czwartek, 19 września 2013

Streszczenia odcinków 79 Ten ze zdjęciem Jonathana, Franka i z Wietnamkami



Odcinek 2 (79)- Ranny McPherson cierpi. Harriet chce mu pomóc. John w zamian wyznaje prawdę Harriet o Dealey’u, że będąc w Wietnamie handlował marnej jakości częściami i zdradzał ją, stąd ma dziecko z Alison. Harriet jest wściekła, podejrzewa, że tej kobiecie jej ukochany zapisał połowę majątku.
Dorin przegląda zdjęcia Jonathana sprzed lat. Ken natomiast chce spędzić z nią czas sam na sam. Ukochana ma jednak opory i nie jest zadowolona z zachowania Kena. Nazywa go nutrią. Potem wspólnie oglądają album. Nagle Dorin zauważa zdjęcie Jonathana z Frankiem i Wietnamkami. Wyraźnie na nich widać, że ojciec w czasie wojny nie zajmował się specjalnie walką. Dorin jest zaskoczona podejściem Owensa do seksu. Ken prosi narzeczoną o zbagatelizowanie sprawy. Zdjęcia nie muszą pokazywać prawdy. Dorin jest jednak pewna swojej wersji i dodaje, że mimo chęci nie mogą sobie pozwolić na zbliżenie.
Wściekła Dorin idzie do szpitala. Pokazuje ojcu album. Wypytuje o zdjęcie z Wietnamkami. Mówi mu, że się nie spodziewała po nim takiego obrotu spraw. Joanthan broni się sugerując, że był młody i szukał przyjaźni. Przychodzi Harriet. Ona z kolei wypytuje o Alison. Owens przyznaje się do błędów młodości i opowiada o „przyjaźni” Franka z telegrafistką. Harriet informuje Owensów, że to Alison Frank przepisuje testament. Sprawę chce złagodzić Warren. Kobiety tłumaczą mu powód zamieszania. Harriet dziwi się, że Jonathan leży w publicznym szpitalu. Johnson proponuje wyjrzeć przez okno, gdzie miasto nie zgadza się na rozpacz tej rodziny (bez sesnu, ale to przecież porady Warren'a).
 Frank informuje Jonathana, że John leży w tym samym szpitalu i należy coś z tym faktem zrobić. Jonathan nie jest temu przychylny. Dealey przypomina mu jak McPherson skrzywdził ich w Wietnamie. Trzeba go zabić, a on potem przeżyje. Ostatecznie razem idą do Johna…

Cytaty:
Handlował rosyjskimi częściami do czołgów, używaną coca-colą…( John do Harriet o Franku w Wietnamie)

-Wiele razy rozmawiałem już z kobietami (…) (John)
- Rozmawiałeś z takimi jak ja? (Harriet jest ubrana jak prostytutka)
-Też! (John)

Człowiek strzela, pan Bóg kule nosi. (John do Harriet o dzieciach Franka)

 Bum,bum,bum let’s go back to my room (Ken do Dorin).

Jesteś jak zwierz. Jak nutria. (Dorin do Kena, później tą ksywę otrzyma George)

Kiedyś się mieściłaś w hula-hoop (Ken do Dorin o jej zdjęciu).

Przyjaźń nie wchodzi tam w grę. Nie można się przyjaźnić. (Dorin do Kena o Wietnamie)

-Ja nie widzę, że to jest kobieta? Co to ja nie widzę? (Dorin do Kena o zdjęciu Jonathana z Wietnamkami)

-Kto to jest tutaj? Rozpoznajesz? (Dorin o albumie)
-My z Dealey’em w Wietnamie. (Jonathan)
-A w Wietnamie jest kto? (Dorin)
-Ja i Dealey (Jonathan)

-Ja myślałam, że nas spłodziłeś, bo jesteś wrażliwy, a widzę, że to nie, dlatego. Widzę, że tu chuć po prostu chuć. (Dorin)
- Gdzie mam iść? (Jonathan)

-Mogę usiąść? Bo się przewrócę. (Harriet)
-To się przewróć, ale nie siadaj. (Jonathan)

Słuchajcie, tam dwa oddziały dalej jest psychiatryczny także bardzo proszę. (Jonathan do Dorin, Harriet i Warren’a o ich rozmowie, gdzie jest okno podczas odwiedzin Owensa w szpitalu)

Brak komentarzy: