poniedziałek, 2 czerwca 2014

Odcinek 30 (archiwalny) Ten, w którym Harriet ma dosyć bycia laską!


ODCINEK 30 
W roli Billy'ego występuje Irek Krosny!!



Sally rozmawia z Dorin o wspólnym wyjściu do kina. Mimo tego relacje sióstr nie są najlepsze. Dorin nie przepada za Sally, która dopiero, co pojawiła się w rodzinie. Sally jest nieszczęśliwa i zagubiona. Chce się dowiedzieć, dlaczego jest nielubiana. Dorin tłumaczy, że wyniki badania krwi Sally mogą być fałszywe. Dodaje, że przeżywa obecnie ciężkie chwile- jest w ciąży z N’Jono, który ją porzucił. Widząc jednak, jak bardzo Sally przejmuje się tą sytuacją, godzi się z siostrą. Nagle upada…

Humphrey odwiedza Jonathana. Ma dobrą i złą wiadomość. Zła dotyczy interesów. Billy postrzelił Mcquaida i trafił do więzienia. Jonathan musi wpłacić za niego 200 tys. dolarów. Owens łapie się za rozrusznik. Jednocześnie opowiada o Stalinie z Meksyku i historii jego dwóch synów.

Do dr Drefusa przychodzi Dorin i mówi o ciąży. Lekarz oglądając wyniki badań niepokoi się o konflikt serologiczny. Nalega na przebadanie ojca dziecka w tym kierunku. Dorin mówi, że to nie jest możliwe w dodatku ojciec zajmuje się jej bratem. Doktor bardzo współczuje. Okazuje się, że Dorin ma pukiel włosów byłego chłopaka i na tej podstawie można zbadać DNA ojca dziecka. Martwi ją tylko fakt, że pukle są stare.

Więzienie. George odwiedza w nim brata. Wypytuje, czemu postrzelił Mcquaida i zły charakter. Billy niechętnie bierze udział w rozmowie, pokazuje za to więzienne klucze. George postanawia pomóc bratu. Wspomina poprzedni rok. Billy przypomina, że wtedy firma należała do niego i nagle ojciec zmienił zdanie powierzając rodzinny biznes George’owi. Okazuje się, że nie był to przypadek. Kiedyś to Billy był dobry, a George ten zły. Młodszy brat przekonuje Billyego, aby się nie poddawał. Ojciec postanowił wpłacić kaucję. Warunkiem jest poprawienie się przez  Billyego.

Mcquaid przychodzi do Owensa. Twierdzi, że Jonathan na wstępie wie o czym będą rozmawiać. Owens przypomina mu, że dopiero, co wyszedł ze szpitala, podobnie jak Inspektor.  Mcquaid mówi o swoim śnie o 200 tys. baksów. Żąda tych pieniędzy. Współczuje Billemu takiego ojca. Potem rozmawiają o królikach i Disneyu. Ostatecznie Jonathan nie ma zamiaru nic dawać Inspektorowi.

Dealey martwi się o rękę Harriet, która miała kontuzję na treningu.  Harriet ma dosyć ćwiczeń na rzecz pięknej sylwetki. Frank oświadcza, że nie ma to dla niego znaczenia. Harriet jest zaskoczona. Nagle zmienia zdanie. Postanawia zmienić sylwetkę. Nie wie tylko w jaki sposób. Frank radzi jej przytyć. Harriet go popiera. Chce zostać kurą domową. Namawia Franka na dziecko. On nie czuje się gotowy (fizycznie hehe). Poza tym sądzi, że ukochanej zależy tylko na jego pieniądzach. Harriet wmawia mu, że nie (W tym momencie Billy chodzi po scenie w kajdankach :P). Obiecuje, że nigdy go nie zostawi samego.

Dorin postanawia powiedzieć Warrenowi o swoich kłopotach. On dziwi się, że przyjaciółka nie pije alkoholu. Dorin zapewnia, że jej problemy nie są wynikiem świadomego działania. Prosi o radę. Postanowiła wyjechać z USA. Opowiada o N’Jono. Warren twierdzi, że ukrywa się on w lubelskim. 

CYTATY:
Kręcisz się tutaj, czując się niepotrzebna. (Dorin do Sally)

-Czy ty traktujesz mnie jak Kopciuszka? (Sally)
-Tak. (Dorin)

-Ja nie jestem taka. Teraz przeżywam ciężki okres. (Dorin)
-Ciężki okres? (Sally)

Ojciec przyjechał tu z N’Jono z Afryki, potem on wrócił, bo brat go zawołał. (Dorin do Sally)

-Jest pewien interes. (Humphrey)
-Gratuluję! (Jonathan)
-Nie to jest twój interes! (Humphrey)
-Nie takie cuda w szpitalach potrafią robić! (Jonathan)

-Za co poszedł do więzienia? (Jonathan o Billym)
-Bawił się swoim pistoletem. (Humphrey)
-Zawsze mówiłem, żeby bawił się granatem! (Jonathan)

-Billy postrzelił Mcquaida. (Humphrey)
-I co żyje? (Jonathan)
-Tak. (Humphrey)
-Z kim? (Jonathan)

Panie doktorze, czy jest bardzo źle? Niech pan na mnie patrzy nie na boki! (Dorin do Dreyfusa)

Czemu postrzeliłeś policjanta? Bardzo mnie to śmieszy…(George do  brata)

-Dlaczego jesteś taki zły? (Goerge)
-Różne się rzeczy ludziom trafiają. (Billy)

-Pamiętasz, jak było rok temu? (George)
-No właśnie jak? (Billy)

Mam taką propozycję, abyś myślał pozytywnie! (George do Billyego)

-Uważaj, tata jest w stanie zapłacić pewną kwotę, żebyś mógł stąd wyjść. (George)
-Na pewno prosił przy tym o wodę. (Billy)

Dlaczego postanowiłeś postrzelić tego policjanta? Ale odpowiedz tak czy nie? (George do Billyego)

-Wiesz Owens? (Mcquaid)
-Wiem Mcquaid! (Jonathan)

-Słyszałem, że twój syn siedzi w więzieniu. (Mcquaid)
-Siedzi. Z powodu jakiegoś postrzelonego policjanta. (Jonathan)
-Słyszałem. Dwóch chyba! (Mcquaid)

-Śniło mi się kiedyś Owens… Ale wiesz o czym mówię? (Mcquaid)
-Wiem. Też mi się to kiedyś śniło! (Jonathan)
-Śniło mi się 200 tys. baksów. (Mcquaid, nawiązanie do Królika Bugsa)
-Uuuu nie mamy tylu kreskówek! (Jonathan)

-Nie mam telewizora. (Mcquaid)
-Ale cię nieszczęście spotkało. (Jonathan)

-Harriet daj mi rękę. (Frank, prawa ręka Marylki jest zabandażowana)
-Którą? (Harriet)

-Chcę zmienić sylwetkę. Nie wiem tylko w jaki sposób. (Harriet)
-Możesz przytyć po prostu. (Frank)

Ja mam dosyć bycia laską! (Harriet do Franka)

-Chcesz mieć dziecko ze mną? Ale ja fizycznie nie jestem przygotowany do tego. (Frank)
-Fizycznie jesteś! (Harriet)

-Boję się, że się zdenerwujesz, jak powiem, że byłam i się zrobiło. (Dorin o ciąży)
-Jak to się stało? Powiedz mi chcący, czy nie chcący? (Warren)

Proszę o radę, że jak odejdę stąd to będę fajnie se szła! (Dorin do Warrena)


Brak komentarzy: