Odcinek 60
(160)- (odcinek moim zdaniem
najlepszy, choć w 6 sezonie są lepsze J, ale pisałam to dawno, każda scena świetna, bo
jest kilka scen grupowych, a szczególnie
pierwsza i ostatnia spowodowały u mnie śmiech do rozpuku- słowem mistrzostwo i
jeszcze kilka niezapomnianych tekstów) Cała rodzina rozpacza po stracie
pieniędzy. Mają pretensje do Warrena, że nie pilnował skutecznie walizki, po
czym sądzą, że to on przywłaszczył sobie jej zawartość. Jonathan chce
przeprowadzić śledztwo, co oburza George’a. Niestety, ponieważ wygląda jak
dresiarz to ojciec zadaje innym pytania. Walizkę skradziono w nocy. Każdy
przygotowuje alibi…
George tym razem planuje zostać bokserem. Potrzebuje
partnera do ćwiczeń. Najpierw wybiera Billy’ego, ale ponieważ jest silniejszy
bierze Harriet na przeciwnika, która z kolei ciągle je. Dorin uważa, że to może
zagrozić jej ciąży. Rozpoczyna się walka i generalnie większość kibicuje
Ferguson. Ona po szkoleniu w FBI kładzie George’a na łopatki. Młody Owens długo
nie podnosi się. Rodzina jest przerażona, ale nikt nie wzywa karetki. Billy
wylewa na niego wodę. George wybudza się
i jest przekonany, że wygrał starcie.
Warren mówi Harry’emu, że kasa zniknęła i przeprasza
za wszystko. Do brata Harriet to nie dociera, ale po chwili dochodzi do
wniosku, że tylko Dealey mógł ukraść walizkę. Wraz z kolegą zaczynają
kombinować, jak wymusić od Franka prawdę. Kiedy Harry nakazuje Frankowi oddać
pieniądze, ten wyznaje, że stał się dobrym człowiekiem. Dodaje, że rzuca
palenie i wtedy dopiero Harry z Warrenem wierzą w przemianę wroga Owensów.
Frank pyta znajomych czy znają restaurację Werona, umówił się bowiem z kimś z
internetu.
Harriet, jej brat i narzeczony przychodzą do Dreyfus’a.
Jonathan chce potwierdzić ciążę ukochanej. Doktor mierzy Harriet miarką i waży
jej masę ciała. Te badania głównie służą lekarzowi do stworzenia klona agentki
FBI. Harriet jest w ciąży, co bardzo cieszy Jonathana.
(scena z gościem to, czego nauczy się tu Warren ma
kluczowe znaczenie w scenie ostatniej) Billy sugeruje Warrenowi, że związek
Dorin i Kena ma się coraz gorzej, ponieważ siostra przesiaduje w sieci. Namawia
przyjaciela na poderwanie Dorin. Warren nie jest typem kobieciarza, dlatego
Billy sprowadza kolegę z college’u, mistrza podrywu- Stefano. Znajomy pokazuje
metodę na ręce i kwiaty. Warren jest
zachwycony i sam próbuje tej metody. Billy robi za substytut kobiety i
gra łatwą i trudną dziewczynę do zdobycia. Johnson świetnie sobie radzi.
George próbuje przeczytać rodzinie artykuł w gazecie
o wyścigach konnych. Niestety Warren w tym czasie podrywa jego siostrę i nie
daje Owensowi dojść do głosu. Rodzina martwi się o przyjaciela domu. Gdy Warren
siada Dorin na kolanach i nalewa drinka, Jonathan każe jej odsunąć się na bok.
Pyta Billy’ego, czy nic nie wie na ten temat. Jednocześnie Johnson zbywa
komentarze George’a. Po długiej przerwie nasz mistrz boksu czyta informację, że
jakaś pani o arystokratycznych rysach, ciągle paląca i ubrana w marynarkę
postawiła na konia o trzech nogach 20 mln dolarów. Wszyscy się śmieją dopóki
George nie domyśli się, że chodzi o Maggie. To ona ukradła pieniądze. Rodzina
jest wściekła, a babcia oczywiście wypiera się winy. Jej wnuk znajduje dowód,
że to ona jest złodziejką- w gazecie jest jej zdjęcie xD. Jonathan martwi się,
że nie będzie, za co miał wychować dziecka i, że chabeta Memento Mori na pewno
nie wygra wyścigu.
Cytaty:
Ile papierosów mogłam kupić! (Maggie do
rodziny po stracie kasy)
Ty łysiejąca dupo. (George do Warrena)
-Skoro to się stało, kiedy spałeś, to
podejrzana jest osoba, z którą spałeś. (Billy o kradzieży)
-Z kim sypiasz? (Dorin)
-Przecież wszyscy wiecie, że sam sypiam…(Warren)
-Czyli to ty! Mamy złodzieja! (George)
-Ty jesteś pierwszym podejrzanym, bo
jesteś dresiarzem! (Billy)
-Nie jestem dresiarzem, jestem Kill Bill! (George,
znany film Tarantino, gdzie bohaterka nosiła żółte spodnie)
-Skoro spałeś to, co ci się śniło?
(George do Warrena)
-I kto może to poświadczyć? (Jonathan)
-Podchodzę do pisuaru…badam…(Ken)
-Jak? (Jonathan)
-Co? (George)
-Organoleptycznie. (Ken)
-Którym organem? (JOnathan)
-Prawym! (Ken)
(…) Pisuar. To się da wyczuć po tych dziurkach. (Ken)
-Nigdy się nie pomyliłeś? (Jonathan)
-Raz. Jak się nie zapaliło światło w lodówce! (Ken,
wcześniej powiedział, że jak chodzi do toalety to nie zapala światła, a Billy
poradził mu iść do lodówki po jasność)
-Gdzie byłaś dzisiejszej nocy? (Jonathan)
-Leżałam obok ciebie. (Harriet)
-Dziękuję. (Jonathan)
Grałam w pokera rozbieranego. Ja się nie
rozbiorę bez pokera, a chciałam się rozebrać, żeby się położyć. (Maggie do syna
i jej alibi)
-Byłem w szafie w pokoju babci. (Billy)
-Po co? (Jonathan)
-Czekałem aż skończy grać w rozbieranego pokera.
(Billy)
-Coś w pewnym momencie stuknęło, ja się
przestraszyłam…80 mi stuknęła! (Maggie)
-O co chodzi? Co robiłem wczoraj w nocy
tak? (George)
-Proszę bardzko skoro sam sobie zadajesz pytania
odpowiadaj na nie. (Jonathan)
-Otóż wczoraj nocy tato byłem na Sri Lance. (George)
-Sri Lanka od dawna do ciebie przychodzi? (Jonathan)
-Tato kochany, wbrew nazwie Sri Lanka to nie jest
biegunka tylko nazwa kraju w Azji, byłem w azjatyckim kraju, ponieważ się
ukrywam, a ukrywam się dlatego, ponieważ jak wiesz grałem w golfa i dobrze mi
szło, ale kiedyś tak walnąłem piłką, że stłukłem szybę w domu człowieka o
nazwisku Thodos Kilaczi, to jest szef mafii na całą Amerykę Środkową, Północną,
Zachodnią i Południową. Wobec tego ukryłem się na Sri Lance, a w tym czasie u
nas w domu w łazience na toalecie posadziłem swoją kukłę, która miała
zamontowaną kamerę. (George)
-Synu…(Jonathan)
-Kamera została przez kogoś brutalnie zniszczona.
Jakiś cień podszedł i ją całą wymazał. (George)
-Synu muszę ci powiedzieć…Masz najmocniejsze alibi.
Ale muszę ci też powiedzieć, że jak słucham tej odpowiedzi najbardziej, żal mi,
że nie mamy już tych pieniędzy. (Jonathan)
-Kamery też szkoda. (George)
-Kamerę odżałuję, ale pieniędzy nie mogę, bo
chciałbym cię leczyć! (Jonathan)
-Przecież ona może być w ciąży. Czy
wyście poszaleli? (Dorin o Harriet przed walką)
-Ale przecież nie będzie jej kopał w brzuch no.
(Billy o bracie)
Powinniśmy się zważyć na początku. Choć
się zważymy. (George do Harriet przed walką pije alkohol)
-Boże on krwawi! (Dorin o leżącym,
nieprzytomnym George’u)
-Gdzie? (Harriet)
-Nie wiem. (Dorin)
Jedźmy
z nim na dwa fronty jeden odwraca uwagę, a drugi…(Warren do Harry’ego o Franku, tekst odcinka)
-Zły i dobry policjant. Dobra taktyka?
(Harry o metodzie na Franka)
-Świetna. Gdzie oni są? (Warren)
-Na jakie ty strony wchodzisz? (Harry
chodzi o portale randkowe)
-www.kirgizja.pl! (Frank, nawiązanie do poprzednich
odcinków)
Nie chodzi o to, żeby pani na nią sikała.
(Dreyfus do Harriet o miarce badającej ciążę)
-Niech pan odpowie jasno: Będziemy mieć
dziecko czy nie będziemy mieć dziecka? (Jonathan)
-Może tak pani Harriet będzie miała, a pan nie!
(Dreyfus)
-Dasz radę. Jak się nie da tu złap ją
gdziekolwiek. Ja wiem to jest potwornie trudne, bo to są ręce, nogi, jedno oko,
drugie oko. Ta cię rozprasza cały czas…Sytuacja jest po prostu…(Stefano)
-Kontekst sprawił, że jest jeszcze jeden organ, który
też rozprasza straszliwie. (Warren)
-Pamiętaj, że to tylko ćwiczenia ok.? (Billy udaje
kobietę)
-Wyglądasz jakoś dziwnie w tej marynarce.
Jak kiełbasa z musztardą. (George, Warren ma sraczkowatą marynarkę)
-Coś ci przeszkadza w tym? Zluzuj portki, czytaj
gazetę. (Warren)
-Czekasz aż coś spadnie i chcesz to
złapać? (George)
-Coś mi
wpadnie, coś mi wpadnie. A ja to złapię, ja to złapię! (Warren chodzi o
Dorin)
-Warren, napiłbym się drinka. (Jonathan,
Warren nalewł Dorin drinka i usiał jej na kolanach)
-Wybierz, podnieś, nalej, wypij! (Warren jest
zajebisty)
A jak już przestaną nadawać to powiedz,
że już jesteś między nami. (Jonathan do Warrena i jego dziwnym zachowaniu)
-Ale to do babci pasuje ten opis. (George
o artykule w gazecie)
-Ja mam arystokratyczne rysy? No opanuj się. (Maggie)
-Anorektyczne rysy przepraszam! (George)
-Tu jest jeszcze coś. Na pół strony jest
zdjęcie babci! (George do rodziny, zanim to zobaczył przeczytał cały opis i był
w szoku, kto ukradł pieniądze xD)
-To nie jest na pewno zdjęcie tego konia? (Jonathan)
-Trzy nogi? Wiesz jak ona będzie biegła?
Warren pokaż ty. (Jonathan do matki o Memento Mori)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz