środa, 25 września 2013

Streszczenia odcinków 104 (10) Ten, w któym Maggie nie karmiła piersią, bo się brzydziła



Odcinek 10 (104)- Dorin i Ken rozmawiają o niemocy Kena. Dorin jest wciąż bardzo rozczarowana. Ken uważa, że problem leży także po jej stronie. Jak twierdzi ma problemy z pumą, gdyż Dorin miga się od czułości i romantyzmu. Jonathan przeczytał w gazecie informacje o Kenie. Nie może sobie pozwolić, aby człowiek o tak wysokiej pozycji jak on miał zięcia z Czechosłowacji. Namawia Kena na zmianę swojej przeszłości. Ken odmawia. Dorin początkowo popiera ojca, ale zaczyna rozumieć, że nie powinna zmuszać Kena, aby wyrzekł się swoich wspomnień. Jest rozdarta między Jonathana, a ukochanego. Dorin wyjaśnia z John’em, czemu tak bardzo chce się zohydzić w jej oczach. On nie chce by myślała o nim jak o mężczyźnie. Dorin mówi, że kocha Kena, ale jego problemy sprawiły, że szukała jakiejś przygody. Przypadkowo wychodzi na jaw, że Warren od wielu lat kocha córkę Jonathana. Ta jednak stwierdza, że nie będą razem. Zgadza się natomiast by Warren zanurzył swoją rękę w jej włosach, co ma dla niego niezwykle ważne znaczenie. Jonathana odwiedzają rodzice, czyli Maggie i Jonatan. Zarówno Jonathan jak i Dorin sądzą, że nie są oni do końca zdrowi na umyśle (genialna scena z Wojciechem Karolakiem i Marią Czubaszek, która weszła na stałe do obsady)



Cytaty:
Dlaczego masz tak nażelowany łeb, dlaczego? (Dorin o włosach Kena, no cóż,co racja to racja)

Ta puma nie może skoczyć…(Ken do Dorin o swoim wewnętrznym zwierzęciu xD)

Masz usta do wysysania wody. Weź czasami odpowiedzialność za siebie. Wylewasz? Wyssij! (Dorin do Kena, kiedy rozlewa on wodę na podłogę)

12 dolarów? (Ken do Dorin widząc na spodzie jej butów naklejkę)

-Co ci mam przynieść? (Ken)
-Chuć! (Dorin)

Ken ja cię akceptuję, ale są pewne sprawy naprawdę poza granicami estetyki. (Dorin do Kena)
No tak tato, ale no nie możemy całkowicie odrzeć człowieka. Zobacz nie żal ci go, za duża marynarka…(Dorin do ojca o Kenie, faktycznie garnitur Wojtka był chyba ze 2 rozmiary za duży xD)

-Gdybym was nie znał, zacząłbym się wami brzydzić. (Ken)
-O, a my byśmy się tak przejęli…(Jonathan)

Ja zabijałem ludzi ty wiesz o tym? Pumy…(John do Dorin)

Odchodzę. Nie zatrzymujcie mnie, mam pociąg. (John do Dorin i Warren’a)

On mówił, że nie tylko Ken w tym całym domu cię kocha, że nie on cię kocha, bo się obrzydza, ale, jako, że ma pociąg to zostawia konduktora, który też pała…(Warren do Dorin o Johnie)

-Oddać ci kępkę włosów? (Dorin)
-Nie, kępka bez ciebie jest nic nie warta. (Warren)
-A z cebulką? (Dorin)

-Tato, jak to się stało, że ja nie znałam moich dziadków? (Dorin do ojca)
-Bo myśmy byli za granicą! (Jonatan)
-
Bo ja nie mam głowy do imion. (Maggie)
-A ja nie mam imiona do głowy. (Jonatan)

Ale ja go nie karmiłam piersią ja się brzydziłam… naturalnie z butelki żeby od razu widział, z czego się pije w życiu no!(Maggie o synu)
-Czy wy macie w ogóle jakiś zespół rockowy? (…) (Dorin do dziadków)
-
Ja jestem pewien, że oni mają jakiś zespół, tylko to nie jest zespół rockowy. (Jonathan)

Mogłabyś tę pumę wygrzebać sama. Na śpiocha. (Maggie do Dorin, gdy Ken zaśnie po jedzeniu)



Brak komentarzy: