TEN ZE SPOTKANIEM AUTORSKIM KENA
Odcinek 187 (87)
Dorin śmieje się z wielkiego zdjęcia Kena na hologramie. Ken
wita fanów (w tym odcinku pytanie zadaje publika). Harry opowiada o książce, że jest to tak
naprawdę spowiedź życia. Pierwsza osoba z miesięcznika „Kot i pies” pyta gdzie
będzie można kupić książkę. Ken ma nadzieję, że ukaże się w Empiku w Europie
Wschodniej. Dziennikara z Trybuny zapytuje o inspirację. Mowa o słynnym
bagażniku trabanta. Spaliny suwa inspirują. Niezależna dziennikarka jest ciekawa
relacji Kena z żoną. Los sprawił, że jabłko niegdyś podzielone znowu jest
jednością. Dorin dodaje, że to dwie to dwie połówki różnych jabłek. Kolejny
dziennikarz próbuje zrozumieć, czemu jechał trabantem, a nie Skodą. Otóż to
kwestia wytrzymałości. W książce są też wątki erotyczne. Ken wspomina kłopoty z
pumą. Na koniec Ken dostaje kwiaty. Ładną hosstesę odciąga Dorin.
Kate ma zamiar obniżyć podatki bogatym. Przybywa George. Ona
cieszy się, że bywa pomocna. Kręci go polityka. Ludzi ma w pogardzie, jest
prezencja. Zastanawia się nad szansą.
Kate mówi o dwóch istotnych rzeczach, czyli wysoka inteligencja,
aparycja, a dla George'a specjalnie wybrać target. On jest za tym, zeby ryby
pływały gdzie mają ochotę, bez względu na kierunek.,a przede wszystkim muszą
pływać! Kate otwiera okna aby George przekonał ludzi i jednocześnie kłamał. On
sadzi, że powinien przemawiać do ryb. Ponadto zastanawia go mowa ciała.
Najważniejsze to utożsamić się z targetem. Np. ruszać ustami jak ryb. Najpierw
karmienie (ruszanie rękami), potem odpowiednie pierwsze wrażenie, jak
zwycięzca. George chciałby sam zobaczyć Kate w akcji. Nie pamięta, co było w
jej kampanii. Kate czuje się urażona, że na nią nie głosował. On potwierdza
jednak oddanie głosu. W końcu 500 dolarów na głowę każdy może mieć :)) Kate
przypomina swoje hasło” Kto bogatemu zabroni”.
Owensowie organizują sobie barbecue. Sullivan przyprawia
mięso. Podpici Warren i Billy tańczą. Billy ma plan na zarobek na wyścigach
konnych i chce pożyczyć pieniądze. Dorin prosi o kawałek mięsa, lecz Sullivan
przestrzega ją, że to może być jej rodzina. Billy męczy ojca loteriami. George
wykorzystuje zdobytą wiedzę u Kate. Opowiada o tym, że jest za tym, żeby ryby
pływały, a oni na niego zagłosują. Zdaniem Kena polityk musi wykazać się elokwencją.
Niestety George nie zna takich słów. Billy jest zszokowany. George pokazuje
umiejętności przywódcze. Przedstawia swój plan bycia prezydentem USA. Billy
pyta, czy ma poparcie z ramienia jakiejś partii. Brat obiecuje im wszystkim
szczęście. Dorin nie chce mówić o polityce. George ogłasza konkurs na hasło
wyborcze. Sprawi, że wszystkie wiatraki będą na węgiel. Ken jako pisarz zostaje
wytypowany. On najpierw postanawia dopasować hasło do programu wyborczego,
czego George oczywiście nie ma. Ale dodaje, że ma to dotyczyć ryb. Ken coś
wymyśla na poczekaniu, tak jak Warren. Najlepiej udaje się Harriet. George sam
proponuje a gdyby wieloryby. To wpada w ucho rodzinie. Harry kończy: A gdyby
walenie??
CYTATY:
-Niezależna dziennikarka. Niedawno się pan ożenił? (Publika
do Kena)
-Czy coś mnie łączy z żoną... Hm...(Ken)
-Nasze pestki znowu są blisko. (Dorin)
-Ja jechałem samochodem przez morze pan wie...(Ken)
-Czy w ksiażce są jakieś wątki erotyczne? (Publika)
-jak każdy miałem w swoim życiu trudne momenty...(Ken)
-Ty to potrafisz tak zakręcić, że wszyscy wiedzą, ze
dobrze,a nikt nie wie o co chodzi. JA
właśnie w tej sprawie. (George do Kate)
-500 dolarów na łeb to wiadomo każdy da. (George do kate
ironicznie o programie 500+)
-Pani też będzie spożywać? (Sullivan o wołowinie)
-Cząstkę. (Dorin)
-A jeśli się okaże, że to rodzina? (Sullivan)
-Polityk powinien być elokwentny. (Ken)
-ja już jadłem. (george)
-On powiedział, że jedzie na prezydenta, a nie, że chce
zostać prezydentem. To są dwie różne rzeczy. (Jonathan o synu)
-Czy ty w ogóle masz jakieś poparcie? (billy do brata)
-Nie ma poparcia, ale miewa zaparcie. (Jonathan)
-Wszystkie wiatraki te takie białe będą na węgiel. (George)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz