sobota, 21 września 2013

Streszczenia odcinków 92 Ten z krwią dla biedronek



Odcinek 15 (92)- Dorin ogląda wystawę obrazów w muzeum. Śledzi ją Warren. Ona jest zaskoczona tym spotkaniem. Johnson najpierw udaje, że interesuje go sztuka, ale potem wyznaje miłość. Dorin nie potrafi uwierzyć w to wyznanie. Warren mówi, że wie, że nie ma szans. Córka Jonathana mówi mu, że kocha tylko Kena i nie potrafi związać się z mężczyzną, do którego czuje tylko litość.
Ken zauważa zmieszanie na twarzach Dorin i Warrena. Oni tłumaczą, że jeden z obrazów nie pasuje do reszty. Gdy tylko przyjaciel rodziny wychodzi, Dorin  wyjaśnia kłopotliwą sytuację Kenowi i mówi o uczuciu Johnson’a. Heighly nie ukrywa zdziwienia.
Frank jest szczęśliwy, że Harriet wróciła. Razem leżą na kanapie. Odwiedza ich Jonathan. Prosi o pomoc i zaznacza, że Harriet może zostać w pokoju. Frank czuje, że triumfuje. Będąc w desperacji Jonathan udaje nawet kozę. Potem powołując się na więzy krwi z Wietnamu prosi Dealey’a o dwa wiaderka krwi. Dodaje, że transfuzja jest komuś pilnie potrzebna. Frank wypytaje dla kogo. Harriet upomina go, że to nie jest istotne i może to być nawet zwierzę. Jonathan mówi o działalności charetatywnej- zbieranie krwi dla biedronek i nutrii. Frank bierze Owensa za naćpanego. Harriet prosi by Frank przetoczył krew dla niej (w sensie czynu honorowego) i pokazuje jak bardzo Jonathan się przed nim upokorzył. Dealey domaga się zwrotu papierów od Owensa, które go obciążają nawet tych skserowanych. Nestor rodziny zgadza się. Frank obiecuje przemyśleć sprawę.
 Jonathan, Warren, Ken i Dorin czekają na zabieg w szpitalu i na Dealey’a. Ken ma dylemat jak będzie żył po oddaniu krwi. Owens zapewnia, że nie będzie zbyt energiczny. Ken potrzebuje od Dorin zapewnienia, że będzie go kochać nawet osłabionego. Jonathan chce rozładować atmosferę głupimi żarcikami na temat wspomnianej energii po transfuzji. Ken wpada w panikę i planuje wycofanie się ze wszystkiego. Dorin mu zabrania. Owens mówi do córki, że w razie, co zawsze może poszukać kogoś innego. Dorin jest tym zniesmaczona. W końcu Ken ratuje jego syna. Porównuje ich miłość do 2 połówek jabłka. Dla Warrena Ken wygląda jak Antonówka! Dorin znowu mdleje. Do końca wszyscy wierzą, że Frank się zgodził na warunki Jonathana i przyjdzie. I tak też się dzieje…

Cytaty:
-Nastąpiła bardzo głupia sytuacja. (Dorin w muzeum)
-Jaka Dorin sytuacja? Warren jakiś nieswój stąd wyszedł…(Ken)
-Nieswój, nieswój on jest we mnie zakochany. (Dorin)
-Co? (Ken)
-Można się we mnie kochać, wiesz… Można się we mnie kochać. (Dorin)

-Jestem w takiej sytuacji, że mogę nawet kozę udawać, jeśli chcesz. (Jonathan)
-Proszę bardzo zabecz. Zależy ci to becz. (Frank)
-Nie musisz mnie upokarzać, ale proszę cię bardzo. Eeee (Jonathan, Frank wybucha śmiechem)

-Ale ktoś tego potrzebuje, zgódź się Dealey! (Harriet do Franka, aby oddał krew)
-Ale kto? (Frank)
-To nie ma znaczenia, może to być jakieś zwierzę…(Harriet)
-Nie wiem czy słyszałeś coś o mojej działalności charytatywnej, rzeczywiście prowadzimy schronisko dla biedronek i potrzebujemy krwi o podobnym składzie do reanimacji biedronek. A to, co zostanie to wszczepimy nutriom. (Jonathan do Franka, kiedy ten drugi zauważa u Owensa czerwoną chustkę w kropki i przypuszcza, że ma dla biedronek oddać krew)
-Jonathan…(Frank)
-Jesteś człowiekiem, który ma identyczny skład krwi… jak biedronki i nutrie! (Jonathan)

-(…) Jeden warunek. Oddasz mi papiery, które mnie obciążają bardzo…(Frank)
-Wszystkie? (Jonathan)
-Wszystkie i nie kseruj! (Frank)
-To znaczy te skserowane też? (Jonathan)
-Te skserowane też i tych skserownych też nie kseruj…(Frank)
-(…) Dobrze, więc wróćmy do tych papierów. Chcesz tych dokumentów, które cię obciążają…(Jonathan)
-Wszystkie, oryginały i kserokopie…(Frank)
-Z twardego dysku też? (Jonathan)
-Tylko nie kopiuj na pendrive’a! (Frank)

-Tak bardzo już się do niego przyzwyczaiłaś? (Jonathan do Dorin o Kenie czekając na zabieg)
-Bardzo… jesteśmy jak jedno jabłuszko… (…) takie Golden czy jakieś tam…(Dorin)
-Tak patrząc na Kena to chyba Antonówka! (Warren)



Brak komentarzy: