niedziela, 6 października 2013

Streszczenia odcinków 164 (64) Ten z popisami rodziny Owensów


Odcinek 64 (164)- (kolejny świetny odcinek 1 scena i ja już wymiękłam ze śmiechu)  George uważa, że babcia oszalała i coś trzeba z tym zrobić. Najpierw chce ją uderzyć butelką. Jonathan tymczasem ledwo odsuwa matkę od ćwiczeń upiększających. Trener Maggie przekonuje ją, aby coś rodzinie oddała. Niestety nic nie ma za darmo. W zamian za pieniądze babcia żąda od rodziny występów. Dorin nalega, aby babcia nie mówiła rodzinie, kto co ma pokazać. Rozkazywać ma George. Mostek i przewrót robi zaś Harriet. Owens martwi się o fakt, że rodzina upadla się dla pieniędzy. Tylko Dorin obiecuje nic nie robi dla Maggie. Sama podpuszcza jednak ojca do wymyślenia wierszyka. Tak mistrzowskiego wiersza córka Jonathana nawet się nie spodziewa. Ale docenia ojca! Maggie nie jest zadowolona z akrobacji rodziny. Billy odpowiada jej, że jeśli im zapłaci, występy będą częściej. Jonathan ma ochotę udusić matkę.

Dawno niewidziany McPherson spotyka syna (od teraz Kenio) w pubie pijącego alkohol. Ken jest nieszczęśliwy. Z kolei John odwrotnie. Po odwyku wreszcie uwolnił się od alkoholizmu. Wiadomo jednak, że to nieprawda. John wypytuje syna o powody upicia się. Jest nim Dorin i jej bilans Kena. Ten drugi prosi tatę, aby wspólnie się napili. Ojciec odmawia. Wspiera go mentalnie. Radzi mu znalezienie innej kobiety. Opowiada, że kochać można więcej niż raz. Ken nie jest przekonany. Cały czas częstuje ojca alkoholem. On twierdzi, że nie chce wracać na odwyk, bo nie ma tam właśnie alkoholu! XD Scena kończy się wiadomo jak…
Harry wyprowadza psa na spacer do parku. Odwiedza go Warren. Johnson tłumaczy Fergusonowi, że kasa trafiła w niepożądane ręce. Harry ma pretensje do Warrena. Ten zaś prosi Harry’ego o ujawnienie się. Być może wtedy babcia odda wygraną, gdy dowie się skąd, kto naprawdę dał pieniądze dla Kena i Dorin. Brat Harriet stanowczo odmawia, tłumacząc, że już jest rozgrzeszony ( w tym momencie smycz się urywa i rzekomy pies znika:P). Sugeruje Johnsonowi, aby przekonał Maggie, że to jego pieniądze. W pewnym momencie rozmowa dwóch panów znów dotyczy psa jakoby ta rasa Warrena podniecała. Johnson ciągnie wątek o rodzinie Owensów. Harry obawia się, ze nikt mu nie uwierzy, że nagle stał się majętny i dobroduszny. Uświadamia sobie, że musiałby wyznać prawdę skąd ma kasę (i nagle pies okazuje się być miotełką do sprzątania i ktoś wylewa wodę na scenę Wojtek uważa, że pies ma cieczkę :P). Zwraca psu wolność. Warren cały czas prosi kolegę o pomoc. Harry pyta co będzie z tego miał. Warren snuje opowieści o wdzięczności Boga. Brat Harriet uważa, że nie można tego zorbić, gdyż pieniądze są brudne. Warren zaś sądzi, że rodzina Owensów zachowa to dla siebie. Harry przyznaje w końcu od kogo ma forsę. ..
(przed nami fantastyczna scena z klonem i doktorkiem!)  Dreyfus jest wykończony seksem z klonem. Przychodzi Harriet. Potrzebuje leków. Jest zaskoczona widokiem Dorin. Lekarz mówi Ferguson, że Owensówna stosuje nową terapię- przespanie i chrapanie. Harriet nie wierzy w zapewnienia doktora i dopytuje się, do czego doszło w gabinecie. Zauważa gołą klatkę lekarza ( i tu lecą piękne teksty). Pyta wprost czy się kochali. Dreyfus odpowiada wymijająco. Harriet wyzywa doktora, że Dorin ma Kena, poza tym jest rozczarowana, bo sama podobała się Dreyfusowi. On zapewnia Harriet o swoim uczuciu i próbuje pocałować w nogę. Klon się budzi i zaczyna sprzątać. Po czym znów ma ochotę na figle. Nakrywa ich Harriet i robi zdjęcie. Postanawia zawiadomić rodzinę Owensów…
McPherson jest podpity. Ken ma wyrzuty sumienia, że wznowił nałóg ojca. Ten natomiast jest szczęśliwy i zaczyna zadawać niewygodne pytania. Ken błaga ojca, aby przestał pić. John odpowiada mu, żeby coś wymyślił. Syn proponuje mu zajęcie się np. bowlingiem, a potem terapię. Jego ojciec przypomina mu, że niejedna terapia nic mu nie dała. Ken mimo tego sprowadza Shnaga Fui leczącego taśmami tybetańskimi. Spotkanie zaczynają od nalania alkoholu Johnowi:P Następnie od przylepiania specjalnej taśmy. John sugeruje jej przylepienie na usta bądź wylot:P Okazuje się, że plastry są na ręce (ta w której trzyma się szklankę) i nogi. Całość przypomina samoprzylepne stringi. Terapeuta prosi Kena, aby sam wypił alkohol przeznaczony pierwotnie ojcu. Ten zaś oddaje szklankę Shangfuiowi. Postanawiają sprawdzić Johna, czy w obecnej pozycji uda mu się coś łyknąć. Terapeuta myśli o przyklejeniu plastrów Johnowi na czoło, ale decyduje się dalej na nogi. Metoda nie działa. Lekarz chwali spodnie Mcphersona w końcu uwalniając się z taśm. Ostatecznie John bawi się plastrami popijając alkohol w międzyczasie. Przestanie pić jak wypije wszystko (super końcówka jak Cyrwus mówi, że w podobnej formie brął udział 14 lat:P mowa o Klanie, ale to chyba wie cała Polska :D).


CYTATY:
Może ją pierdolnąć? (George do Dorin i Billy’ego o Maggie w ręku trzyma butelkę)

-Ledwo ją z bieżni ściągnąłem. (Jonathan o matce)
-Szkoda, że nie z bieżnika. (George)

Ona kupiła sobie już takie, co pod wodą można palić. (Jonathan do rodziny o papierosach Maggie)

-Mój trener przekonał mnie, że czasem warto coś dawać. (maggie)
-Co babcia dała? (George)
-Ja mu dawałam. (Maggie)

-W życiu nie śpiewałem i nigdy nie zaśpiewam! (Jonathan do rodziny, o tyle zabawne, że płyta Andrusa jest najlepiej sprzedającą się płytą 2013 roku)
-A synu mógłbyś zostać wokalistą roku. Mało brakowało! (Maggie, no jako Jonathan może nie, ale Andrus został J)
-Tato, znam naprawdę jednego gościa, który nie ma talentu, a śpiewa! (Dorin do ojca, wiadomo o kogo chodzi:P)

Przepraszam, że stoję tyłem, ale tak babcia usiadła! (George do Maggie)

A gystatrr agrystauu agetste age ssztuu a iece toooa sienude.... Goeteborg! (Piosenka George’a, te pierwsze słowa oczywiście są inne, ale chodzi o puentę)

Idzie sobie pewna dama, oj nie idzie dama sama. Idzie patrzy stoi szklanka, nagle sru a tu kaszanka! Znalazła jeszcze kijka, a pod kijem jest folijka! (wierszyk Jonathana)

-Wszyscy się upodliliśmy w takim razie szpagat Dorin został dla ciebie. (Billy do siostry)
-Ale ja nie umiem wybacz po prostu wyjdzie z tego trójkąt! (Dorin)

Ale ja się bawiłam trochę średnio, a poza tym w ogóle! (Maggie do rodziny)

-Trzeba to jakoś zakończyć zgrabnie! (Dorin, w sensie scena)
-Uduśmy matkę! (Jonathan)

3 lata tam spędziłem. Zawsze marzyłem o tej chwili, kiedy wyjdę stamtąd i będę mógł usiąść na ławce tak jak teraz siedzę i napiję się wody i myśleć o tym, że już nigdy nie tknę alkoholu i wiedzieć, że to nieprawda! (John do Kena o odwyku)

-Ona zrobiła mi bilans. (Ken o Dorin)
-Bilans pierwszoklasisty? (John)
(…)
-Bo w drugiej klasie jest niebo, a w drugiej jest piekło. I on w piekle musi być na zawsze. (Ken)
-Dużo czytasz. I podejrzewam, że są to głównie pisma kobiece! (John)

Kiedyś miałem sklep z alkoholem, ale żal mi było sprzedawać za pieniądze. (John do Kena)

3 lata już se radzę i już nie chcę tam wracać synku. Tam nie ma alkoholu! (John do kena o odwyku)

Ufasz mu? Mogę przy nim gadać? (Warren o psie Harry’ego)

Świetne są te parki z (nie potrafię zrozumieć) dla celebrytów! (Warren do Harry’ego o barku z alkoholem)

To jest specjalna rasa on wchodzi jabłka zrywa. (Harry do Warrena o psie)

-Nie interesuj się zwierzyną.Chociaż może po to przychodzisz do parku, że się interesujesz zwierzyną. (Harry)
-Aaaa. Daj spokój. Ja zwierzyną?Dawno nie byłem taki podniecony. (Warren)
-To jest za mały piesek dla ciebie. (Harry)
-Nie o to chodzi obklei się go taśmą! Skądś to słyszałem. (Warren)

Wyłączyć magnetofon w krzakach? (Warren do Harry’ego chodzi o głos psa)

Twój pies chyba ma cieczkę! (Warren do Harry’ego o wylewanej wodzie)
(…)
-Niech będzie, że się łabędzie zrzygały! (Harry)
-Ty jesteś w desperacji, a ja nie wiem gdzie ja jestem. (Harry)
-Przy rzygach łabędzia. (Warren)

-To są brudne pieniądze( )Harry)
-Brudny Harry? (Warren, tytuł kultowego filmu z Clintem Eastwoodem)
-Dostałem te pieniądze od Dealey’a. (Harry)
-To w jaki sposób są brudne? (Warren)
-Sam Dealey jest brudny. (Harry)

Zawsze po 19 jestem rozchełstany, lepiej mi się ogląda dziennik telewizyjny. (Dreyfus)

-Pan nie ma włosów na klacie. (Harriet)
-Są niżej!!! Obsunęły się. (Dreyfus, mnie tym zabił)

-Pan pali tylko po kochaniu. (Harriet)
-I w trakcie. Ale to nie było zwykłe kochanie. Kochałem się sam ze sobą. (Dreyfus)

-Tato jesteś podpity. (ken)
-A całowałeś się kiedyś w ogóle? (John)

Zaraz pan mi z niego stringi zrobi, będą jaja! (John do terapeuty o przyklejaniu taśm)

Taką mi zrobić jakąś jebaną kokardkę! (John do terapeuty o sposobie klejenia taśm)

Mój ojciec zgina się w niespodziewanych miejscach! (Ken do terapeuty)

I zobaczy pan, że jak wypije wszystko to przestanie pić! (Terapeuta do Kena o Johnie)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kogo Dorin miała na myśli mówiąc, ze zna naprawdę jednego gościa, który nie ma talentu, a śpiewa ?

Dominika P. pisze...

Andrusa :) Bo pisoenki ma genialne, ale głosu za grosz:P