piątek, 27 września 2013

Streszczenia odcinków 154 (54) Ten z Dorin jako Prostytutka z Puerto Rico!


Odcinek 54 (154)- (w tym odcinku historyczna już kreacja Kołaczkowskiej) George wyczytuje w gazecie artykuł o filmie wojennym, w którym na planie zginął człowiek. Jego śmierć przyniosła wiele korzyści i reklamę. Owens woła rodzinę Wymyśla też tytuł filmu: Podwójny Nelson! (w poprzednim odcinku nazwał go inaczej, ale zapewne Górski zapomniał o tym, bo te odcinki pochodzą już z późniejszych realizacji)
George opowiada, że zainspirował go artykuł z czasopisma. Owensowie muszą mieć własnego trupa. Maggie i Jonathan stwierdzaja, że umrzeć powinien ktoś z młodych. Dorin wskazuje Warren’a. Przecież poświęci się dla przyjaciół. Według reszty to świetny pomysł. Tylko Johnson jest przerażony.
 Harriet robi się na bóstwo. Odwiedza ją Dreyfus i wręcza bukiet kwiatów. Przeprasza za próbę otrucia Jonathana oraz dziękuje, że nie wezwała policji. Ponownie wyznaje jej uczucie. Jonathan jest zaskoczony wizytą doktora. Harriet wyjaśnia, że ma dobre intencje. Dreyfus mówi mu, że kwiaty przyniósł właśnie dla niego.
Ken znajduje zakrwawionego ojca leżącego na kanapie. Przerażony wypytuje Johna jak się czuje i co się stało. Ustala, że krew z koszuli nie może być krwią McPhersona. On jest jednak zbyt pijany, żeby odpowiedzieć. Ken jest wściekły. John zaś uważa, że nic wielkiego się nie wydarzyło i ma pretensje do syna, że Ken traktuje go jak matka. Ponadto próbuje wywołać w synu litość, żeby dostać więcej alkoholu. Ken uprzedza ojca, że musi się powstrzymać i robi, co może, aby McPherson więcej nie pił.
(przed nami kolejna świetna scena, w której Kołaczkowska robi podwójną furorę) George rezygnuje z pomysłu uśmiercenia Warren’a za wypastowanie mu butów. Film sprzeda się, wtedy, jeśli będzie dobrze zareklamowany. Widzów do kin mają przyciągnąć plakaty. Dlatego George będzie robił rodzinie zdjęcia. Każdemu z osobna. Zdaniem jego brata na plakacie muszą znajdować się trzy rzeczy, czyli wybuch, obcy i goła baba. Następnie George robi zdjęcie grupowe rodzinie wraz z drzewem. Każdy z członków ma pokazać swoją ulubioną cechę bądź emocję.
Zdjęcia do plakatu gotowe! W ostatniej scenie Billy mówi bratu, że jego film będzie klapą. Nie ma w nim akcji, pięknych kobiet i dobrych aktorów. Dlatego George sprowadza specjalistę od efektów specjalnych- Johna Strammera. On rozpoznaje w Maggie dawną ukochaną i bierze Jonathana za syna.


( hehe Opania zmienił akcję serialu xD). Dziadek każe Warren’owi i Kenowi stać na głowie w ramach efektów do filmu. Natomiast Billy ma upadać na materac, a w tym czasie Jonathan robić efekty dźwiękowe. Na polecenie George’a później powtarzają ten zabieg techniczny na Dorin.

Cytaty:
Ale się ubrałaś. Jak zwymiotowany kefir. (George do siostry)
-Mam pytanie można? (Dorin)
-Kefir mów! (Goerge)
-Ja jestem wobec ciebie w porządku. Zauważ, ani razu ci nie dosrałam. Ani razu od minuty ani razu jestem wobec ciebie szczera, uczciwa George. (Dorin)
-Pewnie szykujesz coś na finał. (George)

Podwójny Nelson menela. (propozycja Billy’ego na tytuł filmu)

-Ale się kończy moja historia. (Warren)
-Może go w kartony wrzucimy? (George o Warenie, chodzi o śmierć serialowej postaci Hanki Mostowiak, która zginęła w kartonach)

Nim gruby schudnie, tym chudy zdechnie. (Harriet o swojej sylwetce)

-Wydaje mi się, że najmniej bakterii jest na twoich ustach. Tam nie czai się nic żaden bakteriochlorofil. Nic. Jak się nazywają te, co się leży i do gardła jak człowiek śpi się dobierają takie są bakterie złe, prześwitujące. Widoczne pod mikroskopem? (Dreyfus)
-Coli! (Harriet)

-Ale masz zimną rączkę. (Harriet)
-Trzymałem ją w lodówce. (Dreyfus)

-Kwiaty przyniosłeś dla mnie? (Jonathan)
-Dla mnie, ale mogą być też twoje w końcu to, co moje to i twoje. (Harriet)
-Kwiaty przyniosłem dla ciebie! Mam jeszcze w domu to przyniosę później. (Dreyfus do Jonathana)

Coś mi wypadło, być może nerka. (John do Kena)

-Jesteś taki sam jak matka. (John)
-Nie ja w przeciwieństwie do matki jestem mężczyzną. (Ken)

-Liczyłeś swoje strzały? (Ken, chodzi o Wietnam)
-Liczyłem. (John)
-No to możesz być księgowym. (Ken)
-Nie mogę. Powiem ci nie mógłbym być księgowym, bo od strzałów nie odprowadza się VAT-u (John, VAT- rodzaj podatku)

Matka dopuszczała cię do stolika, dobrze wypasła cię przecież. (Ken)

-Synku, czy ty jesteś weterynarzem, że obejmujesz mnie kurwa jak krowę? Mam nadzieję, że nie masz jeszcze gumowej rękawicy. (John)

Podstawą dobrego filmu jest plakat. Już mówił o tym Lenin. (George do rodziny, Lenin to rosyjski rewocjonulista)

-Przepraszam, ale mi to wygląda na niemiecką kinematografię. (Jonathan po przejściu syna w roli modela)
-Ja, ja. (Billy)

Skąd to wypadło? (Harriet do Dorin, jak wypada jej futro z ubrania)

Upadek rodu Owensów. (Propozycja Jonathana na tytuł filmu, po upadku Dorin)

Gdzie jest babcia? (George do Jonathana, gdy ten siedzi Maggie na kolanach i całkowicie ją zasłania)

Szaleństwo! (Jonathan i jego ulubiona emocja, dowcip polega na tym, że ma cały czas grobową minę)

Przepraszam to, po kim ja mam wzrost? (Jonathan do Maggie i Johna Strammera- Czubaszek i Opania są niscy w porównaniu do Andrusa)

To będzie już druga część. Upadła kobieta z Puerto Rico. (Jonathan o Dorin do rodziny, gdy córka ma udawać upadek podczas sceny ze specjalistą)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Masz może link na YouTube do tego odcinka? Lub do fragmentu Dorin i upadku?

Anonimowy pisze...

http://patrz.pl/film,serial-spadkobiercy-sezon-5-odcinek-54-marian-opania,165943.html