niektórzy chcą od niego pożyczać. Frank przychodzi w sprawie Harriet. Rozmowa zaczyna się od tego, kto co lepiej robi. Dealey zakazuje szantażowania Harriet w imię byłej przyjaźni z Wietnamu. Owens już nie wiem, kto jest jego wrogiem, kto przyjacielem i czy Harriet była z nim na wojnie. Frank prosi o zdjęcia Harriet. Niestety już są w redakcji Sunday Times.

Dorin kontynuuje pisanie listu do taty. Sally wraca z zakupów i ma nową fryzurę. Cieszy się w przeciwieństwie do Dorin, która postanawia wyjechać. Sally jej nie wierzy i pokazuje trzewiki, jakie kupiła przyszłemu dziecku siostry (a tak naprawdę buty dla dorosłego mężczyzny). Prosi o zamknięcie walizki i rozmowę o fryzurach. Sally błaga, aby Dorin została, będzie pomagać przy siostrzeńcu. Tymczasem Dorin zabiera ze sobą rzeczy N’Jono. Sally postanawia uciec z siostrą.

CYTATY:
-Panie doktorze chcę być w ciąży. Ja mam kogoś…(Harriet)
-Ja rozumiem, jeśli pani chce być w ciąży to musi pani kogoś mieć. ( Dr Dexter)

-Pan jest bardzo miły. (Harriet)
-To moja cecha wrodzona. (Dr Dexter)

Muszę znaleźć wsparcie. Tylko pianino zostało. (Dorin)

-No więc ja i N’Jono…(Dorin)
-Razem? Jesteście głodni razem? (George, Dorin znacząco spogląda na brzuch)
-Jestem tu, żeby ci pomóc. Wiem o wszystkim. (George)
-Skąd? (Dorin)
-Wstałem rano i wiedziałem. (George)

Skoro jesteś w ciąży, to prędzej czy później urodzi się dziecko. (George do Dorin)

-Nie oddam. (Dorin o dziecku)
-Sam kiedyś odejdzie. (George)

Co on ma więcej ode mnie? (Jonathan do Harriet o Franku)

-Będę mówił krótko: Twoja sytuacja jest kiepska. (Humphrey)
-Dziękuję to wszystko? (Billy)

Ciebie nie lubię, ale kocham twojego ojca wiesz? Tak go kocham... Czy ty byłeś kiedyś w Czechach? (Humphrey do Billyego)

-Przyjechałem tu do Ameryki w bagażniku trabanta. (Humphrey)
-Ja bym się w bagażniku nie zmieścił. (Billy)

-Całkiem tu ładnie. Ale proponuję wyjść. (Warren do Mcquaida o komisariacie)

-Ach Warreniku…(Mcquaid)
-Tak Mcquaidicku. (Warren)

Jesteś najszybszy na Dzikim Zachodzie! (Warren ocenia umiejętności Inspektora)

-Kręcą się tu różni, chcą ode mnie wziąć trochę kasy, ale nie ze mną te numery. (Jonathan)
-A z kim? (Frank)
-Powinieneś wiedzieć z kim. (Jonathan)
-Ja wiem, tak tylko sobie gadam. (Frank)

-Ojciec robił źle. (Frank)
-Zawsze. Mnie zrobił. (Jonathan)
-Powinieneś z tym walczyć. Jeden syn też robi źle. A jego syn, co będzie robić? (Frank)
-Za to Harriet robi dobrze!!! (Jonathan)

-Pamiętasz Wietnam? (Frank)
-Trudno nas było trafić! (Jonathan)

-Co za świństwo tu podają? (Jonathan o alkoholu)
-To twój dom! (Frank)

-Co masz na oczach? (Dorin)
-Makijaż. (Sally)

Wyglądasz jak dziwka, a ja jak dziewczyna z collagueu. (Dorin do Sally)

-Wyjeżdżam. (Dorin w ciąży)
-A dziecko? Zostaje? (Sally)
-Mało wiesz. (Dorin)

Nie zmieściło się, jak zwykle! (Dorin do Sally o pakowaniu walizki)

-Zabierz mnie ze sobą. (Sally)
-Nie jesteś za młoda, musisz skończyć collage. (Dorin)
-Ale ja jeszcze się nie dostałam. (Sally)


wtorek, 3 czerwca 2014

SUPERPAKA 2014 3 część!!!

Świetna wiadomość! Pamiętacie zapewne, że TVP swego czasu wyemitowała 2 części specjalnego kabaretonu z okazji 30- lecia PAKI.
Okazuje się, że obejrzymy i tę ostatnią 3 już 11 czerwca na antenie TVP 2 o godzinie 14:30! Wiadomość o tyle istotna, że zobaczymy najprawdopodobniej Spadkobierców, ponieważ tak wielka impreza nie mogła się odbyć bez tego wspaniałego serialu, a udział wzięli sami giganci kabaretu Aśka, Znany Wojtek, Góral, Andrus, 2 panów Wójcików, Marylka itd.

Oglądajcie koniecznie! Zabawa gwarantowana! Choć szkoda tylko, że tak późno i w mało dogodnych godzinach...

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Wyniki konkursu!!!

Z radością informuję, że konkurs o Spadkobiercach wygrywa ANETA KUCHARSKA!

Pytanie okazało się być niełatwe; przypominam jego treść:
Na PACE 2014 Harriet po stracie Jonathana rozpacza i trzyma jego but. Pytanie brzmi do kogo tak naprawdę w rzeczywistości (chodzi o aktora/ aktorkę nie postać! ) ten but należy. Proszę o podanie imienia i nazwiska.

Prawidłowa odpowiedź to Janusz Rewers, który wspominał o tym na profilu fesjbukowym serialu.



Gratulacje dla zwyciężyni, nagrodę wyślę pocztą :D


Kolejne streszczenie odcinków archiwalnych znajdziecie pod tym postem!


Enjoy!



Odcinek 30 (archiwalny) Ten, w którym Harriet ma dosyć bycia laską!


ODCINEK 30 
W roli Billy'ego występuje Irek Krosny!!



Sally rozmawia z Dorin o wspólnym wyjściu do kina. Mimo tego relacje sióstr nie są najlepsze. Dorin nie przepada za Sally, która dopiero, co pojawiła się w rodzinie. Sally jest nieszczęśliwa i zagubiona. Chce się dowiedzieć, dlaczego jest nielubiana. Dorin tłumaczy, że wyniki badania krwi Sally mogą być fałszywe. Dodaje, że przeżywa obecnie ciężkie chwile- jest w ciąży z N’Jono, który ją porzucił. Widząc jednak, jak bardzo Sally przejmuje się tą sytuacją, godzi się z siostrą. Nagle upada…

Humphrey odwiedza Jonathana. Ma dobrą i złą wiadomość. Zła dotyczy interesów. Billy postrzelił Mcquaida i trafił do więzienia. Jonathan musi wpłacić za niego 200 tys. dolarów. Owens łapie się za rozrusznik. Jednocześnie opowiada o Stalinie z Meksyku i historii jego dwóch synów.

Do dr Drefusa przychodzi Dorin i mówi o ciąży. Lekarz oglądając wyniki badań niepokoi się o konflikt serologiczny. Nalega na przebadanie ojca dziecka w tym kierunku. Dorin mówi, że to nie jest możliwe w dodatku ojciec zajmuje się jej bratem. Doktor bardzo współczuje. Okazuje się, że Dorin ma pukiel włosów byłego chłopaka i na tej podstawie można zbadać DNA ojca dziecka. Martwi ją tylko fakt, że pukle są stare.

Więzienie. George odwiedza w nim brata. Wypytuje, czemu postrzelił Mcquaida i zły charakter. Billy niechętnie bierze udział w rozmowie, pokazuje za to więzienne klucze. George postanawia pomóc bratu. Wspomina poprzedni rok. Billy przypomina, że wtedy firma należała do niego i nagle ojciec zmienił zdanie powierzając rodzinny biznes George’owi. Okazuje się, że nie był to przypadek. Kiedyś to Billy był dobry, a George ten zły. Młodszy brat przekonuje Billyego, aby się nie poddawał. Ojciec postanowił wpłacić kaucję. Warunkiem jest poprawienie się przez  Billyego.

Mcquaid przychodzi do Owensa. Twierdzi, że Jonathan na wstępie wie o czym będą rozmawiać. Owens przypomina mu, że dopiero, co wyszedł ze szpitala, podobnie jak Inspektor.  Mcquaid mówi o swoim śnie o 200 tys. baksów. Żąda tych pieniędzy. Współczuje Billemu takiego ojca. Potem rozmawiają o królikach i Disneyu. Ostatecznie Jonathan nie ma zamiaru nic dawać Inspektorowi.

Dealey martwi się o rękę Harriet, która miała kontuzję na treningu.  Harriet ma dosyć ćwiczeń na rzecz pięknej sylwetki. Frank oświadcza, że nie ma to dla niego znaczenia. Harriet jest zaskoczona. Nagle zmienia zdanie. Postanawia zmienić sylwetkę. Nie wie tylko w jaki sposób. Frank radzi jej przytyć. Harriet go popiera. Chce zostać kurą domową. Namawia Franka na dziecko. On nie czuje się gotowy (fizycznie hehe). Poza tym sądzi, że ukochanej zależy tylko na jego pieniądzach. Harriet wmawia mu, że nie (W tym momencie Billy chodzi po scenie w kajdankach :P). Obiecuje, że nigdy go nie zostawi samego.

Dorin postanawia powiedzieć Warrenowi o swoich kłopotach. On dziwi się, że przyjaciółka nie pije alkoholu. Dorin zapewnia, że jej problemy nie są wynikiem świadomego działania. Prosi o radę. Postanowiła wyjechać z USA. Opowiada o N’Jono. Warren twierdzi, że ukrywa się on w lubelskim. 

CYTATY:
Kręcisz się tutaj, czując się niepotrzebna. (Dorin do Sally)

-Czy ty traktujesz mnie jak Kopciuszka? (Sally)
-Tak. (Dorin)

-Ja nie jestem taka. Teraz przeżywam ciężki okres. (Dorin)
-Ciężki okres? (Sally)

Ojciec przyjechał tu z N’Jono z Afryki, potem on wrócił, bo brat go zawołał. (Dorin do Sally)

-Jest pewien interes. (Humphrey)
-Gratuluję! (Jonathan)
-Nie to jest twój interes! (Humphrey)
-Nie takie cuda w szpitalach potrafią robić! (Jonathan)

-Za co poszedł do więzienia? (Jonathan o Billym)
-Bawił się swoim pistoletem. (Humphrey)
-Zawsze mówiłem, żeby bawił się granatem! (Jonathan)

-Billy postrzelił Mcquaida. (Humphrey)
-I co żyje? (Jonathan)
-Tak. (Humphrey)
-Z kim? (Jonathan)

Panie doktorze, czy jest bardzo źle? Niech pan na mnie patrzy nie na boki! (Dorin do Dreyfusa)

Czemu postrzeliłeś policjanta? Bardzo mnie to śmieszy…(George do  brata)

-Dlaczego jesteś taki zły? (Goerge)
-Różne się rzeczy ludziom trafiają. (Billy)

-Pamiętasz, jak było rok temu? (George)
-No właśnie jak? (Billy)

Mam taką propozycję, abyś myślał pozytywnie! (George do Billyego)

-Uważaj, tata jest w stanie zapłacić pewną kwotę, żebyś mógł stąd wyjść. (George)
-Na pewno prosił przy tym o wodę. (Billy)

Dlaczego postanowiłeś postrzelić tego policjanta? Ale odpowiedz tak czy nie? (George do Billyego)

-Wiesz Owens? (Mcquaid)
-Wiem Mcquaid! (Jonathan)

-Słyszałem, że twój syn siedzi w więzieniu. (Mcquaid)
-Siedzi. Z powodu jakiegoś postrzelonego policjanta. (Jonathan)
-Słyszałem. Dwóch chyba! (Mcquaid)

-Śniło mi się kiedyś Owens… Ale wiesz o czym mówię? (Mcquaid)
-Wiem. Też mi się to kiedyś śniło! (Jonathan)
-Śniło mi się 200 tys. baksów. (Mcquaid, nawiązanie do Królika Bugsa)
-Uuuu nie mamy tylu kreskówek! (Jonathan)

-Nie mam telewizora. (Mcquaid)
-Ale cię nieszczęście spotkało. (Jonathan)

-Harriet daj mi rękę. (Frank, prawa ręka Marylki jest zabandażowana)
-Którą? (Harriet)

-Chcę zmienić sylwetkę. Nie wiem tylko w jaki sposób. (Harriet)
-Możesz przytyć po prostu. (Frank)

Ja mam dosyć bycia laską! (Harriet do Franka)

-Chcesz mieć dziecko ze mną? Ale ja fizycznie nie jestem przygotowany do tego. (Frank)
-Fizycznie jesteś! (Harriet)

-Boję się, że się zdenerwujesz, jak powiem, że byłam i się zrobiło. (Dorin o ciąży)
-Jak to się stało? Powiedz mi chcący, czy nie chcący? (Warren)

Proszę o radę, że jak odejdę stąd to będę fajnie se szła! (Dorin do Warrena)