czwartek, 10 października 2013

Streszczenia odcinków 165 (65) Ten z Człowiekiem- Świnią!


Odcinek 65 (65)- Ten odcinek mógłby się nazywać po prostu róż (hitem w tym odcinku jest strój prosiaczka, w którym uwięziony jest Ken, ciekawostka jest taka, że ten kostium Andrus dostał na swój benefis właśnie od Kabaretu Jurki) Harriet ma zamiar pokazać Jonathanowi zdjęcie Dorin i Dreyfus’a, które im zrobiła. Dodaje, że doktor palił papierosa i był półnagi. Ferguson nie rozumie zaistniałej sytuacji skoro Dorin ma Kena. Jonathan nie widzi w tym wielkiego problemu, dopóki nie dotrze do niego, że córka ma romans. Harriet uświadamia mu, że jego pozycja spada. Jonathan woła córkę. Harriet i ojciec wypytują, co robiła u Dreyfusa i domagają się wytłumaczenia. Dla Dorin fotka to po prostu dobry fotomontaż. Zaprzecza wszystkiemu. Prosi macochę o pomoc, uważając, że cała sprawa to paskudny wkręt. Wchodzi Warren. Z początku zadowolony przyjaciel domu- sztywnieje. Zna przecież prawdę. Dorin błaga, aby jej uwierzył. Warren wstawia się za nią. Sugeruje, że to musiał być ktoś inny, lub przebrany. Jonathan chce udowodnić, że za pomocą różu można się do jego córki upodobnić (chodzi o jej cały strój). Dorin daje słowo, że nie zdradziła Kena. Harriet zaczyna się zastanawiać, czy to możliwe, aby ktoś identycznie ubrany leżał na Dreyfusie. Być może jej domysły to efekt zdenerwowania. Wraca Jonathan z różem dla Warrena i prosi, żeby się nim pomalował. Warren obiecuje Owensom wyjaśnić wszystko z doktorem.
Warren mówi Dreyfusowi, co się wydarzyło u Owensów i o zdjęciu Harriet. Doktorek jest w szoku. Warren martwi się ogólną katastrofą jak wszystko się wyda i tłumaczy, że make-up na twarzy miał odwrócić uwagę rodziny od nowego problemu. Kiedy klon zaczyna nerwowo sprzątać, Warren postanawia wymyślić plan załatwienia wroga.
 Jedno jest pewne trzeba zabić fałszywą Dorin. Warren odwołuje się do podświadomości Dreyfus’a, żeby wybrać metodę morderstwa. W końcu klon zasypia na dobre po chloroformie, a dwójka krętaczy ma zamiar wynieść ją w zasłonie!
W tej scenie Warren z lekarzem wynoszą ciało klona i udają, że w środku mają motor. Widzą to Dorin i Jonathan. Dreyfus dziękuje Ownesowi za fundusze. Dorin pokazuje mu zdjęcie. Doktor odgraża się, że obraz ten to projekcja jego umysłu firmy NokiaXD. Dorin nie wierzy w taką wersję, zdaniem doktora prawda może być zbyt bolesna. Jonathan zauważa, że motocykl się porusza. Warren dobija klona. Owensowie są wstrząśnieci. Dorin wypytuje, czy zrobił coś strasznego. Z motoru  leci krew. Dorin nie wytrzymuje i chce sprawdzić, co jest w worku. Widzi nogi i głowę. Warren i doktor próbują wmawiać jej, ze to motocyklista.
George z bratem mają dla babci nowe newsy. Ona chce zainwestować w siebie swoje pieniądze, ale wnukowie mają lepszy pomysł.- wyjmowanie zagubionych rzeczy ze studni lub o tytoniu. Maggie zastanawia się nad hodowlą sztucznych chomików, a George nad waginoplastką XD. I wchodzi Ken w swoim przebraniu świnki- Polish Ham. Od teraz zachwala polską żywność. Maggie postanwia zainwestować w w syna. Dorin współczuje Kenowi i całuje jego różowy ryjek. Ken chce uczciwe zarobić na wesele (tu padają świetne teksty). Dla jego ukochanej przebranie jest upokarzające. Jest tylko wystraszonym prosiaczkiem. Maggie nie zamiaru pracować, bo praca to hańba. I nie chce nikomu oddać kasy mimo wielu innych propozycji.
Ken żali się Harry’emu, że brak mu agresji i wspomina o podrywaniu Dorin przez Franka. Harry dziwi się, że przyjaciel nie może mu po prostu powiedzieć do słuchu lub przywalić. Ken prosi o radę jak być ostrzejszy. Zdaniem Fergusona agresja nie zawsze jest najlpeszym wyjściem. Musi sobie wyobrazić agresywne zwierzę. Dla Kena są to wiewiórki i borsuki. Publika do tego dodaje jeszcze pumę, ale Harry wybiera dzikiego psa. Ken radzi sobie w tej roli dobrze. Brat Harriet wymyśla jeszcze hasło, na które Ken będzie reagować drapieżnie.
(w tej scenie wszyscy faceci tak się patrzą na gościa :P zalotnie) Maggie uważa, że ma za dużo na głowie. Zatrudni, więc asystentkę. Wnukowie sprzeciwiają się, sami mogą babci „pomóc”. Maggie już ma kandydatkę. Wypytuje ją o różne umiejętności.
 George chce się dowiedzieć o jej doświadczenie zawodowe. Dla Jonathana śwetną wiadomością jest to, że poprzednia pracodawczyni kandydatki szybko się wykończyła. Maggie marzy, aby pracownia rozbierała się za nią w grze w pokera. Jej syn chce, żeby asystentka pracowała w ramach wolontariatu. Prosi ją później o przejście się po salonie. Billy i George koniecznie chcą ją zatrudnić. Zdaniem Owensa to wcale nie Maggie potrzebuje opieki. George kombinuje jak pozbyć się babci!

CYTATY:
-Byłam i Dreyfus’a i wyobraź sobie, kogo tam zobaczyłam. (Harriet)
-Dreyfus’a no! (Jonathan)
-Dreyfus był prawdopodobnie po akcie palił papierosa. A na kanapie leżała Dorin. (Harriet)
-Przepraszam cię na razie nie mogę jeszcze spojrzeć, bo sobie wyobrażam akt Dreyfus’a. (Jonathan)

-Ale ciebie to nie porusza? Co ty jesteś taki statyczny? (Harriet o sprawie Doin i doktora)
-Ja wiem, bo zawsze jestem dynamiczny. (Jonathan, Andrus jest raczej typem nudziarza, dla niektórych)

-Co to jest? (Dorin patrzy na telefon z jej zdjęciem i doktora)
-To jesteś ty. (Harriet)
-Podobna do mnie. (Dorin)
-Nie to jest Dreyfus to drugie to jesteś ty. (Jonathan)

Ty leżałaś na Dryefusie. Swoją drogą jak on to wytrzymał?! (Harriet do Dorin)

-Dorin ma ro ee romans z Dreyfusem. (Harriet)
-Elokwencja! (Dorin)

-Warren ty jesteś moim przyjacielem uwierz mi. (Dorin)
- Ja jestem przyjacielem wszystkich! (Warren)

-Przecież to mógłbyć ktoś podobny do niej, albo ktoś przebrany za nią. (Warren o Dorin)
-Identycznie? (Harriet)
-A jakbys się za kogoś przebierała to byś zrobiła to nieidentycznie? (Warren)
-A ty myślisz, że za kogoś takiego się można przebrać? (Jonathan, fakt Dorin ubrana jest na czerowo- różowo, mało to twarzowe, po tym tekście Andrus wychodzi i wraca z różem, a Asia go nim maluje:P)

Powiem ci, że jak ja jestem po rozmowie z babcią Maggie to patrzę na Jonathana i widzę Roberta de Niro! (Warren do Harriet)

Więc może zobaczyłaś Dreyfusa z kimś, kto po prostu był w różowej sukience, albo ktoś podobny, taki okrąły jak ona! Geometria no!(Warren do Harriet o Dorin i ta mina Asi)

-Harriet ma zdjęcie, na którym to leży na tobie i tytytytyyty…(Warren o klonie)
-W jaki sposób zdjęcie może coś takiego tytytytyt? (Dreyfus)
-To wyobrażnia robi coś takiego, kiedy się patrzy na to zdjęcie. Nigdy tak nie miałeś? (Warren)
-Miałem! Kiedyś…(Dreyfus)
-Jak patrzyłeś na akordeonistę! (warren)

-Zaczekaj, do którego kąta teraz idziemy? (Dreyfus)
-Powinniśmy wybierać losowo, żeby ona się nie załapała. Tylko jak się spotkamy w osobnych kątach będzie lipa komunikacyjna!  (Warren)

-Wszyscy myślą, ze Dorin zdradza Kena z tobą. (Warren)
-A tymczasem jest odwrotnie! (Dreyfus)
-Jonathan zdradza Dorin z Kenem? (Warren)

-Ja jestem żabą? (Dreyfus)
-Tak. A to jest bocian! Zemścij się! (Warren o klonie)
(…)
-A bajoro? Zrób tu bajoro! (Dreyfus do Warrena)

Cycki Michelin! (Warren o klonie w worku, niby opony)

Coś ważnego, bo musimy motor wytrzepać! (Dreyfus do Dorin)

Podobno to zdjęcie zostało zrobione nad panem. To podobno jestem ja. (Dorin o zdjęciu)
-Dlaczego pan Jonathan jest w majtkach? (Dreyfus)

-To jest projekcja mojego umysłu. Uwieczniona na fotografi przez kogoś, kto posiada niezwykłe właściwości uwieczniania projekcji… (Dreyfus)
-NOKIA! Projectiong people! (Warren XD rzekome zdjęcie zostało wykonane telefonem tej markii)

To jest motor z przeżyciami! (Warren do Dorin o bitym klonie)


Czarny wyszczupla i na czarnym nie widać brudu! (George do Maggie i brata)

-Mam pomysł, który ma wszystkie pomysły pod sobą.(Billy)
-Studnia! (George)
-Tytoń. Potem zbieramy, suszymy i jaramy! (Billy)

Ken reklamuje Polish Ham i komentarz Maggie:
Reklama  polskiej szynki! Chamów!

-Przyszedłem odpocząć. Chodziłem po Manhattanie, potem po tej drugiej ulicy…(Ken)
-Przyszedłeś z Nowego Jorku piechotą tutaj? (Billy)

Ja zainwestuje w nieruchomości,a ponieważ mój syn jest taki nieruchomy, to ja w niego zainwestuję. (Maggie do rodziny)

Jesteście do siebie podobni! (George do kena i Dorin, chodzi o róż)

-Nie ma co inwestować w takiego nieudacznika. Który normalny facet chodziłby w storju z głową świni..(Billy)
-Ten facet, który chce zarobić na wesele Kurwa! (Ken)
-Ty nawet kurwa nie umiesz powiedzieć! (Billy)
-Bo nie jestem świnią! (Ken)

W tym można nawet na wózku jeździć. (ken o swoim stroju do Dorin)

-Zobacz, co się dzieje w okolicy…kadłubowej. Tam gdzie jawi się zwykle talia, tam gdzie jawi się klatka piersiowa, ramiona…(Dorin o stroju)
-Ale gdzie ty widziałaś talię u świni? (Ken)

-Jak się w tym robi siku? (George o kostiumie śiwni)
-Szybko! (Billy)

-Jak będę taki męski, ze spiorę Dealey’a to może ten testosteron ze mnie wyskoczy. (Ken)
-Dobra, nie. Testosteron niech lepiej nie wyskakuje na Dealey’a. (Harry)

-Pierwsze zwierzę jakie ci przychodzi do głowy drapieżne. (Harry)
-Wiewiórka! (Ken)
-Pierwsze zwierzę, jakie ci przychodzi do głowy agresywne! (Harry)
-Borsuk! (Ken)
(…)
-Połączy borsuka z… drugie agresywne zwierzę? (Harry)
-Puma! (Publika:P)
-Nie słuchaj, co tam kaczki gadają! (Harry)

Babciu jedna prośba, naprawdę jak się wykąpiesz w kozim mleku, to wypuszczaj wodę z wanny, bo to się jednak psuje! (Billy do Maggie)

-Czy pali pani? (Maggie)
(…)
-Ale zaraz na elektroniczny się nie umawiajce, bo to trzeba ładować, kto będzie za prąd płacił? Albo analogowe albo w ogóle. (Jonathan o papierosach)

-Pani której asystentką byłam ostatnio, szybko się wykończyła. (Asystentka)
-Bardzo dobre referencje! (Jonathan)

-Czy chodzi pani na spacery? (Maggie)’
-Chodzę. (Asystentka)
-Gdybyście poszły kiedyś razem proszę jej nie puszczać za daleko! (Jonathan)
-Bo są mandaty jak się nie sprząta! (George)

Babcia je wszystko, co jest podobne do papierosa! (George o Maggie do Asystentki)

Ja jestem otwarta na wszystko, na parówki też pod warunkiem, że będą naprawdę wypasione. (Asystentka do rodziny i mina 3 facetów na tej scenie!)

-Czy może się pani przejść? BO chcemy zobaczyć jak będzie chodziła asystentka mojej matki. (Jonatan do asystentki)
-Do kuchni i z powrotem. (George)
(…)
-A sypialnia gdzie jest? (Asystentka)
-To ja pokaże może? (Billy)

-Mama tak naprawdę nie wymaga opieki. Gdyby się pani koncentrowała jednak niekoniecznie na mamie…(Jonathan do Asystentki o Maggie)
-Czyli asystentkę już mamy teraz pytanie jak się pozbyć babci! (George)



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Znaczenie słowa macocha: ,,Macocha to dla dziecka żona rozwiedzionego lub owdowiałego wcześniej ojca." Więc Harriet nie jest dla rodzeństwa Owens macochą.

Dominika P. pisze...

To akurat Dorin z braćmi czasem tak mówią na Harriet raz macocha, raz matka, nie bądźmy tacy szczegółowi :)