ODCINEK 33 i 34
W tym odcinku wreszcie Dorin poznaje Kena. Dowiemy się, co
tak naprawdę ich połączyło. Do tego genialna scena przeklinania Jonathana i
George’a. Uwaga! Odcinki 33 i 34 są takie same tylko nagrywane z różnych perspektyw.
Naczelny Daily News
siedzi w redakcji i wzywa Canellego. Ma on dostarczyć mu informację o
Jonathanie lub jego rodzinie. Canelli twierdzi, że zna Owensa. Opowiada o
wojnie o tym jak to milioner nie pozwolił mu zrobić zdjęć ze względu na
zdrowie. Redaktor proponuje 10 tys. dolarów.
Billy zaczyna pracę u
Franka. Dostaje nawet notebook’a (walizkę ważącą chyba z 5 kilo). Delaey chce
podłączyć się do komputera Jonathana. Potrzebuje hasła. Dowiadujemy się, że to
Frank zapłacił za kaucję Billyego, ale w zamian za to on musi złamać szyfr.
Dealey prosi o nazwisko kongresmana, którego przekupił Owens. Jest ich aż
trzech.
Wbiega zdyszana
Harriet. Oznajmia, że jest w ciąży. Nie wie jak się ubierać, ja postępować.
Frank radzi jej ciążę nieść w sobie. Ma wątpliwości, czy to jego dziecko.
Harriet jest wściekła i przypomina mu namiętne miesiące z nim spędzone. Dealey
uważa, że jest tylko przygodą w życiu Ferguson. Ona zaś ma udowodnić jego
ojcostwo. Harriet nie wie w jaki sposób ma to zrobić. Oznajmia, że wszystko dla
niego poświęciła. Ostatecznie Frank ustala, że albo dowody, albo rozstanie.
Harriet szuka broni wobec tego.
Dorin wraca do
sierocińca, w którym spędziła dzieciństwo. Będzie pomagać bezbronnym dzieciom.
Pracuje tu też Ken. Dorin wpłaca dużą kwotę na placówkę. Opowiada, że tu się
wychowała, podobnie jak Heighly. Ken pomaga maluchom i wykonuje papierkową
robotę. Dorin zwierza się z historii o jej porwaniu. O to samo prosi nowego
znajomego. Ken czuje więź z Owens, sam stracił rodziców. Dorin namawia go, aby
wrócił z nią do Los Angeles, tam pomoże mu znaleźć dom i pracę. Kena wszyscy
poniżali. Dorin próbuje nastawić go pozytywnie do życia.
Heigly chce zacząć
studia. Dorin zauważa na szyi Kena dziwny łańcuszek. To pamiątka z dzieciństwa.
Ktoś robi zdjęcia
Dorin i Kenowi. Owens boi się, że to zostanie wykorzystane przeciwko jej ojcu.
Ken słysząc nazwisko Dorin Owens przypomina sobie, że czytał o niej w kronice
towarzyskiej. Dorin opuszcza sierociniec. Prosi Kena o kontakt.
Jonathan wyczytuje w
gazecie informacje o córce: Dorin Owens- najbogatsza sierota świata. Dalsze
sensacje w następnym numerze. Jest zdenerwowany. To może być początek końca
kariery politycznej. Razem z Georgem zaczynaja przeklinać, ale delikatnie. Syn
także jest niecierpliwy. Niszczy gazetę. Ojciec na niego krzyczy. Potem
tłumaczy się, dlaczego pozwolił Dorin odejść. George wyraża poparcie dla ojca.
Obaj się przytulają.
Wbiega Dorin. Teraz
ojciec zaczyna się jej tłumaczyć. Był młody, myślał o pracy… Błaga syna, aby
odkrył, kto chce go upokorzyć. George stwierdza, że muszą być razem w tych
trudnych chwilach.
Frank czyta gazetę.
Dowiaduje się z niej wszystkiego o Dorin.
Canelli odwiedza
doktora Dextera bez koszulki. Twierdzi, że czuje się fatalnie. Rentgen
wskazuje, że coś jest nie tak z płucami. Paparazzi zastanawia się jak mogą
wyglądać wnętrzności ludzi z wyższych sfer. Pierwszy z brzegu- Jonathan Owens.
Doktor informuje, że jego serce wygląda gorzej. Canelli otwrcie mówi, że musi
wiedzieć wszystko o zdrowiu Owensa. Dexter jest tym oburzony. Fotograf chwali
się dyplomem Najzdrowszego człowieka w Ohio. Przypomina lekarzowi, że z jego
rąk zmarła pewna pacjentka.
Warren pomaga
Jonathanowi. Owens pokazuje mu artykuł w gazecie o Dorin. Przyjaciel rodziny
jest zszokowany wiadomością, że Dorin była w sierocińcu. Jonathan martwi się,
że George jest zbyt delikatny, aby przetrwać tak ciężką sytuację. Nie wie, do
kogo może się zwrócić o pomoc. Owens wspomina wspólne obozy konne z Warrenem i
pewną klacz. Johnson sądzi, że rodzinie potrzeba harmonii (panowie grają na
harmonijce i udają jazz). Według ojca Dorin jest fantastyczna. Warren
wykrzykuje, że Dorin nie jest jego córką (Jonathana). Jego zdaniem na ten temat
może coś wiedzieć znajomy dziennikarz. Owens nie chce, aby cokolwiek wiedział. Jest
wściekły, że Warren udaje, jakby o niczym nie wiedział. Jonathan szuka pewnego
zdjęcia. Lokaj potwierdza, że Johnson go nie ma w swej kolekcji.
W tym samym czasie
Owensa szuka tajemniczy mężczyzna. Ma ważną wiadomość o Billym…
CYTATY:
Trawa potąd.
Położyłem się. Osiem dni bez jedzenia. Przez pięć dni bez picia leżałem jak
dżdżownica. Podjechały Jeepy z generałami z naszej armii; już poustawiałem
aparaty, a on przechodzi i mówi: Wstawaj chłopie, bo się przeziębisz!!!
(Cannelli do redaktora o Owensie)
O szyfr, o szyfr mi
chodzi. Hasła nie znam. Chyba umiem się do komputera podłączyć nie? (Frank do
Billyego)
Już zapłaciłem za
ciebie kaucję. Chcesz, żebym cię znowu oddał do skupu? (Frank do Billego)
-Potrzebuję nazwiska
kongresmana, którego przekupił twój ojciec. (Frank)
-trzech. (Billy)
-Których trzech?
(Frank)
-Pierwszego, drugiego
i trzeciego! (Billy)
-Ja teraz nie wiem
jak postępować z tą ciążą. Jak nosić, jak się ubierać? Nie wiem, co z sylwetką.
(Harriet)
-Wiem, wiem ważna
jest dla ciebie sylwetka. Noś ją w sobie po prostu. (Frank)
Dla ciebie tak się pinzdrzę! (Harriet do Franka)
-Ja mam ciężkie
przejścia życiowe. Tutaj się wychowałam, ale nie będę o tym mówić, bo nie chcę
nikogo zasmucić. (Dorin)
-To ciekawe, ale ja
też mam takie przejścia, które mogłyby panią zasmucić. (Ken)
-Ale to smutne!
(Dorin)
-Mam znajomych
chłopaków znajdę ci pracę. (Dorin)
-Ale, dlaczego ty to
robisz? (Ken)
-Bo jestem dobra
rozumiesz? (Dorin)
-Kiedyś mnie bili,
poniżali, mówili Kenuś, Kenik. (Ken)
-A na mnie jak mówili
w Wietnamie.: Dorin, Dorin. I co zrobić? (Dorin)
Spójrz mi w oczu
synu! (Dorin do Kena)
Daję tym dzieciom
milion dolarów. Tyle, ile uzbierałam. Tyle ile mój ojciec uzbierał, bo ja nie
miałam czasu. (Dorin do Kena)
Kiedy zostałem
znaleziony, miałem na szyi tylko ten łańcuszek! (Ken do Dorin)
-Chcą mnie zniszczyć, rozumiesz synu? (Jonathan)
-Cholera! (George)
-Kurde! (Jonathan)
-Holender jasny! Jezu! (George)
-Kurde bele! (Jonathan)
Ja to rozumiem tato.
Ja jestem bardzo z tobą. (George do ojca o porwaniu Dorin)
-Dlaczego wpadasz w
furię? (George)
-Furia? Lubię furię!
(Dorin)
Ja jeszcze pamiętam
zapach twojej główki. (Jonathan do Dorin)
-Gdzie pana boli? (Dr
Dexter)
-Gdziekolwiek.
(Canelli)
-Jest pan jakiś
dziwny. (Dr Dexter)
-Powiedziała mi to
położna, kiedy się rodziłem. (Canelli)
-Takie jest moje
życzenie. (Canelli chce znać szczegóły o stanie zdrowia Jonathana)
-Ja nie jestem
Świętym Mikołajem. (Dr Dexter)
-Może dasz mi chociaż
rózgę? (Canelli)
Mam tu dyplom:
Najzdrowszy facet w Ohio! (Canelli do Dr Dextera)
Nie jestem
nienormalny nie rozmawiam z obcymi. (Dr Dexter do Canellego)
Ktoś zrobił jej
zdjęcie w sierocińcu. Ja nie wiem jak to się stało. (Jonathan do Warrena o
Dorin)
-Pamiętasz obóz
konny? W 1954? (Jonathan)
-Ta klacz. (Warren)
-A człowiek głupi.
(Jonathan)
Grałeś na akordeonie.
Różnie to ludzie nazywają. (Warren do Jonathana)
Jazz! (Jonathan gra
na harmonijce)
-Dorin jest
fantastyczna! (Jonathan)
-To twoja córka!
(Warren)
-Jeżeli ten
dziennikarz dowie się o tym…(Jonathan)
-O czym Jonathan?
Wyrzuć to z siebie! (Waren)
-Przecież ty o tym
wiesz bardzo dobrze. Przecież jesteśmy tu we dwójkę. I klacz! (Jonathan)
-Ach ten jazz.
(Warren)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz