SEZON
3
Odcinek 28
(122)- Wszyscy (cała obsada
występuje w tej scenie) zbierają się w salonie. Kłócą się o udawaną ciążę i
Chestera, wiadomo chodzi o spadek. Jonathan informuje zebranych, że postanowił
adoptować Jane, ponieważ nikt jak do tej pory nie dał mu wnuka. Dodaje, że swój
majątek ma zamiar przekazać właśnie Jane. Harriet mówi, że jest to dziecko
rządowe i musi je oddać. Rodzina jest wściekła.. Wszyscy osaczają Harriet,
krzycząc, żeby im oddała córkę. Wywiązuje się niezły chaos.
Ken i Dorin upokorzeni słowami George’a postanawiają
się znowu odchudzać. Dorin nie może przeboleć tego, że rodzinia nazywa ją
waleniem. Ken proponuje ukochanej Nordic Walking. Narzeczony pokazuje jej
„prawidłową technikę” chodzenia z tzw. tukontem. Córka Jonathana na początku
nie jest zachwycona, ale ostatecznie zgadza się, bo jej zdaniem, jeśli dokupi
się parę kijków metoda ta może być skuteczna.
Billy przybywa do Dreyfus’a, ponieważ po ostatniej
wizycie u niego zginął mu portfel, w którym miał m.in. szynkę. Jednocześnie
wychodzi na jaw jego ma spostrzegawczośc, gdyż nie zauważa stojącej za nim
paprotki. O kradzież podejrzewa Harry’ego. Billy chce odzyskać swoją własność. Dołącza
do nich Harriet i nalega żeby brat oddał portfel właścicielowi. Harry jest zły
i pyta siostry skąd ona wie, że on akurat coś komuś zabrał. Harriet mówi, że
zna kryminalną przeszłość brata poza tym w jego torbie znaleziono pistolet i
pieniądze. Dodaje, że jak nie odda portfela to będzie musiała użyć dyscypliny.
Gdy już wiadomo, że to on Billy prosi go żeby mu rzucił portfel, a on go mu
odrzuci. Dreyfus ostrzega asystenta, że to podstęp. Ten jednak faktycznie
odrzuca swoją własność, ale za drugim razem już portfel odzyskuje.
Dorin i Ken po tym jak Nordic Walking nie przynosi
efektów wybierają się do Dreyfus’a żeby schudnąć. Ten każe im stać w śpiworach.
I faktycznie ta metoda ich odchudza (realizacja tych odcinków odbyła się kilka
miesięcy później po scenie z kijkami, kiedy Kołaczkowska i Kamiński sami bardzo
schudli). Warren, Maggie i Georgie nie mogą uwierzyć jak bardzo Ken i Dorin się
zmienili.
Szczupła i szczęśliwa para potrzebuje nowego
wizerunku. Pomaga im stylista- Steve. Nowy wygląd i zachowanie Dorin i Kena
będą niezwykłe. Ken ma być murzynem, który chodzi utykając, a Dorin będzie się
przy nim wić jak bluszcz ubrana w miniówkę.
Cytaty:
- (…) I tak to było o klasę lepiej, niż co tu się
działo. (George do Ojca o Dorin i Kenie, chodzi o udawaną ciążę)
-No już akurat. (Ken)
-Świetnie się obroniłeś Ken. (Dorin)
-Nikt mi tak nie dokucza jak słowo akurat. (George)
-Mam ciętą ripostę i tego się będę trzymał. (Ken)
-Akurat! (George)
A po, co ja tutaj jestem? (Dreyfus do wszystkich,
podczas grupowej sceny)
-Chciałbyś żebyś ty podeszła Harriet z dzieckiem (…).
(Jonathan)
-A ja? (Frank)
-Ty podejdź bez dziecka. (Warren)
George nie miałeś okazji przez wiele lat, ale możesz
uderzyć babcię. (Jonathan, chodziło o to, że Maggie twierdzi, że jej syn nie
jest patriotą)
Pogódźcie się ta ciąża była frotte. (Frank do
wszystkich, komentarz dotyczący kłótni o ciążę Dorin)
-Nie, nie będzie tak Ken naprawdę nie może tak być. (Dorin)
-Ale, co tak nie będzie? (Ken)
-Nie będziesz gruby. Ty nie będziesz gruby, ja nie
będę gruba. Tak nie może być, że cała rodzina mówi na nas walenie. (Dorin)
-Jak się nazywa samica walenia? (Dorin)
-Walenica. Masz tylko 10kg nadwagi, przecież, który
waleń ma 10kg nadwagi? (Ken)
-Sam widzisz. Trza chuść, trzea chuść. (DSroin)
-Mam na chuście coś. (Ken)
To wszystko musi pracować. Kąty trzeba zachować. Jest
tu kąt, jest kąt? Więc jak jest tukont, to tukont przenosisz o tu. (Ken do Dorin,
pokazuje jej prawidłową technikę trzymania kijka, ale raczej lepiej obejrzeć
ten fragment, wtedy jest dużo śmieszniejszy J)
-Choć mam jeszcze niespodziankę. (Dorin klepie Kena w
tyłek)
-Ahahhhh.
Przepraszam, czechosłowackie nawyki. (Ken łapie Dorin za tyłek, ale
zobaczcie w jaki sposób)
Ja nie jestem oziębła. Ja bym mogła w każdym
momencie, w każdej chwili z każdym mężczyzną. (Dorin do Kena)
Minęły efekty lękowe, ale przeszło na brak
spostrzegawczości. (Dreyfus do Billy’ego)
-Dlaczego nosi pan pieniądze w szynce? (Dreyfus)
-(…) Noszę pieniądze w szynce,dlatego że…(Billy)
-Że nie uważałem! (Dreyfus, czyli faktycznie Billy
nie jest spostrzegawczy xD)
Panie Billy, ja nie brałem pana portfela, po co mi
portfel w końcu jestem wegetarianinem. (Dreyfus, a w końcu w portfelu jest
szynka)
Ależ tu jest starszny burdel. (Dreyfus do wszystkich
o sytuacji na stoliczku z alkoholem)
-Nie dałbym za niego złamanego grosza. (Dryefus o Harrym
do HArriet)
-I tak mi nie płacisz. (Harry)
-Pokaż kieszeń w bucie. (...) Każdy mówi, że nie ma
kieszeni w bucie, a później okazuje się, że taka mała na erosy. (Dreyfus do
Harry’ego)
-A połowę mogę zabrać? (Harry wyciąga z kasę z
portfela, który ukradł)
-Może? (Harriet)
-Oddaj portfel.
(Billy)
-A znaleźne? (Harriet)
Coś spieprzyłem. (Billy do wszystkich, gdy odrzucił
Harry’emu swój portfel)
-Panie doktorze Dreyfus radzę panu lepiej dobierać
współpracowników. (Billy)
- Dobrze. A panu krawat. (Dreyfus)
- (...) A kto będzie trzymał śpiworek? (Dorin do
Dreyfus’a, gdy ma przejść do stolika w worku, a on proponuje machanie
skrzydłami tak jak ptaki)
-Jak ptaszek jest w śpiworku to też ma z tym problem,
a jakoś sobie radzi. (Dreyfus)
(słychać buczenie w teatrze) Przepraszam Bóg mnie
wzywa. (Dreyfus do Dorin i Kena)
Ale jaja grzeją sobie organy płciowe. (Georgie do
wszystkich widząc Kena i Dorin w workach)
O
n już w ogóle jajek nie czuje. (Maggie o Kenie w
worku)
Jakie chude walenie! (George do wszystkich o Dorin i
Kenie)
Są dwie opcje: Albo założycie mniejsze ciuchy, albo
wypchacie to, co macie. (Steve do Dorin i Kena o i ch ubraniach)
-To jest wojownik. (Dorin do Steve’a o Kenie)
-Worrior. (Ken)
-Mogę włożyć buty? (Dorin)
-Na co? (Steve)
Jedna noga, druga noga. Potem jakoś...Pamiętaj jak przejdzie
głowa to i reszta pójdzie. (Ken do Dorin, kiedy przymierza ona sukienkę,a wkłada ją zaczynając od nóg)
Lubię walenie. (Steve do Dorin i Kena)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz