czwartek, 26 września 2013

Streszczenia odcinków 111 (17) Ten z łyżwami Kena



Odcinek 17 (111)- W parku spotykają się Warren z Kenem. Warren wyznaje, że chciał zabić ukochanego Dorin, ale dlatego, bo Ken ją zdradził. Ken jest zszokowany i twierdzi, że jedyne co Warren potrafi to dawać dobre rady, ale tak naprawdę nie pomaga. Johnson przeprasza za to, co chciał zrobić i mówi mu, że jeśli wyrazi skruchę za zdradę, on nie wyrządzi mu krzywdy. Ken opowiada jakim aniołem jest jego narzeczona. Warren już wie, że może mu zaufać i postanawia scalić jego związek na nowo zamawiając dla Dorin i Kena lodowisko. Dorin mówi Harriet, że dowiedziała się o zdradzie. Robi Harriet wyrzuty z drugiej strony nie rozumiejąc jak jej narzeczony mógł pojść do łóżka z taką kobietą. Harriet broni się sugerując Dorin, że powinna się wyluzować i zmienić styl. Ostatecznie godzą się, gdy Harriet obiecuje, że nigdy więcej nie popełni takiego błędu. Warren przyprowadza Kena na lodowisko, gdzie już na łyżwach jeździ Dorin. Ken zupełnie nie potrafi jeździć, co wywołuje wiele zabawnych sytuacji. Wyjaśniają sobie wszystko i ostatecznie godzą się ze sobą (świetna scena aktorzy zamiast łyżew jeżdżą na rolkach, a Kamiński za nic nie potrafi się na nich poruszać i o mało nie niszczy dekoracji). Dorin z ojcem i Georgem przychodzą do Guru duchowego Warrena. Oni zarzucają mu, że jest hochsztaplerem i chcą, aby guru wyjaśnił im jak postępował z ich przyjacielem.  Okazuje się, że nauczył Warrena płakać i pokazał mu owoc mango. Wyleczyć Warren'a może tylko miłość. Guru po mału zaczyna wciągać także Dorin i Jonathana w swoje idee. Jedynie George jeszcze przytomnie myśli. Jonathan zabiera Kena i Warren'a na polowanie. Warren robi wszystko by uratować zające przed śmiercią. Wyjaśni się jednak prawdziwy cel tego spotkania. Otóż Jonathan chce poznać przeszłość Kena. Jest prawie pewny, kto jest jego ojcem, a jest to osoba, która ma wytatuowany klonowy liść z biedronką i była w Czechosłowacji. Dreyfus spaceruje po parku. Nagle napada na niego złodziej. Widzi to Harriet i powstrzymuje bandytę. Dreyfus jest jej bardzo wdzięczny i zaczyna coś do niej czuć.


Cytaty:
-Zacznę z grubej rurki. (Warren)
-Tak powiedział do mnie kiedyś hydraulik no i miałem remont. (Ken)
Chciałem cię zabić, gdyż zdradziłeś Dorin. Plunąłeś błotem zdrady w jej piękne lico. (Warren do Kena)

-Gdzie byłeś jak mi puma nie chciała wyskoczyć? (Ken)

-Byłem tam, ale pumy są naprawdę kłopotliwie. Żądam drugiego spotkania.      Repumizacji! (Warren)

Bym cię walnęła w twarz, ale masz dziecko na kolanach. Ty, ruro! (Dorin do Harriet)

Mówił mi spięta, sztywniutka nic się nie działo. Przewracał jak martwe ciało. (Harriet do Dorin, o tym, co Ken mówił Harriet o Dorin jak zachowuje się w sypialni)

Wziąłeś ze sobą telefon na lodowisko? (Warren do Kena, gdy wypada mu telefon z kieszeni podczas upadku)

-Dorin, kiedy rozmawiałaś z Harriet? (Ken)
-Godzinę temu o 18 się zaczęło i... (Dorin)

-Już widzisz, że nie możesz mnie puszczać. (Ken do Dorin, gdy on o mało, co nie zrzucił dekoracji)
-Mogę. Ty się nie puszczaj. (Dorin)

-Co się dzieje w tych dłoniach? (Dorin do guru o jego zabawce, piłka w kolczastymi wypustkami, świecąca tutaj nazwana owocem mango)
-Gdzieś tu jest seksshop? (George)

-Tak to jest Janice Joplin, a ja jestem Jimmy Hendrix. A tata?(George o Dorin i sobie, legendy muzyki)
-A ja jestem ojcem Jimmy'ego Hendrix'a. (Jonathan)

Będziesz miał zdrowe genitalia. (George do ojca, po tym jak guru wkłada mu do kieszeni owoc mango, aby uleczył jego drgającą nogę)

Nie ten kształt trochę, co? (George do Dorin o mango)

Nie, taki bystry to on nie jest. (Jonathan do guru o George'u, gdy ten chce podnieść owoc mango)

-Nauczyłem Warren'a płakać całym ciałem. (Guru)
-I Jest cały osmarkany przez to. (George)

-Wszyscy chcielibyśmy płakać z pani powodu. (Guru do Dorin)
-No ja już parę razy płakałem. (Jonathan)
-Czy wie pan, że kiedyś mnie porwali, a ojciec nie dał okupu? (Dorin)
-Ale jak ja płakałem! (Jonathan)

Ja zrobiłbym to tak...(Ken chce strzelić, ale lufa opada w dół, podobnie jak jego puma)

Boże ma pan widelec on może być naładowany. (Dreyfus do złodzieja)

Nie wiem jak to powiedzieć delikatnie. Ma pani farbę na ryju. (Dreyfus do Harriet o jej makijażu)

-Wyrwiesz jej nóżkę. (Harriet do doktora o Jane)
-Tak będzie łatwiej usunąć kupkę. (Dreyfus)

Brak komentarzy: