Odcinek 6
(83)- ( w tym odcinku po raz wierszy
chyba Andrus aż tak popłakał się ze śmiechu, często wspomina o tej scenie w
wywiadach)
Jonathan nie radzi sobie z wyjazdem Dorin. Sądzi, że
nawet Warren tym razem nie może pomóc. Jak się totalnie nie załamać? Przyjaciel
wymyśla poradę, aby nadal trzymał pieczę na rodziną. Wtedy Dorin się rozmnoży
:D. Najbardziej cierpi sam Warren. Ma świadomość, że to Owensowie są jego
rodziną. Niespodziewanie Dorin wraca do domu. Zrozumiała swój błąd.
Na parkingu spotykają się George z Kenem. Ten drugi
ma pretensję, że nie dostał pracy w firmie Jonathana tak jak się umawiał z
Georgem w zamian za wyjawienie miejsca pobytu Dorin i ostateczny powrót do domu.
Owens ściemnia, że nie ma już wolnych miejsc. Proponuje mu pracę jako sprzątacz,
facet od mycia okien i wreszcie wyplatacz szmat oraz parkingowy. Gdy Ken się
nie zgadza, George próbuje spławić przyszłego szwagra. Pokazuje się jako
człowiek, który umów nie dotrzymuje. Gdy danie mu 5 dolarów nie skutkuje,
dochodzi do bójki…
Jonathan jest przeszczęśliwy widząc córkę. Ona
zauważa inne postępowanie ojca niż kilka dni wcześniej. Dorin chce się
dowiedzieć jak wyglądała historia jej porwania. Oto dwuletnia Dorin miała
jechać do szkoły. Zepsucie 17 aut i wiek dziecka zaniepokoiły Owensa. Rzucił za
córką róże. Nie zapłacił okupu, bo nie rozmawia się z terrorystami, natomiast w
łazience trzymali ją, bo było tam higienicznie. Jonathan przeprasza za wszystko
Dorin i prosi o wybaczenie.
George zadaje mocny cios Kenowi, który nie może dalej
walczyć. Konflikt między bratem Dorin, a jej przyszłym mężem próbuje rozwiązać
sami już wiecie, kto xD. George opowiada jak uderzył Kena, bo ten podskakiwał. Nie
życzy sobie, ale kręcił się koło siostry. Ken upomina go, że to jego
narzeczona. Mimo przeciwności losu ożeni się z Dorin. Warren pragnie dać poradę,
ale najpierw musi powstać jakiś konflikt. George nie wyobraża sobie Kena w roli
męża Dorin. Ken broni się, że gdyby nie on, ona wciąż mieszkałaby w kawalerce.
Johnson proponuje im popatrzenie w przyszłość i zaufanie miłości. George nie
kupuje takiej porady.
Cytaty:
-Jak się nie załamać? No przytrzymać się czegoś. Jak
sobie nie podciąć żył? Wyrzucić noże. Są proste rozwiązania…(Warren)
-Najlepiej przytrzymać się noża. To jest rozwiązanie.
(Jonathan)
-Już ich nie ma w kuchni. Ja zapobiegawczo wyrzuciłem
kuchnię! (Warren)
-Ale pomyśl, jeżeli ciebie im zabraknie to myślisz,
że ona się jeszcze bardziej rozmnoży? (Warren)
-Kto, moja córka? (Jonathan)
-Mam nadzieję, że córka w tej sytuacji się nie
rozmnoży. Mam nadzieję, że będzie w cieple domowym, pod okiem swego ojca
patrona, próbować się rozmnażać. Może w innym pokoju? W twoich synach jest też jakaś zadra. Bez ojcowskiego
doradztwa, bez mojego też przydoradztwa, oni mogą zupełnie się rozpędz... w
jakieś takie gnuśne, czy niezadowolone. Musisz zostać! Będziesz im masztem! Oni
przepłynął z tobą świat wokół! (Warren)
-A ty zaparkowałeś?(Ken)
-Nie, ja cały czas siedzę w samochodzie. (George na
parkingu)
- A czy ja muszę coś potrafić, żeby pracować w waszej
firmie? Przecież tam nikt nic nie potrafi, a wszyscy pracują.(Ken)
- No właśnie, ale te stanowiska są już zajęte.(George)
Może ty byłaś jeszcze za mała na szkołę. Dziecko w
wieku dwóch lat rzadko już chodzi do szkoły. –(Jonathan do Dorin opowiadający
historię jej porwania)
-Dlaczego nie dałeś okupu, dlaczego trzymali mnie w
łazience? (Dorin)
-Prosiłem ich żeby trzymali cię w higienicznych
warunkach! (Jonathan)
-George, idziesz na solo?
-Nie lubię muzyki.- Rozmowa George’a i Kena.
-Mój uśmiech może ci się nie podobać. (Ken)
-Dlatego cię walnąłem w twarz. (George)
-I jest coraz lepiej! (Warren)
Zapomniałem, że jesteśmy na parkingu! Zmyliła mnie ta
kanapa! (George do Kena i warren’a)
-Ken niedługo wkroczy do tej rodziny. (Warren)
-Prędzej
wkroczą tu Niemcy! (George)
-Zawsze krzyżówkę można rozwiązać jednym słowem…(Warren)
-Jakim? (George)
-Miłość. (Warren)
-Ale syf! (George)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz