Odcinek
3 (97)- Warren i Jonathan siedzą w
pubie. Przychodzą tu również pijani Ken (oczywiście ze swoim dzbanuszkiem) i
Billy. Jonathan jest w szoku widząc, w jakim są stanie. Warren twierdzi, że
upicie się nie jest metodą na pokonanie problemów. Harriet i Frank idą do
lekarza. Harriet chce rodzić z delfinami, na co nie zgadza się jej partner. Przy
okazji Dreyfus ma wyleczyć tłuszczaka Franka xD. Jak się okazuje porody z
delfinami wyszły mody, teraz rodzi się w kisielu. Poznajemy też płeć dziecka.
Jonathan jest zły na Kena, że upił się wraz z jego synem. Opowiada mu również o
przeszłości Dorin i z jakimi mężczyznami się wiązała. Warren mówi, że nie
powinno to mieć dla Kena znaczenia. Ken przeprasza Owens’a za upicie Billy’ego
i mówi, że ważne jest tylko to, że kocha jego córkę. Ken i Dorin odwiedzają
Wolf’a specjalistę od uroczystości weselnych. Chcą go zatrudnić by pomógł im
przygotować wesele i je urozmaicić. Wychodzi na jaw, że był on kiedyś
kochankiem Dorin i postanawia znów ją usidlić dla jej majątku. Dreyfus
przedstawia rodzinie wyniki badań. George jest synem Jonathana. Billy nie
wierzy jednak ich wiarygodności.
(Właściciwe ojcem George’a jest Frank, bo
w kolejnym odcinku wydaje się, że Dreyfus dostał odpowiednią sumę pieniędzy za
milczenie. Niby Jonathan mówi, że bez względu na wynik badania traktuje
George’a jak syna. Ale mówię tu o biologicznym konspekcie (krew). W każdym
razie George’a wszyscy biorą za syna Jonathana i ja tego nie komentuję. Zwracam
na to tylko uwagę, ponieważ jest to jedna z nieścisłości w serialu)
Cytaty:
-Szczerze? Piję żeby
zapomnieć…(Billy)
-O czym? (Jonathan)
-I proszę udaje mi się! (Billy)
A byłeś kiedyś w
Czechosłowacji? (…) Tam był prawdziwy Wietnam. (Ken do Jonathana)
-Ale, co z moją plama,
panie doktorze? Na plecach. (Frank)
-Z plamą? Generalnie tuszuje ją
tłuszczak. W ogóle spod tłuszczaka nie widać plamy. Proszę po prostu utrzymywać
tłuszczaka plamy nie będzie widać. (Dreyfus)
-Czyli pan jest specjalistą od
tłuszczaków? (Frank)
-Ja i od plam i od tłuszczaków i
generalnie specjalizuję się w zasłanianiu plam przez tłuszczaka. (Dreyfus)
-Czyli mniej hamburgerów… (Harriet)
-Bardziej zasłaniać tłuszczaka plamą niż
plamę tłuszczakiem. (…) Sam mam tłuszczaka. (Dreyfus)
-Nie widać. (Frank)
-Dobrze zasłoniłem go plamą. (Dreyfus)
Można rodzić w wodzie z
delfinami. Normalnie w tej samej wodzie są delfiny, też rodzą… (Dreyfus do
Franka i Harriet)
Proszę wciągnąć brzuch.
(Dreyfus do ciężarnej Harriet)
-Ciągle lampisz się w
przeszłość, w bagażnik, a teraz w przeszłość Dorin… po co to, po co to, po co
to? (Warren do Kena)
-Jak to, po co, jak to, po co, jak to, po
co? (Jonathan)
Wiesz, dlaczego Dorin
wymienia liczbę 1500 koni? (Jonathan do Kena, mowa o jej byłych facetach)
-Wolf, zrozum, że…naczy
cholera no nie mogę teraz go odrzucić, rozumiesz jest biedny… (Dorin do Wolf’a
o Kenie)
-Możesz tym bardziej. (Wolf)
-Że jest biedny? (Dorin)
-Oczywiście, że tak. (Wolf)
-Ale on jest z domu dziecka. (Dorin)
-Jeśli ktoś coś ma i traci to jest
nieszczęście jak ktoś nic nie ma nic nie traci. (Wolf)
Ojcze, czy mógłbyś
przybliżyć skrót DNA? (Billy do Jonathana, a wyjaśnia go w końcu Dreyfus mimo
błędu)
-No dobrze powiem wam.
Ojcem jest… ktoś na literę J! (Dreyfus)
-Jonathan? (Dorin)
-Jonathan jest na DŻ! (George)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz