piątek, 30 grudnia 2016

Kolejny sezon za nami!

Kochani czytelnicy,

wszystkie streszczenia odcinków 7 sezonu znajdziecie już na blogu. Przypominam, że wszystkie możecie zobaczyć a ipla.tv oraz portalu vod.pl Nie wiem, czy odcinki będą pokazywane w ogóle w telewizji. Jak się dowiem oczywiście dam znać!

Tymczasem miłego oglądania i czytania! Kolejny sezon udowadnia, że Spadkobiercy nadal są genialni, jak zawsze :)

Streszczenia odcinków 188 (88) TEN Z NAUCZYCIELEM ŚPIEWU DORIN

TEN Z NAUCZYCIELEM ŚPIEWU DORIN

Odcinek 188 (88)

Dorin, Ken i Harry oraz Jonathan wracają z grilla. Wszyscy nadal zajadają się mięsem. Jonathan ma problem z siedzeniem na kanapie. Próbuje ustalić rolę córki w rodzinie. Ona odpowiada mu, że jest po to aby wszystkich kochać. Ken oświadcza, że nie chciał robić tego przy świadkach...na co Harry i Jonathan proszą, żeby niczego nie robił. Dorin ma kłopot z chodzeniem na swoich wysokich szpilkach i nazywa je badziewiem. Mąż jednak przekouje ją, że w nich wygląda jak rakieta. Ma wyrzuty sumienia, że nie docenia Dorin. Wciera jej ślinę we włosy. Siada na ukochaną i w końcu oboje padają na kanapę i na Jonathana. Harry porównuje parę do pingwinów. Ken zapewnia żonę, że chce jej szczęścia. Ona zaczyna śpiewa po francusku i włosku. Otworzyła się czakra! W końcu buli kaczuczu (tzw Kaczuchy), co śpiewa Jonathan i wywołuje śmiech. Okazuje się, że Maggie znowu przyslała kartkę. Obecnie przebywa w Bulikaczuczu na Kaczomonto :P w Mientut na 10-tym kontynencie! Cała trójka się zastanawia, nad ósmym i dziewiątym. Dorin mówi o szczęściu babci. Ken specjalnie dla niej zaprosił Tomsona- nauczyciela śpiewu. Bierze harry'ego za żonę. Tomson jest zaskoczony, że jako bogaci ludzie nie mają warsztatu. Okazuje się, że chodzi o wokal. Dorin pragnei śpiewać z serca, z duszy. Szuka na siebie pomyślunku. TZomson doradza: spiewać o sprawach bieżących. Są ogólnie trzy szkoły śpiewania, ale Tomson nie zgłębił żadnej z nich. Harry nalega na ćwiczenia. Sam wprowadza się w stan nieważkości. Śpiewać powinno się na wysokim poziomie. Dorin wchodzi na krzesło, staje na jednej nodze śpiewa mimimimaaa. Druga metoda to wybór celu, do kogo śpiewamy. Jonathan uważa, że warto zacząć od ojca. Dorin i Tomson zaczynają śpiewać razem. Ken obiecuje wyregulować brakującą sumę nauczycielowi. Śpiewają o kurzu na Jonathanie i ojcu niepotrzeba. Jonathan komntuje to badziewiem. Tomson uważa, że nie jest źle i każdy śpiewa jak umie. Harry kończy scenę śpiewem o pustej szklance.

Sullivan niegrzecznie się zwraca do Warrena nazywając go bydłem. George w dalszym ciągu prezentuje swoje umiejętności. Jontahana ciekawi jak idą sondaże. Zapewne ma 2 promile. George jeszcze musi to sprawdzić. Ma ambicje zostać prezydentem i pragnie poznać kogoś w stylu Moniki Lewinsky. Billy zapewnia, że będzie miał głosy rodziny., ale co dalej? Dwa dodatkowe od przypadkowo poznanych kobiet na nic się zdadzą. Wszystkich interesuje tez w jaki sposób George uwiódł te kobiety. Okazuje się, że im zapłacił 200 plus :) Przypomina, że "idzie" w zwierzęta i ma zamiar przemawiać do ryb, które szczególnie nie mają głosu. Opowiada, że niegdyś kobiety i czarnoskórzy nie mogli głosować, ale teraz to się zmienia. podbnie jak u ryb. Przypuszczalnie nawet najmniejsza ma prawo głosu. Ameryka będzie ze wszystkimi żyć w zgodzie. łącznie z rybami z puszek. Billy radzi być czujnym w kwestii akwarystów. Hasłem będzie: do ryb! George oficjlanie przemawia. Ameryka jest wielka, ale otoczona jeszcze większą wodą niż sama wielkość kraju. W wymienionej wodzie żyje mnóstwo stworzeń m.,in wieloryby. Gdy Harry mówi, że wieloryb jest ssakiem George mu nie wierzy. Ponadto Ameryka to kraj wolności. Ryby mają prawo pływać w każdą stroną, bo ryba stanowi symbol wolności. Sullivan dodaje, że już nikt nie będzie jadł w fastfoodach. George naśladuje ruchy ryb.  Dorin widzi szansę na zwycięstwo brata. Jest przebojowy i ma pomysł. George sądzi, że niedługo będzie nawet na banknotach. Nie ma znaczenia, że takie pieniądze produkuje się po śmierci danej postaci. On poczeka. Na drugiej zaś stornie będzie logo ze szczupakiem lub Stary człowiek i morze i dziubło :).

koniec 7 sezonu


CYTATY:

-Dorin chciałem to zrobić przy świadkach...(Ken)
-O nieeee....(Jonathan i Harry)
-Ja dopiero co zjadłem. (harry)

-Wystarczy, że my wstaniemy i to się podniesie. (harry o kanapie, gdy leżą Dorin z Kenem)

-Nie porównuj mnie do starej pingwinicy prosze cię. (Ken)
-Nie ciebie! (Harry o Dorin)

-Nagle coś się we mnie otworzyło. Czakra. (Dorin)

-Ona teraz jest w Bulikaczuczu. (Dorin o Maggie)
-To jest taka prowincja Kaczomono. (Jonathan)
-Na wyspie Vontariot. to jest państwo Mientut i to jest na kontynencie... To jest dziesiąty kontynent.  (Dorin)
-A  wymień ósmy i dziewiąty? (Ken)
-Możesz wymienić wszystkie te nazwy? (Jonathan)

- To jest moja żona tam stoi pod drzewem. (Ken)
-To pierwsze tam bliżej. (Harry)

-Witam cię serdecznie Dorin. Nazywam się... jak się nazywam? (Tomson)
-Tomson! (Ken)

-Tomson krewny Panasonica! (Harry)

-Tego pana już nie wprowadzisz w stan nieważkości!(tomson)
-Dlaczego? bardzo proszę! (Harry nalewa wódkę)

-Dobrze się ubrałaś. Dostaniesz sponsoring zakładów mleczarskich. (Jontahan do córki)

-Co wy wiecie o śpiewie, jezu jakie badziewie! (Jonathan komentuje piosenkę Dorin)

-Najpierw bydło potem konie. (Sullivan do Warrena)

-Ile masz w sondażach? (Ken)
-2 promile o ile go znam. (Jonathan o georgeu)

-Wiesz kto to jest Monika Lewinsky? (George
-Kobieta pewnie. (Harriet)
-ładna, a nie...(George)

--W jaki sposób chcesz przekonać innych? (Billy o zodbyciu głosów)
-Stary uwiodłem parę dziewczyn, no co całego tłumu nie uwiodę? (George)
-No dwa dodatkowe, a dalej? (Billy)
-Mógłbyś zacytować tę przemowę, która spowodowała, że je uwiodłeś, nie na urodę na pewno. (Jonathan)
-Chcesz zarobić dwie stówy? 200 plus? (george)
-Po wszystkim wydawano mu 170 dolarów. (Billy)



-Mam zamiar przemawiać do zwierząt moja ty króweczko! (george do siostry)

-W oceanie jest masa ryb. Przypuśmy, że każda ma jeden głos, nawet oo kurde taka! (george)

-Zwalniamy wszystkie ryby z Guantanamo. Uwalniamy wszystkie ryby z puszek. (George)

-Wieloryb to ryba, albo coś innego. (george)
-To ssak. (Harry)
-Przestań! (george)

-Żyjemy w kraju, którego fundamentem jest wolność- freddom czyli wolny dom! (george)

-Ryba to symbol wolności. ?(George)
-I precz z fishmackiem! (Sullivan)

-Chcesz mieć brata na banknocie? (George do Dorin)
-Ale wiesz, że amrykańskich prezydentów dopiero po śmierci, to co nam z tego. (jonathan)
-On poczeka. (Billy)
-A zdrugiej strony będzie szczupak na tym banknocie. (Jonathan)
-Kałamarnica! (Harry)
-Będzie tata,czyli stary człowiek i morze.  I Merlina jeszcze, ajk się tam wszyscy zmieścicie razem.  I ona ma takie dziubło! (george)


Streszczenia odcinków 187 (87) TEN ZE SPOTKANIEM AUTORSKIM KENA

TEN ZE SPOTKANIEM AUTORSKIM KENA

Odcinek 187 (87)

Dorin śmieje się z wielkiego zdjęcia Kena na hologramie. Ken wita fanów (w tym odcinku pytanie zadaje publika).  Harry opowiada o książce, że jest to tak naprawdę spowiedź życia. Pierwsza osoba z miesięcznika „Kot i pies” pyta gdzie będzie można kupić książkę. Ken ma nadzieję, że ukaże się w Empiku w Europie Wschodniej. Dziennikara z Trybuny zapytuje o inspirację. Mowa o słynnym bagażniku trabanta. Spaliny suwa inspirują. Niezależna dziennikarka jest ciekawa relacji Kena z żoną. Los sprawił, że jabłko niegdyś podzielone znowu jest jednością. Dorin dodaje, że to dwie to dwie połówki różnych jabłek. Kolejny dziennikarz próbuje zrozumieć, czemu jechał trabantem, a nie Skodą. Otóż to kwestia wytrzymałości. W książce są też wątki erotyczne. Ken wspomina kłopoty z pumą. Na koniec Ken dostaje kwiaty. Ładną hosstesę odciąga Dorin.
Kate ma zamiar obniżyć podatki bogatym. Przybywa George. Ona cieszy się, że bywa pomocna. Kręci go polityka. Ludzi ma w pogardzie, jest prezencja. Zastanawia się nad szansą.  Kate mówi o dwóch istotnych rzeczach, czyli wysoka inteligencja, aparycja, a dla George'a specjalnie wybrać target. On jest za tym, zeby ryby pływały gdzie mają ochotę, bez względu na kierunek.,a przede wszystkim muszą pływać! Kate otwiera okna aby George przekonał ludzi i jednocześnie kłamał. On sadzi, że powinien przemawiać do ryb. Ponadto zastanawia go mowa ciała. Najważniejsze to utożsamić się z targetem. Np. ruszać ustami jak ryb. Najpierw karmienie (ruszanie rękami), potem odpowiednie pierwsze wrażenie, jak zwycięzca. George chciałby sam zobaczyć Kate w akcji. Nie pamięta, co było w jej kampanii. Kate czuje się urażona, że na nią nie głosował. On potwierdza jednak oddanie głosu. W końcu 500 dolarów na głowę każdy może mieć :)) Kate przypomina swoje hasło” Kto bogatemu zabroni”.
Owensowie organizują sobie barbecue. Sullivan przyprawia mięso. Podpici Warren i Billy tańczą. Billy ma plan na zarobek na wyścigach konnych i chce pożyczyć pieniądze. Dorin prosi o kawałek mięsa, lecz Sullivan przestrzega ją, że to może być jej rodzina. Billy męczy ojca loteriami. George wykorzystuje zdobytą wiedzę u Kate. Opowiada o tym, że jest za tym, żeby ryby pływały, a oni na niego zagłosują. Zdaniem Kena polityk musi wykazać się elokwencją. Niestety George nie zna takich słów. Billy jest zszokowany. George pokazuje umiejętności przywódcze. Przedstawia swój plan bycia prezydentem USA. Billy pyta, czy ma poparcie z ramienia jakiejś partii. Brat obiecuje im wszystkim szczęście. Dorin nie chce mówić o polityce. George ogłasza konkurs na hasło wyborcze. Sprawi, że wszystkie wiatraki będą na węgiel. Ken jako pisarz zostaje wytypowany. On najpierw postanawia dopasować hasło do programu wyborczego, czego George oczywiście nie ma. Ale dodaje, że ma to dotyczyć ryb. Ken coś wymyśla na poczekaniu, tak jak Warren. Najlepiej udaje się Harriet. George sam proponuje a gdyby wieloryby. To wpada w ucho rodzinie. Harry kończy: A gdyby walenie??

CYTATY:
-Niezależna dziennikarka. Niedawno się pan ożenił? (Publika do Kena)
-Czy coś mnie łączy z żoną... Hm...(Ken)
-Nasze pestki znowu są blisko. (Dorin)

-Ja jechałem samochodem przez morze pan wie...(Ken)

-Czy w ksiażce są jakieś wątki erotyczne? (Publika)
-jak każdy miałem w swoim życiu trudne momenty...(Ken)

-Ty to potrafisz tak zakręcić, że wszyscy wiedzą, ze dobrze,a  nikt nie wie o co chodzi. JA właśnie w tej sprawie. (George do Kate)

-500 dolarów na łeb to wiadomo każdy da. (George do kate ironicznie o programie 500+)

-Pani też będzie spożywać? (Sullivan o wołowinie)
-Cząstkę. (Dorin)
-A jeśli się okaże, że to rodzina? (Sullivan)

-Polityk powinien być elokwentny. (Ken)
-ja już jadłem. (george)

-On powiedział, że jedzie na prezydenta, a nie, że chce zostać prezydentem. To są dwie różne rzeczy. (Jonathan o synu)

-Czy ty w ogóle masz jakieś poparcie? (billy do brata)
-Nie ma poparcia, ale miewa zaparcie. (Jonathan)


-Wszystkie wiatraki te takie białe będą na węgiel. (George)

Streszczenia odcinków 186 (86) TEN Z BIEDRONKĄ ALBINOSEM I KRÓWKĄ Z LA

TEN Z BIEDRONKĄ ALBINOSEM I KRÓWKĄ Z LOS ANGELES


Odcinek 186 (86)

Jonathan czyta gazetę, z której dowiaduje się, że jego matka doprowadziła do bankructwa kasyna w Baden-Baden. UE żąda odszkodowania za jej działania w Europie. Tymczasem Sullivan sprząta kanapę. Pyta Jonathana, czy to materiał z nieba tzw sky. Harriet potwierdza. Owens denerwuje się, że lokaj zajmuje się bzdetami. Dom odwiedza Kate. Warren w ręku trzyma rzeczy Billy'ego. Senatorka ma zamiar oddać fanty syna Jonathana. Harriet twierdzi, że Billy dostał od Kate nauczkę, co do hazardu. Owens jest sceptyczny. Harriet uważa, że Billy w końcu poszedł na spacer. Sullivan sprząta nawet nogi sąsiadki. Warren natychmiast się przyłącza. Ferguson namawia narzeczonego aby wybaczył Kate. On jednak nie jest temu przychylny dodając, że kiedy rzeczy syna zostaną u Kate wtedy tak naprawdę dostanie nauczkę. Senatorka nie jest pewna, czy jej działania były całkowicie uczciwe. Harriet zdecydowanie wymaga od Jonathana, żeby odzyskali chociaż Mustanga i pieniądze. Te należą się także jej. Jonathan przyznaje rację przyszłej żonie. Nie martwi się zaś aż tak o syna. Ubrania jakoś zdobędzie albo nie będzie wychodził z domu. Proste. Warren oddaje ciuchy kamerdynerowi. Jonathan proponuje Warrena w ramach zadośćuczycnienia. Johnson jest zachwycony. Kate jednak pragnie odpocząć od feromonów i mężczyzn. Warren ponownie czyści nogi ukochanej. Senatorka zgadza się wziąć Warrena do siebie na próbę.
Jonathan zarzuca Billemu, że przekracza wszelkie granice. Ma dość tego, że pół LA przesyła mu ubrania syna. Billy radzi ojcu, aby nie przejmował się tym zbytnio. W końcu dobra passa musi znów nadejść. Jonathan w to nie wierzy. Być może teraz będzie tylko gorzej. Namawia syna do terapii. Zaprasza psychoterapeutę Jeremy'ego, dawniej również uzależnionego od hazardu. Billy sądzi, że ma kłopoty z brakiem kasy na granie, a nie hazardem samym w sobie. George nie ma siły do brata i ojca. Jeremy dopytuje skąd wziął się problem. Charty, ruletka, karty... Jeremy pokazuje rajstopy. Chce wiedzieć, ile zdaniem Billa są warte, a widział je dokładnie tydzień temu. Aż 1000$! Nie wiadomo gdzie są pieniądze. Jeremy je pokazuje w monetach. Jonathan bardziej martwi się o majątek niż hazard syna. Okazuje się, że terapeuta i Billy poznali się już na studiach i grywali w pokera. Jeremy sam nie wyszedł z hazardu. Daje Owensowi monety i nakazuje zagrać w kasynie. George wyobraża sobie terapię w stylu wsadzenie do pieca lub zastrzyk. Billy wścieka się i grozi pięściami z czego brat bardzo ładnie „wychodzi cało”. W efekcie leczenie nie przynosi rezultatu.
Dorin zazdrości Kenowi sukcesu. Sama także pragnie coś osiągnąć. Słucha piosenki i śpiewa nagłos. Ken w międzyczasie bardzo denerwuje się spotkaniem autorskim i złości, że żona nie wspiera go. Dorin widzi potrzebę wsparcia męża, tyle, że on jakby sam nie chciał niczyjej pomocy. Nie wie, w jakim momencie Ken czułby się usatysfakcjonowany. Mąż prosi o słowa otuchy. Dorin codziennie przed snem powtarza mu jak bardzo jest wspaniały. Niestety Ken odpowiada, że wtedy już śpi. Dochodzi do kłótni o brak dostosowania się. Ken wkurza się. Dorin widzi w tym materiał na nową książkę. Dorin mówi o dobroci męża. Harry dba o dobre myśli pisarza i pociesza go. Opowiada, jak ma wyglądać spotkanie z fanami. Ken ma zamiar razem z nimi przeżywać historie z książki. Harry prosi Kena, aby Dorin z nimi nie szła. Nie pasuje wizerunkowo ubrana jak biedronka albinos. Tłumaczy, że fanki czekają na samotnego samca. Dorin stawia się Harry'emu. Czuje się koszmarnie. Śpiewa o swoim smutku mężowi. Boli ją mózg. Błaga, żeby mogła pójść z Kenem. Szuka pomysłu na siebie. Pojawia się rodzina niezadowolona, że w domu jest głośno. Wszyscy uważali, że gra radio, poza Billy, który miał wrażenie, że czajnik się gotuje. Dorin jak zwykle ma przechlapane, bo jest nazywa krową z każdej strony. Ken staje w jej obronie. Billy tłumaczy, że domu muszą się szanować. Jak czegoś się nie umie, nie należy tego robić. Jonathan podaje tu przykład hazardu Billyego. George podobnie wyśmiewa siostrę, a śpiewać nie umie sam. Jonathan nakazuje mu coś wymyślić (o psie) i pięknie puentuje. Owens broni córki, jej piosenka była z serca. Billy ma pomysł, żeby siostra spróbowała innych rzeczy.


CYTATY:



-To jest jakaś derma? (Sullivan o kanapie)
-Tak to jest skaj, derma. Jesteśmy ekologiczni to jest skaj. (Harriet)
-Z nieba? Sky! (Sullivan, dla tych, co nie wiedzą sky z angielskiego to niebo, ale także nazwa materiału)


-Chciałabym oddać rzeczy syna. (Kate chodzi o Billyego)
-To pani ma syna? (Jonathan)


-On miał do domu raptem dwa kilometry przez płot mieszkamy. (Kate)


-Jeremy! (Jeremy)
-Jeremy! To tam mieszkają bobry nie? (George)


-Miałeś kiedyś taki paproch w oku? (Billy grozi pięścią)
-Znudziło ci się oddychanie prostym nosem? (George)


-Przepraszam, bo nie widziałam kuchni. (Dorin rozchyla włosy Kena)


-Boże Ken przecież ja ci to mówię przed snem. Leżę przed snem i mówię.(Dorin o wsparciu)
-Tak, ale to jest zanim ty zaśniesz, a ja już wtedy śpię. (Ken)


-Dorin wizerunkowo nie pasuje do ciebie. (Harry)
-Ale to jest moja żona, powinna być ze mną. Ja wiem być może ta bluzka w te kropy nie jest szczęśliwa, ale...(Ken, Dorin ma bluzkę białą w czarne kropy)
-Widziałeś kiedyś biedronkę albinosa? (Harry)


-Ja myślałem, że się woda gotuje. (Billy o śpiewie siostry)


-Przypomniało mi się, że ona w teatrzyku śpiewała piosenkę „Mała krówka z Los Angeles” .(Jonathan, Dorin ma bluzkę w kropki)
-A teraz jest duża krówka. (Sullivan)
-Krowa z miasta aniołów. (George)
-100% wołowiny. (Sullivan)


-Nie potrafisz zarabiać pieniędzy, a je wydajesz i co? (Jonathan)
-Ale nie zarabiam. (Billy)


_W twoim życiorysie pogrzebał... to bym zaśpiewał, że pies cię...(Jonathan puentuje piosenkę George'a)


Streszczenia odcinków 185 (85) TEN, W KTÓRYM GRAFOLOG PROWADZI ŚLEDZTWO

TEN, W KTÓRYM GRAFOLOG PROWADZI ŚLEDZTWO

Odcinek 185 (85)

Kate ma zamiar dać podwyżkę McPhersonowi. John ma obawy, że Kate przemęcza się w związku z pracą. Garnett zależy na ochronie przed nią samą. Uważa, ze ma za duży brzuch. John przekonuje, że to mięśnie i sam pokazuje swój. Kate narzeka też na brzydki wygląd. Billy przychodzi w odwiedziny, ale tak naprawdę cel jest inny. Ma problem, ponieważ nie ma z kim grać w pokera. Proponuje partyjkę gry. John chce zostać z Senatorką sam na sam nalega, żeby szybko z nim wygrać. Ona ma w planie startować na prezydenta. Kate prosi o oddanie jej pożyczonych pieniądzach, bo nie ma za zagrać. John targuje więcej. Senatorka blefuje, że ma słabą passę. Pierwszą partię Billy przegrywa. Kate żąda, żeby Jonathan o niczym się nie dowiedział. Billy ma też w tym interes więc składa obietnicę.

George bezskutecznie poszukuje 130-calowego telewizora z salonu. Nikt nie wiem, gdzie on. Jest Sullivan nic nie wie. George tłumaczy, że nie ma i wazonu i obrazów. Lokaj twierdzi, że za długo na nie patrzyli i same wyblakły. Warren zaś przyuważa puste miejsce po tv i dodaje, że w dobie smartTV telewizor sam poszedł się naprawić. Wzburzona Harriet rzuca Jonathanowi pod nogi pisemko erotyczne, które znalazła pod łóżkiem. Jonathan nie wie jak się wytłumaczyć. George ogląda pisemko z zainteresowaniem. Harriet jest wściekła, że narzeczonemu nie wystarczy ona sama. George również ma pretensje do ojca. Śmieje się Łubudubu nie ma ślubu. W pisemku są dodatkowe notatki. Owens Broni się, ze to nie jego pismo. Nagle Jonathana olśniewa, że to pismo George'a. Harriet bije przyszłego syna. Warren potwierdza. Ponadto w napisie na gazecie są błędy ortograficzne. Sullivan też chce zobaczyć gołą babę z okładki.

Billy przegrywa coraz bardziej. Pije ze zdenerwowania. John proponuje zagrać na fanty, gdy nie ma pieniędzy. Billy dzielnie się nie poddaje. Jak przegra musi powiedzieć wiersz o dębie. Niestety traci wszystko.

George cały czas opowiada o swojej rzekomej niewinności. Harriet rozwiązuje te wątpliwości zatrudniając przyjaciółkę- grafolożkę Sally. Sally jest profesjonalistką i zapomina o relacji z Ferguson. Ona opowiada w czym kłopot. Sally szuka trupa i jest zaskoczona banalnością sprawy. Jonathan opowiada znane mu fakty. Gazety tej nie kupił sam. Pokazuje podpis i prosi o rozwikłanie zagadki charakteru pisma. Grafolożka zauważa marker i ruchy rąk. Jonathan nie łapie też łyżeczki. George niestety już jest za bardzo przygotowany na test łyżeczki. Sullivan leży za Warrenem i oznajmia, żę czuje się gotowy na wymieniony test. Sally również nie może złapać sztućców. Metoda zawiodła, a tańca dobra jest na trupy. Warren myśli, ze udawanie zwłok coś pomoże. Sally dzwoni pod numer wskazany na gazecie. Poczta głosowa- wulkanizacja! George jako jedyny zmienia opony kilka razy w miesiącu, a Jonathan ma auto, które samo je zmienia. Dodatkowo niespodziewanie George łapie łyżkę . Wszystko się wyjaśnia i rodzina ściga go.

Jonathan i Warren ledwo żyją po gonieniu George'a po całym domu. Warren cieszy się, że znaleźli telewizor, który krążył z naprawy. Wchodzi Billy ubrany jedynie w bokserki i skarpety. Billy tłumaczy, że wszystko przegrał. Nawet Mustanga ojca. Sullivan przynosi kluczyki do auta, które ma oddać Kate. Jonathan jest wściekły. Warren broni Garnett, że być może jej celem było uświadomienie Billy'emu jaki naprawdę bywa hazard. Nestor rodu czuje satysfakcję, że Billy ma nauczkę. Poza tym mustang należy do niego. Sullivan oddaje kluczyki Jonathanowi. Billy uważa, że samochód należy do osoby, która jako ostatnia uprawiała tam seks. Jonathan przypomina, że był tam z Harriet. Billy boi się, że dostanie nauczkę od McPhersona, gdy nie przyniesie kluczyków. George martwi się o brata i chce mu dać swoje ubrania. Warren postanawia pomóc przyjacielowi odzyskując rzeczy Billy'ego od Kate. Widzi w tym okazję do zbliżenia się do ukochanej. Billy obiecuje, że odpracuje na auto. Zajmie się każdą pracą. Uważa, że robił wszystko dla dobra rodziny, pragnął pokazać, ze sam może zarobić. George nalega na tatę, żeby dał bratu kluczyki do auta, a sam dostanie przyczepę. Jonathan „na drogę” przyczepia Warrenowi breloczek z kluczyków. George namawia Johnsona, żeby zaciągnął Kate do samochodu. Warren ma zamiar wrócić, ale nie obiecuje, że podzieli się wszystkimi szczegółami :)

CYTATY:

--Tak brzuszek jakiś mi się tutaj..(Kate)
-To są mięśnie! Zobacz! (John pokazuje piwny brzuszek)

- Co nasz służący robi u was w domu? (Billy do KatE)

-W salonie był telewizor 130-calowy i gdzie on jest? (George)
-Miejsce po nim zostało, jeszcze ciepłe. Czy to nie był taki smarttelewizor, który on sam poszedł do remontu, gdy poczuł zagładę? (Warren)
(…)
-Ale dobrze, że goniliśmy George'a, bo Po drodze przynajmniej mineliśmy telewizor, który wracał do domu.?(Warren)

-Oglądasz gołe baby. Ja ci nie wystarczam? (Harriet do narzeczonego)
-Ale pani jest ubrana! (Sullivan)

-Gooła Anna Tarnowska. Dlaczego takich gości nie zapraszamy? (George o Playboyu)

-Znasz jego charakter pisma.(Jonathan o synu)
-Trudno się skupić na napisie.(Warren)

-Ty byś zrobił byka ortograficznego w i gdybyś miał napisać. (Jonathan o George'u)

-Twój brat w ogóle nie potrafi pisać. (Jonathan o Billym)
-Bardzo ładne japonki. Nie wiem czy wiecie, ale paradoksalnie najwięcej japonek jest robione w Chinach! (Sullivan o butach grafolożki)



-Chodzi o to, że tata to napisał i dlaczego to napisał. (George o napisie na gazecie)



-Ja już jestem gotowy na test łyżeczki! (Sullivan leży za Warrenem)



-A to co? (George o bracie w samych majtkach)
-Jajco. (Billy)
-No trochę brakuje. (George)



-Myślałem, ze samochód przechodzi na konto ostatniego bzykanka w tym samochodzie. (billy)
-Dlatego to są moje kluczyki. (Jonathan)
-A ja to myłem. (Sullivan)



Przyjmę każdą pomoc byleby nie nosić twoich butów. (Billy do Warrena)

Streszczenia odcinków 184 (84) TEN Z NOWYM WIZERUNKIEM KENA


TEN Z NOWYM WIZERUNKIEM KENA

Odcinek 84 (184)

Sullivan przygotowuje schab po żydowsku z sosu i mąki. Przygląda się temu Warren, który potrzebuje tym razem sam porady. Zaczyna żuć miętę, jako narkotyk na miłość. Warren potrzebuje
porady. Pyta kamerdynera czy zna się na miłości. Sullivan dopytuje czy chodzi o miłość czy seks. Warren stanowczo dodaje, że chodzi o zakochanie. Twierdzi, że w jego życiu pojawiła się inna kobieta niż Dorin. Mowa o Kate. Nie wie czy może ją kochać. Sullivan radzi, żeby się zastanowił nad swoimi pragnieniami. Warrena ciekawi granica między seksem a już uczuciem. Lokaj uważa, że wszystko tkwi w małym móżdżku. Jeśli widzi Kate i czuje, że potrzebuje czegoś to to jest miłość. Oraz dodaje, że papierek lakmusowy barwi się na kolor karmazynu wtedy wszystko jest jasne. Warren od lat zabija w sercu uczucie nim ono naprawdę rozkwitnie. Warren sądzi, że to miłość rządzi człowiekiem. Sullivan mówi ciekawą metaforę, że dżokej delikatnie ujeżdża konia, ale nie takim dżokejem akurat jest Kate. Warren zadaje proste pytanie czy warto próbować. Sullivan wie, ze w życiu liczy się tylko miłość! Warren chce śpiewać dla Kate serenady, i być na jej trawniku. Sullivan prosi go tylko o wcześniejsze umycie zębów.

W domu Owensów trwa dyskusja nie wiadomo o czym. Harry przyprowadza nowego Kena, który wygląda jak nastolatek z irokezem i fajką w ustach. George zastanawia się jak Kena będzie nakładał czapkę. Jonathan uspokaja go, że żaden ptak mu na głowie nie usiądzie. Ken jest dumny z metamorfozy. Rodzina uważa, że wygląda kiczowato. Broni go Harriet z bratem. Dorin kochała innego Kena. Pokazuje mu puchatki z boku głowy. On pragnie, ze żona została stylistką. Zdaniem George'a szwagier wygląda jakby pisał chore pornosy. Dopytuje czy majtki Ken też teraz ma inne. Jonathan nalega, że by zięć pokazał też nowe zachowanie ekstrawaganckie. Chód Kena George nazywa wstępem do chorego pornosa.
Harry oznajmia rodzinie, że pisarz dostał propozycję nakręcenia filmu o książce. Wobec tego przybywa reżyser, który mówi świetnie po polsku. Zapomina, że są w Los Angeles. Chce przeprowadzić casting u Owensów. (gościem jest Robert Gonera na cześć aktora roberta de niro tutaj Gonera zostanie Geniro). Dorin błaga Geniro aby powiedział „Kocham cię maleńka”. On obiecuje jak zgodzi się mąż. Narzeka na asystentkę. Wita się z całą rodziną. Geniro pamięta tylko Georgea z baru. Ken opowiada o książce,a rodzina je w tym momencie „gra”. Są to Dorin, George i Billy. Geniro proponuje dolać wody do fajki (a jest tam wódka). Kenowi aż twarz wykrzywia. Reżyser prosi, aby nie martwił się wyglądem. Jego zadaniem jest pisać powieści. Ken uważa, że te słowa są miodem na jego wygląd. Geniro twierdzi, ze Ken za dużo wtarł miodu we włosy. Nazywa rodzinę Owensów dramą. Prosi Drin o wycofanie się. Ken mówi stanowcze nie. Dorin podobnie. Jonathan widzi, ze córka mogłaby zagrać Statuę Wolności. Sullivan zostaje wytypowany do gry. Geniro wyraźnie zaznacza, że nie ma praw nikomu mówić, co ma robić. George sądzi, że lokaj nic nie rozumie.

CYTATY:

-Co robisz? (Warren)
-Schab po żydowsku! (Sullivan)
-Schabu nie kupiłeś, ale świnią czuć trochę. (Warren)


-Wszedłem tutaj nie przez przypadek. (warren)
-Wiem, bo przez drzwi. (Sullivan)

-Znasz się na miłości? (Warren)
-Ale chodzi o dymanie czy coś więcej? (Sullivan)

-Gdzie jest ta cienka granica między miłością, a dymaniem? (Warren)
-W małym móżdżku. (Sullivan)

-Powinienem iść smażyć cholewy, deptać jej trawnik oczekując z mandoliną aż wychyli się przez okno? (Warren)
-Tak ale najpierw umyj zęby! (Sullivan)

-Jak będziesz teraz czapkę zakładał? (George o irokezie Kena)
-Po co będzie miał zakładać czapkę jak ptaki się same przestraszą? (Jonathan)
-Przynajmniej ptak nie narobi bo się ześliznie!(George)

-Ken ty masz tu takie puchatki! (Dorino Kenie z boku fryzura)

-Chciałem zapytać czy majtki też ma jakieś inne a propos tego wnętrza. (George)
-Masz? (Dorin)
-Mam. (Ken)
-Pokaż. (George)
-Nie boo....(Dorin)
-Dorin pokaże, (Ken)
-Bo Dorin pokaże. (Dorin)

-Ja bardzo dobrze mówię po polsku, gdyż moi przodkowie pochodzą z Polski. (Geniro)
-Nas to nie interesuje, bo my tylko po angielsku. (Jonathan)

-Ken Heighly. Pisarz. Wzięty. (Ken)
-Do niewoli! (George)

-Znakomita woda. Gdybym nie jechał samochodem napiłbym się tego więcej. (Geniro)

-Jonathan Owens. Ja tu jestem najważniejszy. (Jonathan)

-Piękna niska kobieta, nieprzystojny, nielubiany przez nikogo mężczyzna. (Ken wskazuje na Dorin potem George;a a obok stoi Billy)
-I ja! (George)

-Pan powinien pisać i nie przejmować się wyglądem. (Geniro)
-Takie słowa są miodem na mój wygląd. (Ken)
-Czy nie za dużo jak powiedział miodu wtarł pan...(Geniro o puchatkach Kena)
-On tak uszy wyciera! (George)

-Mam grać?(Sullivan)
-W naszej tardycji w Hollywood nie jest komuś rozkazywać. Mówić co ma robić. (Geniro)
-Rozumiesz baranie? (George)


wtorek, 27 grudnia 2016

Streszczenia odcinków 183 (83) TEN, W KTÓRYM BILLY GRA Z DREYFUSEM W POKERA


TEN, W KTÓRYM BILLY GRA Z DREYFUSEM W POKERA


Odcinek 183 (83)

Dorin i Ken przeglądają album ze zdjęciami John'a. Są tam wspomnienia o koniku na biegunach, pierwszej pieluszce. Dorin zauważa jego piękny zegarek. John okazuje się, że dostał prezent od samego generała Franco. Do dyskusji dołącza się Harry. McPherson zapomina na chwilę nawet imienia syna mówiąc na niego Harry xD od dragów. Ferguson poszedł do Sochaczewa na studia menedżerskie. Dowiedział się tam, że potrzebuje tzw. image.- wizerunek. Ken uważa, że jako pisarz nie potrzebuje zmiany wizerunku. Harry przekonuje, że nie ma racji. Każdy w showbiznesie musi mieć image. Chce zrobić z Kena geja. Poza tym Dorin nie nadaje się na żonę. Pisarz powinien być samotnym wilkiem (w tym momencie wchodzi Gajda z dozownikiem wody XD potem nawet Kamol będzie pił). Harry ma zamiar zmienić także ubrania pracodawcy. John też jednak zaczyna zauważać, ze syn jest ciamajdą i powinien mieć w sobie jakąś tajemnicę. Broda, okulary itp. Dorin się nie zgadza na próbę zmiany. Ken nie wie co robić.

Kate wynajmuje lokal dla niej i Dorin. Dba o dobro ludzi bogatych, co daje jej satysfakcję. Na kampanię wymyśliła hasło- Kto bogatemu zabroni! Wpada też Harriet z walizą. Kate uważa, że kupiła za mało. Wie, że będzie miała dużo pracy jako senator. Nie może być tak, że bogaty kupuje tylko walizkę ubrań. Wznoszą toast za kobiety bogate, dobrej i złej woli, bezwolne, biedne i brzydkie. Przy muzyce disco tańczą razem pieniądze znajdą w kieszeniach staniku i od spodu!

Dreyfus eksperymentuje z małpkami i planuje katalizę pluszostwa! Billy odwiedza doktorka. Dreyfus cieszy się, ze ma sukcesy w pediatrii. Niestety to kłamstwo. Dreyfus narzeka na złą passę. Billy dochodzi do wniosku, że sam fakt, ze Dreyfus nadal jest w swoim zawodzi budzi podziw!
Widać, że szczęscie mu dopisuje. Potrzebuje kasy na eksperymenty. Szczególnie e-ciony. Monety elektroniczne xD. Billy zastanawia się, czy za dolary może kupić pieniądze elektroniczne. Owens przybył z walizeczkę do gry w pokera. Namawia lekarza aby wystawił na stół swoje pieniądze. Rozpoczyna się sesja. W trakcie wymiany kart doktora Billy podgląda karty. Układ swoich kart doktorek nazywa śledziem, nietoperzem. Okazuje się, że pokera uczył go stryjek w fazie śpiączki. Dreyfus chce się odegrać za pomocą gry Czcij mnie cyganie. Osoba rozdająca jest czczona, a ta która czci jest tą, która nie rozdaje. Po rozdaniu pieciu kart musi wyłożyć najmniejszą. Karty można odzyskać jak wyrównują się siły czczonego i czczącego. Dalej trudno ogarnąć zasady. Na końcu dochodzi do wojny cyganów!


CYTATY:

-Czasem go zdejmuję do seksu, czyli rzadko. (John o zegarku)

-Masz żylaki pod zegarkiem. (Dorin)
-Są gorsze żylaki. Może wstanę. (John)

-Tutaj przystawiasz komuś pistolet do głowy. (Dorin)
-A nie to nie pistolet jest. Takie głupie wojskowe zabawy. (John)

-A tutaj dostałem właśnie list od twojej matki Harry. Nie jak ty masz na imię? (John do Kena xD)

-Ja się tam dowiedziałem, że musisz mieć tzw. imidż. (harry)
-Ty chyba studia w Sochaczewie robisz. Image! (John)

-Każdy potrzebuje imidżu. (Harry)
-Ważki? (Harry ma przyczepione ważki na garnitur) (Dorin)
-Biegłem przez pole no i się przyczepiło. (Harry)

-Harry posuwasz się za daleko. (ken)
-Posuwasz tak! Zostaniesz gejem! (Harry, pomysł na image)

-Chips wody!(Harry chodzi o Sullivana)
-Cziki. (Dorin)
-Czeki. (Ken)

-Komu wy tam za oknem wodę dajecie. (Harry o Kamolu)
-Gołębiom. (John)
-Ale żeby gołąb z laptopem?(HArry)
-Siedzi na parapecie. Robi kupę jak gołąb. (John)


-Mam sukcesy. Generalnie w pediatrii się ostatnio.... Przyszła do mnie koleżanka pediatryczka. Przyszła do mnie chorą na katar, uleczyłem jej katar i uważam, że mam sukcesy w pediatrii.(Dreyfus do Billy'ego)

-Z pana talentem utrzymanie się w tym zawodzie to niebywałe szczęście! (billy do Dreyfusa)

-Nie no dwójka, dziesiątka, walet król,as! Mi to wygląda na śledzia nietoperza. (Dreyfus o ukłądzie kart)

-Grałem trochę dawno i to właściwie z moim umierającym stryjkiem, który właściwe był już w fazie śpiączki. (Dreyfus o Pokerze)
-I kto wygrał? (Billy)
-Niestety stryjek! (Dreyfus)