czwartek, 26 września 2013

Streszczenia odcinków 117 (23) Ten, w którym przyjeżdża Brown



Odcinek 23 (117)- Maggie odwiedza Doktora i Harry’ego. Zdaje sobie sprawę, że skoro jest najstarsza jej szansę na otrzymanie spadku są minimalne. W związku z tym chce dostać od Dreyfus’a lek na obniżenie potencji Kena żeby nie miał z Dorin dzieci. Lekarz mówi jej, ze owszem ma takie środki, ale niedziałające. Wyjmuje za to mechanicznego szczura. Gdy się go komuś pokaże, dana osoba prodokuje coś, co potencję obniża. Metodę wypróbowują na Harrym. Ken cały czas ma problemy z pumą. Dorin jest wściekła. Mówi mu, że to jego wina i to on ma problemy, gdyż ona gdyby chciała może zawsze iść do łóżka z innym mężczyzną. Maggie twierdzi podobnie jak jej wnuczka. Radzi Kenowi żeby luźniej się ubrał. Jonathan również jest ciekawy, kiedy w końcu doczeka się potomka. Razem z matką trochę podśmiewają się z Dorin i jej narzeczonego. Ponadto Owens informuje przyszłego zięcia, ze odnaleziono Brown’a, jego prawdopodobnego ojca. Ken jest bardzo przejęty. Maggie umawia się z Warren’em. Prosi go o poradę, co zrobić żeby Dorin z Kenem nie mieli dzieci. Wychodzi na jaw, że babcia dosypała Kenowi do drinka środek na obniżenie potencji. Oboje także trochę podśmiewają się z jego niemocy. Warren nie pochwala jednak zachowania Maggie. Teraz skupia się na swoich manulanych zdolnościach. Radzi jej też żeby dała spokój z pieniędzmi argumentując to tym, że nie dają one szczęścia. Poza tym Ken z Dorin mają prawo być szczęśliwi, mieć potomka i nikt nie powinien tego zakłócać. Dreyfus chce pozbyć się Harry’ego, bo sprawia mu same kłopoty np. zajmuje miejsce do spania. Korzystając z chwili, gdy doktor jest sam sprawdza on torbę współlokatora. Znajduje się tam pistolet i pieniądze. Harry celuje lufę w Dreyfus’a. Ten broni się wstrzykując mu pewną substancję. W efekcie obaj zostają ranni. Ostatkiem sił Dreyfus dzwoni do Harriet i błaga o pomoc. Ken, Jonathan i John spotykają się w pubie. Ma do nich dołączyć Brown- kolega i bardzo czarny charakter z Wietnamu, prawdopodobny ojciec Kena (widzowie oczywiście wiedzą już, kto jego ojcem jest naprawdę). Brown ma za wszelką cenę wyrugać się z potencjalnego ojcostwa. Jego dzieci mają pewne charakterystyczne znaki wrażliwe na ból, a główną metodą na sprawdzenie ojcostwa jest skok (jedna z najlepszych scen z gościem, od niej zaczęłam oglądać regularnie serial). Wszyscy chcą zrobić przegląd Kena i sprawdzić, czy ma ten charakterystyczny znak.

Cytaty:
Coś panu wystaje. (Maggie do Dreyfus’a)

-Zwykle nie obniżam potencji moim pacjentom. (Dreyfus)
- (śmiejąc się) Tyle było, tyle jest. (Harry o ilości alkoholu w kieliszku)

Jak mnie dorwie, to mnie dorwie w jednym miejscu. (Dorin do Kena, że może zawsze przespać się z innym mężczyzną nieważne gdzie)

A próbowałeś się tak się troszeczkę luźniej ubrać? (…) Ta puma jest uwięziona u ciebie, ja tak się patrzą. To nie jest tak, że ci nogawką aż wyjdzie to nie. Naprawdę ty nie licz na to. Wiesz, mnie się wydaje, ze on liczy, a to nie jest wąż. (Maggie do Dorin i Kena, czemu puma nie wyskakuje)

-Czy jest coś, o czym nie wiem? (Ken)
-Ooo wiele rzeczy, słuchaj. Przecież to wystarczy na ciebie spojrzeć i od razu widać, ze to o wielu rzeczach nie wiesz. (Jonathan)

-To jakaś nowość, można kogoś kopnąć w dupę z przodu?! (Jonathan)
-Wiesz, jak ktoś jest cały dupa, to z każdej strony. (Maggie, chodzi o Kena)

Nie wiesz, na czym polega walenie? (Maggie do Dorin i Kena)

-Ta puma w skoku zamarła po prostu. Jest takie zdjęcie, na koszulkach są puma w skoku. To jest Kena. (Maggie, nawiązanie do firmy odzieżowej Puma)
-Człowiek lód trysnął w nią lodem i ona…(Warren)
-Nie lód to by było twarde. A to niee. (Maggie)
-Raczej taką żel galaretką. (Warren)

To u ciebie jedyne owłosienie? Tu pod nosem? (Maggie do Warren’a)

Co zbuduje babcia takiego golema i przekona Jonathana, że to jest mały Kevin? (Warren do Maggie komentuje plan ulepienia dziecka z plasteliny)
Nie no Harry spociłeś się na mojej marynarce. Harry ta plama w ogóle nie pasuje do tej kanapy. Gdybyś się, chociaż jeszcze spocił po tej stronie. (Dreyfus do bardzo spoconego Harry’ego)

-Taka czeska Wisła. (Jonathan o czeskiej rzece)
-Bełtawa. (Ken)
-Dawno na mnie tak nie patrzyłeś. W Wietnamie czasami na mnie tak spoglądałeś. (Joanthan)
-Bo już wtedy gadałeś pierdoły, Jonathan. (John)
-Pamiętam to robią w Polsce te whisky, dlatego szkocka. W Zielonej Górze. Takie miasto.(John)
-Znam. Greenberg! (Ken)

-Czy pan się domyśla, kogo pan zagra w tej scenie? (Dariusz Kamys do Wojciecha Manna)
-Wietnamczyka! (Wojciech Mann)

Wiem, że potrafiłeś zabić nawet temperówką. (John do Brown’a)

To nie była łatwa misja. Tym bardziej, ze nie znam czeskiego. (Brown do zebranych o misji w Czechosłowacji)

-Wszystkie moje dzieci mają pewien charakterystyczny znak. (Brown)
-Gdzie? (Ken)
-W różnych miejscach. (Brown)
-Jakie to wzruszające…(Jonathan)
-U chłopców jest to ptak. (Brown)
-Nie płacz trzymaj się bądź dzielny. (John)
-Boję się, że mam ptaka w jakimś miejscu. (Ken)
-(…) A u dziewczynek? (John)
-Czapla. (Brown)
-W odróżnieniu od ptaka, tak? (Jonathan)


-Był znany u nas w oddziale z tego, że robił przeglądy. (Jonathan o Johnie)
-Ale, co mechanik? (Ken)
-Miał taką ksywę mechanik. (Jonathan)

-Ale jak będzie sprawdzać, czy mnie boli? (Ken do reszty, charakterystyczny znak, który może Ken mieć jest wrażliwy na ból, jeśli go zaboli jest synem Brown’a)
-Skokiem. Tatuś skoczy. (Brown, Mann jest dosyć gruby)



Brak komentarzy: